Open General dla początkujących

Zaczęty przez kowdar, Luty 13, 2011, 06:00:23 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Rozprza

A mi się czasem trafia (gram Grupę Armii Środek i właśnie tam to dostałem), niestety teraz traktuję lotnictwo po macoszemu. Właściwie przez Ciebie! Częściej kupuję plotki i artylerię. Głównie ze względu na to, że samoloty mogą natknąć się na opl i pogoda często je obezwładnia  ;D
Muszę kiedyś tego sprzętu użyć, może teraz przy teście Stalingradu?
W przeglądarce można "ustawić" sprawdzanie pisowni. To nie jest trudne...

Zsamot

A tam od razu PRZEZE mnie, DZIĘKI mnie, od razu sympatyczniej. Ale poważnie mówiąc, ano właśnie- taniej, lepiej, mobilniej. A do miasta strategiczne, jak znalazł.;) Czasem jeszcze zrobi ruiny. Kiedyś tak było. ;) Tylko - jeżeli masz szansę, warto je ostro doświadczyć, bo strategiczne to krowy nieruchawe i kiepsko doświadczenie zbierają- znajdź dobrą,- acz nie za dobrą, pelotkę, walnij w nią z czegoś lekkiego, zbombarduj i potem zniszcz pelotkę i asekuruj bombowce, takich parę akcji i masz lepiej doświadczony oddział.
http://opengeneral.pl/
Allah jest wielki ale B-52 też jest duży.
Jesteśmy na FB:
https://www.facebook.com/groups/140111696051369

Gustlik

LB mają jeszcze jedną zaletę - nie działa na nie ostrzał obronny jednostek innych niż plot. Więc piechota ich nie poharata.
"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

Kynio

W końcu udało mi się znaleźć trochę czasu na wykorzystanie Waszych porad (w US Army Campagin) i dotarłem aż pod Anzio :D . Owszem, 300/100 , do tego Volturno powtarzałem 3 razy (aż dwa niemieckie czołgi pod lotniskiem, w tym pantera, zmasakrowały mi niezłą część wojsk, na zachodzie wpierniczyłem się we wrogą artylerię i dostałem wciry, a oddanie w moje łapki 101 Powietrznodesantowej spowodował, że 3/4 dywizji wyparowało... :P ), za to Messina i Salerno poszły z marszu (ze stratą 1 p-panca M10 i rozpoznawczaka ) i to pomimo wpakowania trzonu sił na zniszczone drogi (w końcu poszedłem wyżyną, ale rozpoznawczak zostawiłem na pastwę losu).

Klucz do sukcesu - ROZPOZNANIE GŁUPCZE! I świadomość, co komp widzi, a czego nie. Praktycznie co turę liczę pola od przeciwnika, wyniszczam mu rozpoznanie (czytając w raportach, ile jeszcze ma jednostek rozp.), żeby pozostawić go ślepym i to się sprawdza. Z drugiej strony... Większość bitew wygrywa mi artyleria (nieco zgodnie z prawdą historyczną :P - po co rzucać fale szermanów, jak mogę przez tydzień prowadzić nawałę ogniową), świetne jednostki rozpoznawcze (lepsze niż niemieckie IMO) i fantastyczny Special Service - nie dość, że dają support, to jeszcze ruch pieszy o 5 pól (jak kawaleria! LEPIEJ niż kawaleria!) i niezgorsze współczynniki (cena też wysoka :) ). Brandemburgerzy się nie umywają :P.

A teraz pytanko - pod Anzio nie mam lotniska - aby wyładować moje lotnictwo, muszę jakieś zdobyć, czy wystarczy że saperzy postawią? Lądowisko jest słabsze niż lotnisko i nie mam pojęcia, czy można na nim wystawiać samoloty...

Gustlik

CytatA teraz pytanko - pod Anzio nie mam lotniska - aby wyładować moje lotnictwo, muszę jakieś zdobyć, czy wystarczy że saperzy postawią? Lądowisko jest słabsze niż lotnisko i nie mam pojęcia, czy można na nim wystawiać samoloty...

