Hmm, ale etap lat 60-tych to odrzutowce wrażliwe na ogień jednostek artyleryjskich... Chyba, żeby dać pelotkom kalibru 37mm i wyżej cechę przechwytywania samolotów odrzutowych?
To kwestia dyskusyjna.
Owszem odrzutowce były i są (w różnym stopniu) wrażliwe na ogień artylerii lufowej.
Problem polega na tym jak interpretujemy cechę 'Jet'.
Cecha blokuje wyłącznie "przechwytywanie", czyli sytuacje gdy samolot przelatuje nad nierozpoznanym heksem w którym znajduje się pelotka.
Cecha nie blokuje "obrony plot", czyli strzelania w obronie do samolotu atakującego sojuszniczą jednostkę.
Rezultat jest taki, że wspomniana pelotka kalibru 37mm nadal potrafi strzelać (w obronie i ataku) do atakujących odrzutowców (o ile odrzutowiec znajdzie się zasięgu).
Jedyne ograniczenie to brak możliwości "przechwycenia", czyli strzału z zaskoczenia do "przelatującego" odrzutowca.
Można sobie tłumaczyć, że "atakujący" odrzutowiec zmniejsza pułap i prędkość, by przeprowadzić skuteczny atak, i w efekcie staje się bardziej wrażliwy na ostrzał artylerii lufowej.
Natomiast "przelatujący" odrzutowiec przemieszcza się na tyle szybko i wysoko, że pelotka jest kompletnie nieskuteczna.
Nawet gdyby chcieć interpretować to inaczej, to istnieją istotne ograniczenia.
Przede wszystkim wrażliwość samolotów na ogień artylerii plot wynika głównie ze statystyk.
Lufowe pelotki (~37mm) mają AA rzędu 10 punktów, a wczesne odrzutowce GD rzędu 20, więc skuteczność ogranicza się do krytyków.
Te wartości wynikają jeszcze z mechaniki PG2 (stworzonej dla okresu WW2), wiec nie są idealne.
Podstawowym czynnikiem określającym skuteczność ataku plot, są kaliber i donośność (założenie że ciężkie pelotki są skuteczniejsze niż lekkie).
W rezultacie wspomniane algorytmy nie najlepiej przekładają się na czasy powojenne i współczesne.
Kolejnym problemem jest określenie granicy przydzielania cechy 'Jet'.
Cecha 'Jet' musi być przydzielona samolotowi i pelotce.
Jeśli przyjmujemy. że wszystkie odrzutowce cechę posiadają, a wszelka artyleria 'lufowa" jej nie posiada, to kwestia staje się prosta i czytelna.
Jeśli zaczniemy przesuwać granicę (na przykład do pelotek 37mm i odrzutowców z lat 60-tych) to sprawy się skomplikują.
Pelotka 37mm z cechą 'Jet', będzie przechwytywać wszystkie samoloty z cechą 'Jet'. Niezależnie czy to będzie odrzutowiec z lat 60-tych, czy współczesna maszyna.
Trzeba będzie tworzyć zdublowane podwersje pelotek i/lub samolotów, oraz kombinować z umownymi datami wyłączenia cechy (granica gdy pelotka 37mm przestaje przechwytywać), Ogólnie masa niepotrzebnej roboty, i sporo bałaganu.
Dlatego jedyne sensowne rozwiązanie (w mojej opinii), to określenie sztywnych reguł określających przydział cechy 'jet' (samolotom i pelotkom).
Oparcie rozdziału na konkretnych kategoriach jednostek (pociski SAM, odrzutowce) to wariant najprostszy, ale najbardziej czytelny (zwłaszcza dla laika).
Jeśli ktoś ma inny/lepszy pomysł to jestem otwarty na propozycje (taki był oryginalny zamysł tego wątku).