A ja gram intuicyjnie i całkiem nieźle mi idzie.
W sumie jest to gra z podobnym interfejsem jak w Eastern Front.
Zasady jak wszędzie:
1.Czołgi słabe w lasach.
2.Piechota słaba na czołgi, chyba że w lasach w walce bezpośredniej.
3.Artyleria redukuje powoli ale w perspektywie czasu boleśnie.
4.Klasa jednostek A najlepsza F najgorsza (jest jeszcze no morale, ale się samo przez się rozumie)
5.Dowódcy ułatwiają reorganizacje, zaopatrzenie
6.Jednostka która dostaje baty łąpie dezorganizacje, ma wówczas połowe swojej siły a dodatkowo nie może prowadzić ataków bezpośrednich/wręcz, jedynie pozostaje jej strzelanie. Jednostka rozbita może tylko ucviekać i nie stanowi żadnej siły bojowej dopóki się nie zreorganizuje.
7. Przy strzelaniu/walce bezpośredniej porównywana jest klasa jednostek,liczebość,teren,umocnienia, styopień dezorganizacji, typ oddziałów.
Klasa A to 20% wyższa siła, B 10%, C normalna , D -20% itd
Strzelając z batalionu piechoty do batalionu piechoty w czystym terenie przy klasie C jednostek zabijamy jednym strzałem średnio 10-15 żołnierzy. Strzały są 3 na turę. Starty w pojazdach liczone są podobnie 10 ludzi równa się jeden pojazd.
To w sumie wystarczy. Jedyne co zostaje to zbadanie co w konkretnej bitwie jest w stanie zrobić konkretna jednostka, można wejśc w grę strzelić sobie z czołgu do czołgu, z piechoty do piechoty i uzmysłowić się stopień zniszczen.
Jeżeli ktoś szuka graczy to polecam tą stronę.
http://www.theblitz.org/ladders/show_ladder.php?ladder=3 Jeżeli ktoś szuka dłuższych wrażeń to proponuje grę tylko z aktywnymi graczami lub wysoko sklasyfikowanymi, wówczas nie ryzykujemy że po dwóch l;atach grania przeciwnik nam zniknie bo zaczyna zbierać baty.