Kampanie OpenGeneral Strona główna | Pomoc | Szukaj | Zaloguj się | Rejestracja
Marzec 28, 2024, 06:55:21 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
 
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jednostki powietrzno-desantowe - kampanie współczesne  (Przeczytany 24921 razy)
Ponury
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 1067



« : Styczeń 29, 2017, 02:25:29 »

Dyskusja rozpoczęła się w moim wątku o kampanii G35 Delta Force:

Gustlik:
Cytuj
Przecież można przerzucać wojsko śmigłowcami z dowolnego punktu w dowolny punkt - bez potrzeby budowania czegokolwiek....

Ja:
Cytuj
Prawda, ale zasięg śmigłowców jest o wiele mniejszy niż transportowców. Praktycznie można powiedzieć, że przy braku przeszkód na ziemi skuteczniej jest ich wysyłać samochodzikami dołem niż w śmigłowcach, jeżeli liczy się szybkość i gotowość do walki.

Waldzios:
Cytuj
Nie mam pojęcia jak doszedłeś do takich wniosków, mam zupełni przeciwne doświadczenia z tej kampanii. W moich rozgrywkach, śmigłowce transportowe kazdorazowo wyczyniały cuda...;

Transport lotniczy jest co prawda szybszy (22 vs 15), ale w przeciwieństwie do śmigłowcowego (w wariancie dla komandosów), nie pozwala wylądować po ruchu.
W transporcie śmigłowcowym komandosi dłużej lecą do celu (skokami), ale na koniec tury można ich ukryć w bezpiecznym miejscu (najlepiej o ograniczonej widoczności).
Transport lotniczy, w turze przeciwnika jest wrażliwy na atak myśliwców (trzeba poświecić myśliwiec do eskorty), oraz co gorsza na atak wyrzutni przeciwlotniczych dalekiego zasięgu (praktycznie nie ma obrony).

Desant też przebiega inaczej, zdecydowanie na korzyść śmigłowców. Śmigłowiec transportowy można wyładować w tej samej turze w której przyleciał do celu, samolot transportowy wisi nad celem do kolejnej tury (narażony na ataki).

Komandosi w śmigłowcu nadlatują nad cel, desantują w tej samej turze, atakują i niszczą cel (przydaje się zmiękczenie lotnictwem lub artylerią rakietową), wykorzystują mechanikę 'exploit succes' i odlatują w bezpieczne miejsce (w nadal w tej samej turze), często bez strat własnych.

Podejrzewam, że stosowałeś lądową taktykę (opartą o samochody) i stąd twoje gigantyczne straty prestiżowe (zapewne wynikające z ciągłego uzupełniania komandosów). W efekcie, uzyskałeś chyba najmniejsza (prestiżowo) armie jaką widziałem w tej kampanii (army cost: 15866).

I nie zdążyłem się wypowiedzieć przed zamknięciem wątku, bo temat jest ciekawy i ważny we współczesnych kampaniach, co niniejszym czynię Smiley
Zapisane
Ponury
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 1067



« Odpowiedz #1 : Styczeń 29, 2017, 03:22:07 »

1. Transport śmigłowcowy umożliwia wysadzenie np. Sealsów pod warunkiem, że nie poślemy ich śmigłowcami na maksymalny zasięg - wtedy nie mogą lądować. Sam do tego doszedłem metodą prób i błędów. Nie sprawdziłem natomiast, czy wystarczy jeden heks wcześniej.

2. Przesyłanie spadochroniarzy powietrzem zawsze jest ryzykowne z wielu względów - można się natknąć na erpega albo po prostu na jakąś jednostkę, która akurat przyuważy transportowiec/śmigłowiec i ściągnie atak przeciwlotniczy. Stąd do dłuższych transportów wolę bezwzględnie wysyłać ich w transportowcach, z powodu większego zasięgu, przez co wróg ma mniejszą szansę na zestrzelenie (bo krócej lecą). Dlatego jeżeli nie mam dostępnego od razu lotniska do rozstawienia spadochroniarzy w 1 turze, odległość jest duża, a spora część mapy jest nieobstawiona przez wroga, wolę przesuwać ich dołem w samochodzikach z ruchem bodajże 11 albo 12. Zalety:
a) never surprised, czyli nawet jeżeli natkną się na wroga, to nie ponoszą tutaj kary za zasadzkę.
b) nie są narażeni na ogień przeciwlotniczy
c) mogą w każdej chwili wejść do akcji w pobliżu, wesprzeć pobliskie jednostki

3. Śmigłowce natomiast mają przewagę nad samochodzikami, kiedy droga jest obstawiona a także, gdy jednostka jest w okrążeniu. Wtedy można łatwo przeskoczyć wroga i wylądować w bezpiecznym miejscu. Ale Rangersi już tak nie mogą. Zostają w powietrzu nieważne, ile przebędą pól. Więc nimi też bezwzględnie wolę jechać dołem w takich warunkach.

