OoB's całego świata - zbiór dr Nafzigera

[Gustlik]

Niezwykle ważne dla autorów kampanii i scenariuszy!

Amerykański autor i historyk wojskowości udostępnił swój zbiór danych dotyczących
armii świata w latach 1600 (tak!) - 1945.

Kopalnie wiedzy dla tych, którzy chcieliby właściwie podpisać swoje oddziały w scenariuszach
i kampaniach.

Jak pobrać?

Można posłużyć się tą stroną i pracować on-line, poprzez wyszukiwarkę

http://www.cgsc.edu/carl/nafziger.htm

Ale wiadomo jak to ze stronami bywa - raz są potem ich nie ma.

Zatem z powyższej strony należy pobrać sobie tylko plik indeksu (pdf), który jest
spisem treści dokumentów, a następnie cierpliwie pobierać sobie tablice ze strony

http://www.alternatewars.com/CARL/Nafgizer_CARL.htm

Którą przygotował "Der Grosse" z forum JP's Panzers.

[Rozprza]

Ładnie, tylko mało precyzyjnie... Popatrzyłem na polską stronę ogólnie... To zrozumiałe, że nas potraktował nieco zbyt swobodnie. Ale w sumie super wiadomości w jednym miejscu!!! Wielkie gratulacje dla Autora!

PS
Trochę irytuje mnie, jak ktoś teoretycznie zestawia skład jednostek, a w rzeczywistości brygady czy dywizje nie osiągają zakładanego planu (dotyczy Niemców i Polaków w 1939 bo na to rzuciłem okiem). A poza tym zmieniały się plany mobilizacyjne...

PS2
Nie widziałem OdB polskich batalionów czołgów lekkich. To chyba dość interesujący fragment zmagań w 1939 roku? Ale nie dla Nafzigera

PS 3
Gustlik, informacja dla Ciebie: 2 (301) bcl posiadał w składzie tylko 7TP w ilości 47-49 wozów bojowych. To taka dygresja w sprawie Twojej (najlepszej na PG2) kampanii "Znak Orła" (może usuniesz z kampanii te Vickersy i co tam jeszcze było w drugim scenie?). Źródło: IPMS, sygn. B.I.105/b. (wysłane na e-mail).

[Gustlik]

Nie myślałem o tym jako o źródle informacji o akurat polskich jednostkach. W tym przypadku na pewno sami mamy lepsze źródła. Ale różne inne kraje - bezcenne. Zwłaszcza, że i tak internatowe strony z OOB'ami za podstawę przyjmują własnie prace Nafzigera.

może usuniesz z kampanii te Vickersy i co tam jeszcze było w drugim scenie

Nie chciałbym zmieniać bilansu scenariusza i wypuszczać nowej wersji kampanii, z powodu jednego błędu. Niech już zostanie jak jest - chyba, że wyjdzie konieczność większej liczby poprawek - wtedy oczywiście zawsze można wypuścić kolejną wersję całości - pod nowym numerem.

[Scheisskopf]

Nie myślałem o tym jako o źródle informacji o akurat polskich jednostkach. W tym przypadku na pewno sami mamy lepsze źródła. Ale różne inne kraje - bezcenne.

Dokładnie. Każde źródło jest o tyle dobre o ile nie masz lepszego. Do kampani 39 masz, ale zechcesz zrobić coś z Włoch i dzień dobry. Wtedy taki Nafziger jest najlepszy. Bo sam, do wszystkiego, lepszych materiałów nie zgromadzisz. Dla frontu wschodniego taką kopalnią jest np strona rkka.ru. Co z tego, że być może w Moskwie są do dostania bardziej szczegółowe zestawienia do pojedynczych kampanii/starć. Ja ich raczej nie nabędę.

[Rozprza]

Nie myślałem o tym jako o źródle informacji o akurat polskich jednostkach. W tym przypadku na pewno sami mamy lepsze źródła. Ale różne inne kraje - bezcenne.

Dokładnie. Każde źródło jest o tyle dobre o ile nie masz lepszego. Do kampani 39 masz, ale zechcesz zrobić coś z Włoch i dzień dobry. Wtedy taki Nafziger jest najlepszy. Bo sam, do wszystkiego, lepszych materiałów nie zgromadzisz. Dla frontu wschodniego taką kopalnią jest np strona rkka.ru. Co z tego, że być może w Moskwie są do dostania bardziej szczegółowe zestawienia do pojedynczych kampanii/starć. Ja ich raczej nie nabędę.

Dokładnie  .
Ale... jeśli znajdujemy nieścisłości (abstrahuję od Nafzigera), to źródło traci odrobinę naszego zaufania i zmusza nas do szukania innego. W sumie: bardzo dobrze! Tylko jest jeden ważny aspekt: kto czerpie z czego i czy nie z tego samego (stąd wiele takich/tych samych danych u różnych autorów). Dlatego, bardzo ważne jest podawanie źródła!!! Czego, nagminnie się nie robi... Uważam, że nie można opierać się, nawet na najbardziej znanych autorytetach, jeśli nie podają konkretnych dokumentów lub relacji naocznych świadków. Oczywiście polskie dane o polskich sprawach mogą być najlepsze (tak samo rosyjskie czy niemieckie o sobie), ale mogą być również przesadzone lub zniekształcone. Każdy z nas musi sam decydować co uważa za wiarygodne... Tyle pisania i żadnej konkluzji  .