Kiedyś, na mapach bez lotnisk wystawiało się specjalną jednostkę "Airfield", która mogła zaopatrywać i wystawiać samoloty. Ale to było w PG2... W scenariuszach skonwertowanych z PG2 nawert w OG możesz jeszcze takie jednostki spotkać.
W OG lotnisko budują saperzy i takie lotnisko NIE JEST JEDNOSTKĄ - ono zmienia charakter heksa na mapie i dlatego ma wszystkie cechy normalnego lotniska, z wyjątkiem tej, że nie uzupełnia na heksach dookoła, zatem uzupełnia tylko 1 samolot na turę. Dlatego lepiej sobie od razu zbudować 2-3. Ale mogą na nie wejść spadochroniarze i stamtąd startować.

Teraz pytanie - kiedy budować lotnisko?
Oczywiście - jeśli nie ma żadnego, to NATYCHMIAST. Dlatego uważaj gdzie rozstawiasz saperów. Nie na każdym terenie się da zbudować. Dobrze żeby stali od razu na heksie gdzie można budować (CLEAR, SAND).

Jeśli jednak jakieś naturalne lotnisko jest na mapie, wtedy nie należy się rzucać na budowę nowego, na łapu capu. Póki front masz w pobliżu lotniska, niech z niego korzystają. A budowę należy zacząć wtedy, gdy odległość do lotniska zaczyna sprawiać problem. Inaczej stracisz kolejki na budowę, a w ostatnich turach i tak będziesz miał daleko.
"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

Gustlik

#65
A teraz mały wykład z Volturno (bo to dobry materiał szkoleniowy).
Otóż ja też, w pierwszych próbach - podobnie jak Ty - ledwo się tam wyrabiałem, aż znalazłem inny sposób:



1) Spadochroniarze - NIE PO CZERWONEJ LINII! Bo faktycznie wrąbią się na Niemców, dużo stracą - a nic nie zyskają. Zauważ, że na północy nie ma żadnych Vheksów!
Zamiast tego, od razu przerzucasz ich za rzekę, na południowy brzeg, i posuwasz się po ZIELONEJ

2) Twój Core na południu - podobnie. Nie po CZERWONEJ na lotnisko, bo tam są czołgi. Zamiast tego likwidujesz pierwsze gniazdo oporu, tuż za rzeką i idziesz po NIEBIESKIEJ, niezauważony przez Niemców.
Jak nie będą mieli z kim walczyć - wycofają się w góry - na północny zachód i będziesz mógł zdejmować czołgi samolotami jeden po drugim. Poza tym góry ich spowolnią.
Wschodnią część Core dołącz do spadochroniarzy.

3) Aux'y na zachodzie. Mogą podjąć ostrożną próbę zdobycia lotniska - ŻÓŁTA linia - kiedy Niemcy odjadą na północ. Wiecznie tam tych czołgów nie będą trzymać.

Niemieckie jednostki na zachodzie olewasz całkowicie....

Saperzy idą w głównej grupie Core i budują lotnisko gdzieś na styku linii niebieskiej i zielonej. Albo jeszcze wyżej, na zielonej, przy rzece.
"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

Kynio

#66
Sugerujesz odpuszczenie całej masy "małych flag" (nie wiem jak się je fachowo nazywa) i pewnie tym samym sporej ilości prestiżu! To coś, czego się będę musiał dłuuugooo uczć ;) . Jak mówiłem, zawsze mam wrażenie, że mi prestiżu nie starczy (właściwie wystarczy nauczyć się kolejności wydawania prestiżu, ale to inny temat).

Przy ustawieniach 100/100 czy nawet 200/100 lotnisko pewnie nie ma takiego znaczenia, przy 300/100 posłałem w tamtą stronę większość lotnictwa, Long Toma i 2 zwykłe artylerie i śladowe ilości jednostek liniowych (czołg, M10, 1 piechta), dzięki ładnej pogodzie szybko ustrzeliłem Grille i (bodaj) Hummelsa i dosłownie przez kilka tur waliłem artylerią. Dzięki niepogodzie i zniszczeniu rozpoznania wroga, moglem pozwolić sobie na taktykę: ostrzelaj 1 wroga wszystkim co masz, wjazd czołgiem, overrun, odwrót.

Na wschodzie... na wschodzie nie robiłem nic (poza rozstrzelaniem wykrytej arty po 2-ej stronie rzeki) przez 2 tury, a potem zaatakowałem na północ (ze wsparciem mojego czołgu i M10). I co? Nic - oprócz hummelsa i bodaj 2 piechot, żadnego oporu. Dopiero jak doszedłem na rozstaj dróg już na samej północy, z gór wyjechały czołg i stug (zapomniałem o nich :P ), ale bez wsparcia szybko poszły (nie bez problemów - zdążyły zredukować 1 artę do 4 pkt, 1 rozpoznawczy do 1 pkt i 1 spadochroniarzy do 4 pkt, a z core: M10 do 5 i czołg do 7 :P ).