4. Jeżeli chodzi o sam desant mający na celu zajęcie VHeksa, to przewagę znów mają transportowce zawierające jednostkę z cechą "N". Czyli możliwość ruchu po wylądowaniu. Można wysadzić jednostkę w pewnej odległości od VHeksa, podjechać, strzelić, a w razie czego (po zwycięstwie) zająć VH albo odlecieć śmigłowcem. Warto sprawdzić, czy spadochroniarze mają taką opcję, czy nie, bo często decyduje to o zwycięstwie w całym scenariuszu.
Przy śmigłowcach trzeba podlecieć pod sam VH i w tej samej turze wylądować, co naraża na (ewentualny) ogień przeciwlotniczy. Dla mnie to za duże ryzyko. Pół biedy, kiedy robi się wcześniej rozpoznanie myśliwcem i wykryje ewentualne działo. Gorzej, kiedy obstawy nie ma. A nawet gdy jest rozpoznanie i wykryje, że stoją np. zwykłe artylerie. Wtedy atak może się nie powieść, przynieść straty. Jednostka wysadzona ze śmigłowca musi modlić się, że będzie exploit success. Jeżeli nie, to kaplica - nie ma możliwości odlecieć. Zaś jednostka wysadzona z transportowca w pewnej odległości może wtedy inaczej zaplanować atak: najpierw wykończyć artylerię i zwiać (albo zostać jeżeli nie ma zagrożenia). Albo zostać w ukryciu i poczekać na wsparcie albo od razu zwiewać.

5. Nie stosowałem taktyki lądowej, bardzo lubię spadochroniarzy Smiley Ale kiedy nie mogłem w pierwszej turze wystawić ich na lotnisku, to decydowałem się ruszać dołem z powodów wypisanych wyżej. Komandosów uzupełniałem często gęsto, gdyż wrzucałem ich do VH baaardzo daleko za linie wroga, po czym wielokrotnie wytrzymywali ataki wroga (posiłków) i albo nadchodziła odsiecz, albo musiałem uciekać śmigłowcem przed zniszczeniem. Czasem udawało się podnieść stany i nie uciekać, ale w okrążeniu tak się nie da.
Zapisane
Gustlik
Administrator
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 6900


"Pyrkosz, pyrkosz, a nie jedziesz..."


« Odpowiedz #2 : Styczeń 29, 2017, 03:48:55 »

Ale przecież śmigłowcem z ruchem "R" możesz przed lądowaniem zrobić małe rozpoznanie i w zależności od jego wyniku lądować albo przy samym heksie, albo w pewnej odległości. Oczywiście, że na takie manewry traci się cenny zapas heksów, no ale do takich manewrów raczej rezerwuję sobie jedną kolejkę "przyczajając" się gdzieś w pobliżu...
Zapisane

"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/
Waldzios
Administrator
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 4742


"Let me see your war face."


« Odpowiedz #3 : Styczeń 29, 2017, 04:40:04 »

2. Przesyłanie spadochroniarzy powietrzem zawsze jest ryzykowne z wielu względów - można się natknąć na erpega albo po prostu na jakąś jednostkę, która akurat przyuważy transportowiec/śmigłowiec i ściągnie atak przeciwlotniczy. Stąd do dłuższych transportów wolę bezwzględnie wysyłać ich w transportowcach, z powodu większego zasięgu, przez co wróg ma mniejszą szansę na zestrzelenie (bo krócej lecą). Dlatego jeżeli nie mam dostępnego od razu lotniska do rozstawienia spadochroniarzy w 1 turze, odległość jest duża, a spora część mapy jest nieobstawiona przez wroga, wolę przesuwać ich dołem w samochodzikach z ruchem bodajże 11 albo 12. Zalety:
a) never surprised, czyli nawet jeżeli natkną się na wroga, to nie ponoszą tutaj kary za zasadzkę.
b) nie są narażeni na ogień przeciwlotniczy
c) mogą w każdej chwili wejść do akcji w pobliżu, wesprzeć pobliskie jednostki
Dla mnie większość tych problemów nie istnieje. We współczesnej kampanii, z dostępnym sprzętem rozpoznawczym (drony, samoloty rozpoznawcze, śmigłowce bojowe itd) po prostu nie ma możliwości by ktoś wjeżdżał/wlatywał w nierozpoznany teren.

4. Jeżeli chodzi o sam desant mający na celu zajęcie VHeksa, to przewagę znów mają transportowce zawierające jednostkę z cechą "N". Czyli możliwość ruchu po wylądowaniu. Można wysadzić jednostkę w pewnej odległości od VHeksa, podjechać, strzelić, a w razie czego (po zwycięstwie) zająć VH albo odlecieć śmigłowcem. Warto sprawdzić, czy spadochroniarze mają taką opcję, czy nie, bo często decyduje to o zwycięstwie w całym scenariuszu.
Przy śmigłowcach trzeba podlecieć pod sam VH i w tej samej turze wylądować, co naraża na (ewentualny) ogień przeciwlotniczy. Dla mnie to za duże ryzyko. Pół biedy, kiedy robi się wcześniej rozpoznanie myśliwcem i wykryje ewentualne działo. Gorzej, kiedy obstawy nie ma. A nawet gdy jest rozpoznanie i wykryje, że stoją np. zwykłe artylerie. Wtedy atak może się nie powieść, przynieść straty. Jednostka wysadzona ze śmigłowca musi modlić się, że będzie exploit success. Jeżeli nie, to kaplica - nie ma możliwości odlecieć. Zaś jednostka wysadzona z transportowca w pewnej odległości może wtedy inaczej zaplanować atak: najpierw wykończyć artylerię i zwiać (albo zostać jeżeli nie ma zagrożenia). Albo zostać w ukryciu i poczekać na wsparcie albo od razu zwiewać.
Ponownie, nie dopuszczam możliwości, że teren jest nierozpoznany.

Co do skuteczności ataku, to po prostu udzielam komandosom wszelkiego możliwego wsparcia.
To są w końcu hamerykańscy komandosi. Myśliwce, bombowce, śmigłowce, AC-130, drony, artyleria tłumiąca i rakietowa, (ostatecznie inni komandosi w transporcie śmigłowcowym), wybór jest ogromny.
Częściej mam problem z tym że niszczę jednostkę przed atakiem, niż z szansą niepowodzenia ataku.

5. Nie stosowałem taktyki lądowej, bardzo lubię spadochroniarzy Smiley Ale kiedy nie mogłem w pierwszej turze wystawić ich na lotnisku, to decydowałem się ruszać dołem z powodów wypisanych wyżej. Komandosów uzupełniałem często gęsto, gdyż wrzucałem ich do VH baaardzo daleko za linie wroga, po czym wielokrotnie wytrzymywali ataki wroga (posiłków) i albo nadchodziła odsiecz, albo musiałem uciekać śmigłowcem przed zniszczeniem. Czasem udawało się podnieść stany i nie uciekać, ale w okrążeniu tak się nie da.
Ja miałem wprost przeciwnie doświadczenia. Wielokrotnie przeklinałem, gdy na lotnisku moi komandosi domyślnie wsiadali do samolotów, zamiast do śmigłowców, i traciłem turę na rozładunek...;

Uzupełnianie komandosów to skrajna rozrzutność. Uzupełnienie tych jednostek zwykle przekracza równowartość nowego czołgu.

Moi komandosi z reguły nie walczą w okrążeniu. Zazwyczaj staram się uderzyć i uciec, nie dając przeciwnikowi szansy na kontratak.
Też atakuje VH daleko za liniami wroga, ale synchronizuje ataki z resztą armii. Jeśli w danym momencie nie mogę zająć celów w pełni bezpiecznie, po prostu wstrzymuję atak (komandosi chowają się w jakiś krzakach) do momentu gdy zajęcie skrajnych celów będzie powodować zakończenie scenariusza...;
Zapisane

GusOpen - aktualizacje/updates: EFile , EquipIcons
Ponury
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 1067



« Odpowiedz #4 : Styczeń 29, 2017, 06:18:23 »

Dla mnie większość tych problemów nie istnieje. We współczesnej kampanii, z dostępnym sprzętem rozpoznawczym (drony, samoloty rozpoznawcze, śmigłowce bojowe itd) po prostu nie ma możliwości by ktoś wjeżdżał/wlatywał w nierozpoznany teren.

Nie wiem jak to robisz. Jak grałem w Delta Force, to ani radar ani dron rozpoznawczy (18 pól widzenia) nie pokazywał, co jest w lesie czy w górach. A czasem trzeba nad lasem albo górami przelecieć... Nie wspominając o tych ogromnych mapach, gdzie radar pokazuje może 1/3 mapy. Więc bardzo często latam w nierozpoznanym terenie, co parę razy skończyło się nadzianiem się na erpega w lesie... (mimo radaru).


Ponownie, nie dopuszczam możliwości, że teren jest nierozpoznany.

Co do skuteczności ataku, to po prostu udzielam komandosom wszelkiego możliwego wsparcia.
To są w końcu hamerykańscy komandosi. Myśliwce, bombowce, śmigłowce, AC-130, drony, artyleria tłumiąca i rakietowa, (ostatecznie inni komandosi w transporcie śmigłowcowym), wybór jest ogromny.
Częściej mam problem z tym że niszczę jednostkę przed atakiem, niż z szansą niepowodzenia ataku.