Na środku wystarczyło być ostrożnym, nawet pokusiłem się o tzw. wafla  (czyli taktyka opisana przez Rommla w Akademii Taktycznej) - samotny rozpoznawczak pomachał radośnie przeciwnikowi pod nosem, a kiedy doświadczone (lider!) jednostki piechoty ruszyły na niego, zawołał rodziców (artyleria samobieżna, czołgi w kontrataku, nie było co zbierać).

Twoja taktyka musi być świetna przy niższych ustawieniach prestiżu, kiedy nie ma się przewagi ognia - dzięki temu omijamy najtrudniejsze punkty oporu (wszystkie 3 czołgi Niemca w scenariuszu). No i punktacja lepsza (moje przyzwyczajenie z PG2 - czekam wokół ostatniego VH do ostatniej tury, bo prestiż lepszy... chciwość jest dobra :P ), jak szybko zajmiemy VH. IMO w Volturno najważniejszy jest fakt, że czasu mamy naprawdę dużo i nie ma co gnać...

Piękny scenariusz, jak zniszczyłem panterę i zająłem lotnisko przy małych stratach (ze 2 auxilary piechoty, czołg i chyba tyle) czułem się jakbym zawieszał Polską flagę na Reichstagu... :D .

EDIT: Aaa i mam pytanie - jak prowadzić Barrage Fire jednostką artylerii (tzn jak atakować nieodkryty hex artylerią ? ).

majerek

Cytat: Kynio w Wrzesień 14, 2011, 01:10:29 AM
fantastyczny Special Service - nie dość, że dają support, to jeszcze ruch pieszy o 5 pól (jak kawaleria! LEPIEJ niż kawaleria!) i niezgorsze współczynniki (cena też wysoka :) ). Brandemburgerzy się nie umywają :P.
Ja jednak zdecydowanie wolę Brandenburczyków ze względu na specjalność inżynierów E co dla piechoty jest moim zdaniem jedną z najlepszych specjalności
Nie bo nie :)

Kynio

Może jak dostanę rugged defense atakując za pomocą SpecServ to docenię... ;) , z resztą Niemcami wolę inwestować w szturmowców, na brandenburgerów upgradeuję jednostkę z 4 belkami i z miejsca używam jako sztab (z możliwością ataku, jak muszę).

Poza tym zawsze brakuje mi szybkiej piechoty - w PG 2 można było ładować na ciężarówki kawalerię, więc była szybka piechota w warunkach operacyjnych, a i podczas przemarszu nie opóźniała wojsk, więc się bawiłem konikami. Potem odkryłem, że jednostka Sisi (fińska) porusza się bodaj o 5 pól po każdym terenie na... NARTACH O.o i szybko wyparła kawalerię ;P.

Szybkość Specjal Service jest rewelacyjna, tylko cena taka, że mógłbym armię pancerną za to wystawić ;) .

Gustlik

CytatSugerujesz odpuszczenie całej masy "małych flag" (nie wiem jak się je fachowo nazywa) i pewnie tym samym sporej ilości prestiżu!

Z tych czterech flag, które są na północnym brzegu rzeki, przynajmniej dwie da się wziąć z drugiego brzegu. Ta najbliżej rzeki będzie pusta, a ta przy mostach jest do wzięcia w czasie oblężenia ostatniego heksa. Z dwóch pozostałych - odpuszczam sobie tę najbliżej pozycji wyjściowej, a tę przy jeziorze biorę spadochroniarzami. Pod koniec walki przy VHeksach robi się taki korek, że spadochroniarzy śmiało można wykorzystać do zadań pobocznych.

W ten sposób tracę 1-2 flagi, a nie cztery. Przy graniu pomiędzy 100% a 200% to oznacza stratę 80-160 punktów.
Jak sobie policzę ile mógłbym stracić - to te 160 nie wydaje się tak dużo.

Na tych z lotniska mam patent taki, że pokazuję im się raz Aux'ami z południa, raz jakimś Core zza rzeki od wschodu i prowokuje Niemców do ruchu. Zwłaszcza ruch w stronę Core jest zabójczy, bo tam jest taka mała rzeczka. Jak na nią wjedzie - to jest mój.