Jeżeli jest dostępny myśliwiec, to spoko. Ale w wieeelu scenariuszach żadnego wsparcia nie ma. Po prostu lecisz Sealsami, którzy są zdani właściwie sami na siebie i osłaniający ich myśliwiec.

Moi komandosi z reguły nie walczą w okrążeniu. Zazwyczaj staram się uderzyć i uciec, nie dając przeciwnikowi szansy na kontratak.
Też atakuje VH daleko za liniami wroga, ale synchronizuje ataki z resztą armii. Jeśli w danym momencie nie mogę zająć celów w pełni bezpiecznie, po prostu wstrzymuję atak (komandosi chowają się w jakiś krzakach) do momentu gdy zajęcie skrajnych celów będzie powodować zakończenie scenariusza...;

Ale jeżeli masz utrzymać VH, to po ucieczce znów musisz później zaatakować już zdobyty VH. Którego już broni np. 5 jednostek.

Z synchronizacją często jest ciężko, szczególnie na tych ogromniastych mapach, gdzie reszta wojska nawet nie ma szans dojechać na czas, a wszystkie cele są daleko od siebie i można do nich dojechać w różnym czasie. Jeżeli mam czekać na przyjazd jednostek lądowych, no to nie ma sensu wysyłać nikogo górą. Jeżeli mam czekać na zajęcie pozostałych VH, to co innego, ale tutaj często mamy 3 różne w 3 różnych rogach mapy i do każdego trzeba wysłać spadochroniarzy. I jeszcze częściej 2 z nich są słabo obsadzone, a 3 jest już dobrze broniony. Ja najczęściej zajmuję wszystko, co się da jak najszybciej i staram się utrzymać do momentu zajęcia pozostałych VHeksów (albo zająć wszystkie w jednej turze), ale nie zawsze się udaje, bo ktoś wjedzie na minę, albo jest rugged defence, albo nieodkryta wyrzutnia przeciwlotnicza i biedni spadochroniarze zamiast skończyć grę muszą czekać aż inni zrobią swoją część.
Zapisane
Waldzios
Administrator
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 4742


"Let me see your war face."


« Odpowiedz #5 : Styczeń 29, 2017, 06:53:06 »

Nie wiem jak to robisz. Jak grałem w Delta Force, to ani radar ani dron rozpoznawczy (18 pól widzenia) nie pokazywał, co jest w lesie czy w górach. A czasem trzeba nad lasem albo górami przelecieć... Nie wspominając o tych ogromnych mapach, gdzie radar pokazuje może 1/3 mapy. Więc bardzo często latam w nierozpoznanym terenie, co parę razy skończyło się nadzianiem się na erpega w lesie... (mimo radaru).
Ale przecież nie musisz rozpoznawać całej mapy jednocześnie.
Rozpoznajesz tylko planowaną ścieżkę ataku, ewentualnie okolice celu.
Po prostu, albo rozpoznajesz teren, albo nie pchasz się w nieznane.

Jednostką z ruchem fazowym (dron, śmigłowiec, śmigłowiec komandosów), w najgorszym razie możesz rozpoznawać teren heks po heksie (trzeba pamiętać o zachowaniu rezerwy na ucieczkę).

Radar jest generalnie mało użyteczny, w trudnym terenie zwykle trzeba podlecieć bliżej.

Jeżeli jest dostępny myśliwiec, to spoko. Ale w wieeelu scenariuszach żadnego wsparcia nie ma. Po prostu lecisz Sealsami, którzy są zdani właściwie sami na siebie i osłaniający ich myśliwiec.
W tej kampanii wsparcie możesz zapewnić sobie sam. Prestiżu jest aż nadto. Można zbudować armie warte ponad 60k prestiżu.
Przeciętna suma prestiżu (dla kogoś kto podnosi stany i uzupełnia jednostki) wynosi około 25-30k pp. Ty naprawdę dużo wydałeś na uzupełnienia komandosów.

Ale jeżeli masz utrzymać VH, to po ucieczce znów musisz później zaatakować już zdobyty VH. Którego już broni np. 5 jednostek.
Zakładam że obrona heksa to nie zadanie dla komandosów. Zresztą oni naprawdę się do tego nie nadają (mało amunicji).
Trochę pomagają AC-130 (udzielają wsparcia), ale tak czy inaczej przegrana sprawa.

Z synchronizacją często jest ciężko, szczególnie na tych ogromniastych mapach, gdzie reszta wojska nawet nie ma szans dojechać na czas, a wszystkie cele są daleko od siebie i można do nich dojechać w różnym czasie. Jeżeli mam czekać na przyjazd jednostek lądowych, no to nie ma sensu wysyłać nikogo górą. Jeżeli mam czekać na zajęcie pozostałych VH, to co innego, ale tutaj często mamy 3 różne w 3 różnych rogach mapy i do każdego trzeba wysłać spadochroniarzy. I jeszcze częściej 2 z nich są słabo obsadzone, a 3 jest już dobrze broniony. Ja najczęściej zajmuję wszystko, co się da jak najszybciej i staram się utrzymać do momentu zajęcia pozostałych VHeksów (albo zająć wszystkie w jednej turze), ale nie zawsze się udaje, bo ktoś wjedzie na minę, albo jest rugged defence, albo nieodkryta wyrzutnia przeciwlotnicza i biedni spadochroniarze zamiast skończyć grę muszą czekać aż inni zrobią swoją część.
No niestety, na dużych mapach trzeba mieć odpowiednio duża armię, tu nic nie poradzisz...;

Na szczęście, ta kampania pozwala na masę różnych ciekawych taktyk...;

Kiedyś grałem samym lotnictwem, problemów z mobilnością nie było żadnych  Wink (armia z połowy kampanii, wielkość zbliżona do twojej końcowej):

OpenGen 0.90.37.0 * (9 Jan 2015)  *  AI: Default
Efile folder:C:\OpenGeneral\EFILE_OGN_GUS\  * Efile version:GusOpen Ver:5.1.
Campaign: G00 DELTA FORCE,  *  Player prestige modifier 100%  *  AI prestige modifier 100%

Played Scenarios:
 1   Mogadishu , #0 , Brilliant Victory , score:52  +++  Proto: Delta Force 2010
 2   Mogadishu2 , #1 , Brilliant Victory , score:52  +++  Proto: Engineers 2010
 3   Somali , #2 , Brilliant Victory , score:51
 4   Kryzys algierski , #3 , Brilliant Victory , score:52
 5   Ofensywa , #4 , Brilliant Victory , score:55
 6   Ciężka woda , #5 , Brilliant Victory , score:55
 7   Afganistan , #6 , Brilliant Victory , score:55  +++  Proto: M2A1 .50 cal.
 8   Seoul , #7 , Brilliant Victory , score:55
 9   Phenian , #8 , Brilliant Victory , score:55
10   Kim nadchodzi , #9 , Brilliant Victory , score:54
11   Bin Laden , #10 , Brilliant Victory , score:55
12   Pogranicze , #11 , Brilliant Victory , score:55  +++  Proto: MQ-1C Gray Eagle
13   Suez channel , #12 , Brilliant Victory , score:55  +++  Proto: MQ-1C Gray Eagle
14   Damascus , #13 , Brilliant Victory , score:55
15   Kosovo , #14 , Brilliant Victory , score:55  +++  Proto: M109A6 PIM
16   Bialystok , #15 , Brilliant Victory , score:55
17   Minsk , #16 , Brilliant Victory , score:55
--
Campaign score: 921  *  Average: 54

..
Current scenario: Minsk,  VH prestige is 280 ,  All map prestige is: 920
Army cost: 18816 , Current prestige is 2412
Prestige available on map yet is 0 pp ( 0 pp in VH to capture) * Turn: 16
AI stance is Aggressive
if BV: +800, Gomel , cap disabled, 16 turns prestige: 440
if V : +450, Gomel , cap disabled, 18 turns prestige: 440
if TV: +200, Gomel , cap disabled, 20 turns prestige: 440
Ls: Loss , turn prestige: 440

Piechota
*  Delta Force 2000 , Humvee [W] ,  , 5 bars , 1575 exp , USA , 8/10 , Devastating Fire  , 62 kill , 0 pp - U:001  [+72 exp]
+  Delta Force 2010 , Humvee [W] ,  , 5 bars , 1392 exp , USA , 4/10 , Devastating Fire  , 69 kill , 0 pp - U:004  [+154 exp]
 Delta Force 2010 , Humvee [W] ,  , 5 bars , 854 exp , USA , 10/10 , Camouflage Expert , 29 kill , 1128 pp - U:011  [+25 exp]
 Delta Force 2010 , Humvee [W] ,  , 4 bars , 426 exp , USA , 7/10 , Determined Defense  , 17 kill , 1128 pp - U:012  [+30 exp]