Barrage fire robi się tak, że celuje się z działa (ale takiego, które może to robić) w niewidoczny heks. Pojawi się celownik, ale bez żadnych prognoz. No i bum! Jeśli heks w który celujesz jest również w zasięgu ruchu działa - robisz to samo, ale z Shiftem. Bo jak nie to nie strzeli tylko tam pojedzie.
"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

Zsamot

Odradzam barrage fire- NISKI efekt, no chyba że masz czas, to pewnie, VH, czy lotnisko, lepiej kup rozpoznawczy wyślij go z dwoma myśliwcami.  Efekty o niebo korzystniejsze.
Co do heksów- ja łapię tyle, ile zdołam- kup spadochroniarzy z jeepem i na finał ich pozrzucaj, ja jeszcze dorzucam im ckm na jeepie, ew. czołg desantowany, wtedy masz zestaw, który wspierasz np. Mitchellem, 2 myśliwcami i oczywiście samolotem rozpoznawczym.
ps. pozornie to duży zakup, ale ja ich używam jednocześnie na bocznych odcinkach, więc nie są to szczawiki. A zajęcie lotniska na zapleczu, utrzymanie go- mając silne lotnictwo z dobrymi liderami i strategicznymi bombowcami- wcale nie jest takie nierealne. Zwłaszcza jak jednocześnie będziesz parł z drugiej strony. Wtedy komp odpuści prędzej cel drugorzędny. A zabawa jest przednia, zdynamizujesz pozornie spokojny scenariusz. ;)
http://opengeneral.pl/
Allah jest wielki ale B-52 też jest duży.
Jesteśmy na FB:
https://www.facebook.com/groups/140111696051369

majerek

Cytat: Kynio w Wrzesień 14, 2011, 10:02:27 AM
Może jak dostanę rugged defense atakując za pomocą SpecServ to docenię... ;) , z resztą Niemcami wolę inwestować w szturmowców, na brandenburgerów upgradeuję jednostkę z 4 belkami i z miejsca używam jako sztab (z możliwością ataku, jak muszę).
A ja na Brandemburgerów przerabiam wszystko co mogę  >:D i nie tylko ze względu na rugged defense ale też na wynik starcia z piechota okopaną,

Cytat: Kynio w Wrzesień 14, 2011, 10:02:27 AM
Poza tym zawsze brakuje mi szybkiej piechoty - w PG 2 można było ładować na ciężarówki kawalerię, więc była szybka piechota w warunkach operacyjnych, a i podczas przemarszu nie opóźniała wojsk, więc się bawiłem konikami. Potem odkryłem, że jednostka Sisi (fińska) porusza się bodaj o 5 pól po każdym terenie na... NARTACH O.o i szybko wyparła kawalerię ;P.
W e-filu Gustlkia jest jeszcze kawaleria gwardyjska u ruskich która śmiga po górach ja  po rodzimym stepie  ;D

Cytat: Kynio w Wrzesień 14, 2011, 10:02:27 AM
Szybkość Specjal Service jest rewelacyjna, tylko cena taka, że mógłbym armię pancerną za to wystawić ;) .
A kiedyś było inaczej tylko że co niektórzy (przede wszystkim ja  :D ) zaczęli ich wykorzystywać głównie  jako wsparcie i cena rosła i rosła aż urosła i przy małym budżecie często nie ma sensu ich kupować.

Nie bo nie :)

Gustlik

CytatSzybkość Specjal Service jest rewelacyjna, tylko cena taka, że mógłbym armię pancerną za to wystawić Wink .
A kiedyś było inaczej tylko że co niektórzy (przede wszystkim ja  Cheesy ) zaczęli ich wykorzystywać głównie  jako wsparcie i cena rosła i rosła aż urosła i przy małym budżecie często nie ma sensu ich kupować.

A gdybyś przejrzał inne efile, to dopiero jest opad szczęki :)
"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

majerek

Wiem grałem ostatni trochę na Kaiser EF w kampanię z 1920 no i cieniutko z zakupami było.
Nie bo nie :)

Kynio

Wiadomo że hi-file to wyższa szkoła jazdy dla masochistów ;) . Pamiętam jak wgrałem jeden taki i zacząłem (tak, to nudne) blitzkrieg. jak zobaczyłem ceny za samoloty (chyba ponad 1000) to mi szczena opadła. A że zazwyczaj miałem po 6 samolotów (myśliwce/bombowce) to e-file poszedł sobie w siną dal, zostawiając mnie z oryginałem...