Myśliwiec
 F-35 Lightning II  ,  , 3 bars , 338 exp , USA , 8/10 , Reconnaissance Movement  , Support, 10 kill , 1380 pp - U:002  [+82 exp]
 F-35 Lightning II  ,  , 3 bars , 323 exp , USA , 7/10 , Support, 6 kill , 1380 pp - U:003  [+43 exp]
 F-35 Lightning II  ,  , 3 bars , 354 exp , USA , 8/10 , Support, 9 kill , 1380 pp - U:005  [+79 exp]
 F-35 Lightning II  ,  , 3 bars , 345 exp , USA , 9/10 , Resilience  , Support, 9 kill , 1380 pp - U:006  [+47 exp]
 F-35 Lightning II  ,  , 3 bars , 353 exp , USA , 10/10 , Support, 6 kill , 1380 pp - U:007  [+73 exp]
 F-35 Lightning II  ,  , 3 bars , 367 exp , USA , 5/10 , Shock Tactics  , Support, 5 kill , 1380 pp - U:008  [+56 exp]
 F-35 Lightning II  ,  , 3 bars , 313 exp , USA , 3/10 , Skilled Ground Attack  , Support, 8 kill , 1380 pp - U:009  [+28 exp]
 F-35 Lightning II  ,  , 3 bars , 333 exp , USA , 10/10 , Support, 9 kill , 1380 pp - U:010  [+65 exp]
 F-35 Lightning II  ,  , 2 bars , 287 exp , USA , 7/10 , Aggressive Attack  , Support, 5 kill , 1380 pp - U:015  [+60 exp]
 F-35 Lightning II  ,  , 3 bars , 361 exp , USA , 10/10 , Support, 8 kill , 1380 pp - U:016  [+80 exp]
 F-35 Lightning II  ,  , 3 bars , 386 exp , USA , 10/10 , Support, 9 kill , 1380 pp - U:017  [+78 exp]
 F-35 Lightning II  ,  , 2 bars , 203 exp , USA , 8/10 , Support, 2 kill , 1380 pp - U:091  [+63 exp]

Bomb. taktyczny
+  MQ-1C Gray Eagle ,  , 3 bars , 362 exp , USA , 9/10 , Recon, 6 kill , 0 pp - U:013  [+29 exp]
+  MQ-1C Gray Eagle ,  , 3 bars , 326 exp , USA , 8/10 , Determined Defense  , Recon, 1 kill , 0 pp - U:014  [+55 exp]

Player 1 : USA
Killed: INF:298  TNK:29   RCN:41   AT:6    FLAK:62   FORT:29   ATY:74   AD:30   FTR:26   TB:12   LB:1      Total: 608
Lost  : INF:7    TNK:1    RCN:1    FLAK:2      Total: 11

BV 17
V   0
TV  0
L   0

Averages:
Piechota       *   4 Units *  4 Leaders      Total :   4247 exp,    177 kill,   2256 pp    Average:   1062 exp,     44 kill,    564 pp
Myśliwiec      *  12 Units *  5 Leaders      Total :   3963 exp,     86 kill,  16560 pp    Average:    330 exp,      7 kill,   1380 pp
Bomb. taktyczny *   2 Units *  1 Leaders      Total :    688 exp,      7 kill,      0 pp    Average:    344 exp,      4 kill,      0 pp
* Summary:     *  18 Units * 10 Leaders      Total :   8898 exp,    270 kill,  18816 pp    Average:    494 exp,     15 kill,   1045 pp


Player 1  USA   has 35 units total (core+aux):
Piechota : 13
Czołg :  2
Rozpoznanie :  1
Artyleria :  2
Myśliwiec : 14
Bomb. taktyczny :  3

Player 2  Russia   has 1 units total (core+aux):
Czołg :  1


*   <- original core (don't count against cap)
+   <- BV prototype
pp  <- prestige points
« Ostatnia zmiana: Styczeń 29, 2017, 06:55:16 wysłane przez Waldzios » Zapisane

GusOpen - aktualizacje/updates: EFile , EquipIcons
Ponury
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 1067



« Odpowiedz #6 : Styczeń 30, 2017, 02:47:22 »

Ale przecież nie musisz rozpoznawać całej mapy jednocześnie.
Rozpoznajesz tylko planowaną ścieżkę ataku, ewentualnie okolice celu.
Po prostu, albo rozpoznajesz teren, albo nie pchasz się w nieznane.

No więc sam widzisz, że samochodzikami dołem bezpieczniej niż śmigłowcami Smiley

Jednostką z ruchem fazowym (dron, śmigłowiec, śmigłowiec komandosów), w najgorszym razie możesz rozpoznawać teren heks po heksie (trzeba pamiętać o zachowaniu rezerwy na ucieczkę).

Śmigłowiec też się parę razy nadział na erpega w lesie Smiley Śmigłowiec komandosów z ruchem fazowym przeleci jeszcze mniej pól niż maks zasięg, więc znowu - lepiej dołem Smiley

W tej kampanii wsparcie możesz zapewnić sobie sam. Prestiżu jest aż nadto. Można zbudować armie warte ponad 60k prestiżu.
Przeciętna suma prestiżu (dla kogoś kto podnosi stany i uzupełnia jednostki) wynosi około 25-30k pp. Ty naprawdę dużo wydałeś na uzupełnienia komandosów.

Tak nie do końca. Może jeżeli gra się tak, aby zająć wszystkie płatne flagi, to tak, natomiast ja grałem na czas, żeby zająć cele jak najszybciej. Wtedy większość flag pomijam, przez co mniej zarabiam. No i stawiam na jakość a nie na ilość i we wcześniejszej fazie kampanii to jeszcze grało, ale później robiło się coraz ciężej, bo wróg miał fizycznie tyle jednostek, że głowa mała. Ale wygrywać na BV i tak się udawało Smiley

Zakładam że obrona heksa to nie zadanie dla komandosów. Zresztą oni naprawdę się do tego nie nadają (mało amunicji).
Trochę pomagają AC-130 (udzielają wsparcia), ale tak czy inaczej przegrana sprawa.

Prawda. Dlatego pod koniec kampanii dokupiłem im dodatek amunicyjny, a jeszcze wcześniej dodatek do okopania.
Zapisane
Waldzios
Administrator
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 4742


"Let me see your war face."


« Odpowiedz #7 : Styczeń 30, 2017, 04:04:12 »

No więc sam widzisz, że samochodzikami dołem bezpieczniej niż śmigłowcami Smiley
Śmigłowiec też się parę razy nadział na erpega w lesie Smiley Śmigłowiec komandosów z ruchem fazowym przeleci jeszcze mniej pól niż maks zasięg, więc znowu - lepiej dołem Smiley

Jeśli wlatujesz w nierozpoznany las, to ryzykujesz. Jeśli samochodem wiedziesz do nierozpoznanego lasu, też możesz nadziać się na pułapkę. Tu nie ma wielkiej różnicy.

Poza tym, trzeba uwzględnić, że śmigłowiec nadziewa się tylko na pułapki przeciwlotnicze (AD,FLAK), dla samochodu pułapkę stanowi każda jednostka naziemna (piechota w odpowiednim terenie jest dodatkowo zabójcza).

Domyślny śmigłowiec (MH-60K) ma 14 heksów ruchu (tryb 'helikopter'), wylądować można po przeleceniu 13 heksów (dowolnego terenu).
Najszybszy samochód transportowy (M1097) ma 11 heksów ruchu (tryb 'all terrain'), przejechać może maksymalnie 11 heksów po idealnym terenie (droga, miasto, otwarty teren), w nieco trudniejszym (las, piasek,wertepy) zasięg spada do 5 heksów, a może być jeszcze gorzej (wzgórza, zarośla), albo teren może być nieprzejezdny (góry, woda).

Nawet zakładając optymalny teren, śmigłowiec ma przewagę zasięgu.
Przy czym u mnie teren nigdy nie jest optymalny, bo po ataku staram się umieścić jednostkę komandosów poza zasięgiem widzenia przeciwnika, najlepiej w lesie (lub górach).

Śmigłowiec transportowy (w wersji dla komandosów), ma 4 heksy wzroku i ruch fazowy, czyli parametrami przewyższa samoloty zwiadowcze z okresu WW2.
Dodatkowo,  jako jednostka powietrzna może zaglądać do lasów z dystansu 2 heksów (1 heks dla jednostek lądowych).

Naprawdę nie widze żadnej przewagi transportu naziemnego...;

Tak nie do końca. Może jeżeli gra się tak, aby zająć wszystkie płatne flagi, to tak, natomiast ja grałem na czas, żeby zająć cele jak najszybciej. Wtedy większość flag pomijam, przez co mniej zarabiam. No i stawiam na jakość a nie na ilość i we wcześniejszej fazie kampanii to jeszcze grało, ale później robiło się coraz ciężej, bo wróg miał fizycznie tyle jednostek, że głowa mała. Ale wygrywać na BV i tak się udawało Smiley
Zapewniam cię, że też starałem się zając cele jak najszybciej, a z jakością nie było źle...;

Główne cele też zajmowali komandosi, z tą różnicą, że mieli silne wsparcie (myśliwce, śmigłowce i artyleria rakietowa), a tyły osłaniały im wojska pancerne.
Na 3 odziały  Delta Force, w końcówce przypadało 6 myśliwców F-35, 6 śmigłowców bojowych, 2 AC-130 i 3 A-10, plus dwie wyrzutnie ATACMS. Wszystkie te jednostki oddelegowane tylko do wsparcia komandosów.

Co do dużych map, to każda armia jest za mała, szczególnie przy złej pogodzie, to cały ich urok...;
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2017, 05:36:48 wysłane przez Waldzios » Zapisane

GusOpen - aktualizacje/updates: EFile , EquipIcons
Ponury
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 1067



« Odpowiedz #8 : Styczeń 31, 2017, 11:24:07 »

Jeśli wlatujesz w nierozpoznany las, to ryzykujesz. Jeśli samochodem wiedziesz do nierozpoznanego lasu, też możesz nadziać się na pułapkę. Tu nie ma wielkiej różnicy.

Poza tym, trzeba uwzględnić, że śmigłowiec nadziewa się tylko na pułapki przeciwlotnicze (AD,FLAK), dla samochodu pułapkę stanowi każda jednostka naziemna (piechota w odpowiednim terenie jest dodatkowo zabójcza).

No jest różnica, bo spadochroniarze mają właściwość "never surprised", więc nie wpadają w pułapki. Jedynie ich ruch może się przedwcześnie zakończyć.

Domyślny śmigłowiec (MH-60K) ma 14 heksów ruchu (tryb 'helikopter'), wylądować można po przeleceniu 13 heksów (dowolnego terenu).
Najszybszy samochód transportowy (M1097) ma 11 heksów ruchu (tryb 'all terrain'), przejechać może maksymalnie 11 heksów po idealnym terenie (droga, miasto, otwarty teren), w nieco trudniejszym (las, piasek,wertepy) zasięg spada do 5 heksów, a może być jeszcze gorzej (wzgórza, zarośla), albo teren może być nieprzejezdny (góry, woda).

Tak tak, pisałem wcześniej, że kiedy nie ma przeszkód i teren jest nieobstawiony, to wolę jechać dołem samochodzikami. W przypadku przeszkód wolę przeskakiwać Smiley

Śmigłowiec transportowy (w wersji dla komandosów), ma 4 heksy wzroku i ruch fazowy, czyli parametrami przewyższa samoloty zwiadowcze z okresu WW2.
Dodatkowo,  jako jednostka powietrzna może zaglądać do lasów z dystansu 2 heksów (1 heks dla jednostek lądowych).

O, no to tego nie wiedziałem. Dlatego zawsze warto podyskutować, to można się czegoś nowego dowiedzieć Smiley W takim razie muszę zwrócić większą uwagę na ten transport śmigłowcowy, skoro może robić za dodatkowy recon.
Zapisane
Waldzios
Administrator
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 4742


"Let me see your war face."


« Odpowiedz #9 : Styczeń 31, 2017, 03:19:46 »

No jest różnica, bo spadochroniarze mają właściwość "never surprised", więc nie wpadają w pułapki. Jedynie ich ruch może się przedwcześnie zakończyć.
A widzisz, prawie o tym zapomniałem. Praktycznie nie używałem ich "lądowo" więc nie miałem okazji tego zaobserwować...;
Tak czy inaczej, staram się nie wlatywać/wjeżdżać w nierozpoznane miejsca.

Tak tak, pisałem wcześniej, że kiedy nie ma przeszkód i teren jest nieobstawiony, to wolę jechać dołem samochodzikami. W przypadku przeszkód wolę przeskakiwać Smiley
To nadal nie jest to samo.

Dla mnie podstawowe znaczenie ma gdzie ruch się kończy. Zakładam, że komandosi powinni kończyć turę w korzystnym terenie, poza zasięgiem widzenia nieprzyjaciela, i najlepiej w terenie blokującym widzenie.
Nie przeskakuje przeszkód, ale wykorzystuje te przeszkody (jako lądowiska), by poruszać jednostki skrycie i bezpiecznie.

Jeśli komandosi kończą turę w zasięgu widzenia przeciwnika, traktuje to jako istotne niepowodzenie.

W tej kampanii, artyleria strzela nawet na dystans kilkudziesięciu heksów, więc komandosi pozostawieni na drodze, albo w otwartym terenie, to potencjalny cel ostrzału.
Wolę nawet poświęcić tempo ataku (polecieć dłuższą, okrężną drogą) byle zapewnić komandosom bezpieczeństwo (wylądować w bezpiecznym miejscu).

Nie neguje całkowicie twojej taktyki, ale uważam , że wykorzystywałeś komandosów do zadań które mogła z powodzeniem (i ułamkiem środków) wykonać lekka piechota...;
Komandosi kosztują krocie, każde uzupełnienie uszkodzonej jednostki, to równowartość nowej jednostki bojowej.

IMHO gdybyś kilkakrotnie, zamiast uzupełniać Seals'ów kupił nowy oddział 'Light Infantry' (albo 'Rangersów'), to twoja taktyka byłaby znacznie mniej kosztowna...;
« Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2017, 03:32:47 wysłane przez Waldzios » Zapisane

GusOpen - aktualizacje/updates: EFile , EquipIcons
BonZaparte
Gość
« Odpowiedz #10 : Czerwiec 21, 2018, 11:00:53 »

Ja się zgodzę, że plan jest bardzo dobry, ale w takich sytuacjach o wiele bardziej liczyłbym się z ilością traconych jednostek i ich rodzajami. Nie bierz SEAL'sów tylko coś taniego i lekkiego, w tym momencie nie musisz ich bronić przed artylerią, a będzie cie to kosztować dużo mniej
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Kampanie Open General | Grupa Open General na Facebooku
Powered by SMF 1.1.4 | SMF © 2006-2007, Simple Machines LLC
Strona wygenerowana w 0.094 sekund z 23 zapytaniami. (Pretty URLs adds 0.009s, 1q)