Kampania W47 "Kampania Afrykańska"

Zaczęty przez kowdar, Sierpień 31, 2014, 11:19:43 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gustlik

"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

kowdar

#16
Sprawdziłem. Ściągnąłem kampanię ze strony, załadowałem do nowego katalogu EFILE i rusza.
Fakt, edytowałem i grałem na najnowszych wersjach Suite i gry.

Mam silnik w wersji: 0.90.32.9a.
Efile w wersji 4.5
Openicons z dnia 18.08.2014

Jeżeli macie starszą wersję silnika, to może faktycznie jest to przyczyna. Bo nowe opcje powodują różne zmiany.
W tej kampanii, w kilku scenariuszach zamiast posiłków w turze X, zastosowałem po raz pierwszy opcję "zamrożenia" jednostek do tury X. Wydaje się to rozwiązaniem odwiecznego problemu "za szybkich graczy" :)

Jak widać nadszedł czas żeby zrobić nową, pełną instalkę ...
Polecam moją stronę z kampaniami OpenGen na Gustlik efile:
https://opengeneral.pl

Zsamot

#17
Cytat: Gustlik w Wrzesień 02, 2014, 11:24:03 AM
Albo podmieńcie sobie plik exe na nowszy....

http://luis-guzman.com/OpenGen/OpenGenAdv.rar
Działa!

Owszem, Kowdarze- nowa instalka- rzecz nieodzowna. ;)
http://opengeneral.pl/
Allah jest wielki ale B-52 też jest duży.
Jesteśmy na FB:
https://www.facebook.com/groups/140111696051369

Gustlik

CytatW tej kampanii, w kilku scenariuszach zamiast posiłków w turze X, zastosowałem po raz pierwszy opcję "zamrożenia" jednostek do tury X. Wydaje się to rozwiązaniem odwiecznego problemu "za szybkich graczy"

Możesz to rozwinąć? Czy chodzi Ci o opcję "Hold Position Untill Turn X"?
"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

kowdar

Tak, chodzi o ten ficzer.

"Hold Position Untill Turn X"

Dodatkowo zaznaczałem opcję:  "Avoid auto hold" = entrench

Wg moich doświadczeń,  jak AI jest aggressive to te zaznaczone jednostki stoją i ruszają dopiero od tury X.
Czyli zamiast uzupełnień, jednostki są na pozycji od początku (więc nie zaskoczą gracza), a jednocześnie
nie atakują od początku scenariusza.
Polecam moją stronę z kampaniami OpenGen na Gustlik efile:
https://opengeneral.pl

Mario

Najjaśniejszy Panie, do prowadzenia wojny potrzebne są trzy rzeczy: pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.

Fan Blitzkriegu

#21
Moja dzielna armia dotarła właśnie do Kairu  :D
Kampania wydaje początkowo trudna, choć jest dość turek aby zrobić brylanty. Przewaga alianckiego lotnictwa daje się we znaki, niezła artyleria przeciwlotnicza, miny, zasieki i wszelakie fortyfikacje. Wszystko solidnie okopane, więc jest się co przebijać. Po rozegraniu sporej liczby scenariuszy, najlepszą taktyką wydaje się być perfekcyjne współgranie lotnictwa, artylerii i czołgów. O ile piechota na początku jeszcze się do czegoś przyda, z racji małej armii, o tyle jej status przydatności maleje niemal do zera. Pustynny teren i jeden hex aby zaatakować, opóźnia natarcie. Może co prawda z transportera'zmiękczać" opór, ale o wiele lepiej prezentują się tu czołgi. Suną po piachu maksem i stanowią solidną zaporę. Kolejna sprawa to recon w tej kampanii. Jeśli dowódca wpadnie wam do czołgu czy pojazdu zwiadowczego, nie żałujcie kolejnych lornetek. Mając takie pole widoczności bardzo łatwo manewrować komputerowym przeciwnikiem. Należy kontrolować zasięg wroga, likwidując najszybciej jak się da wszelakie recony, zwłaszcza te z pięcioma lornetkami. W jednej turce trza delikwenta posadzić do piachu i to tak, aby nie zdradzić swej pozycji. Bombowce obstawiamy najlepszymi, słabsze wraz z przeciwlotniczymi, osłaniają artylerię i resztę. Jest sporo możliwości, którędy się przebijać, bo czasem umocnień jest tyle, ze niszczenie wszystkiego po kolei zajmie nam za dużo czasu. Trzeba szybko zapanować w powietrzu, dlatego posiadanie sporej ilości myśliwców to podstawa. Przeciwniki co kilka tur dostaje posiłki i sprawia sporo niespodzianek, dlatego trza być czujnym. Bombowce doładowujemy dodatkową amunicją. Czasami odległości są tak spore, że nie nadążą. Przyda się jeden inżynier do budowy lotnisk polowych, ale trzeba to planować wcześniej.  końcu zlikwidowałem trzy odziały pięciogwiazadkowej piechoty ze statusem dowódczym, bo jak pisałem wyżej, nie było sensu jej ciągnąc za natarciem. Lepiej jeśli dowódca wpadnie w czołg czy lotnictwo. Do czasu Kairu maksymalnym zasięgiem artylerii jest sześć heksów co czasem jest niewystarczające, zwłaszcza gdy wybrzeże osłaniają pancerniki. Sporo dzieje się na morzu, więc nie ma się czym nudzić. Dla szkolących się jednostek też jest bezpieczna robota, zostawiamy je na rozbijaniu bunkrów, min i zasieków. Bym zapomniał  ;D, z pozostałych dwóch oddziałów piechoty, zrekrutowałem Brandenburów (mieli pięć gwiazdek) i wykorzystuje ich Combat Support jako wsparcie do artylerii, czy nawet szkolenia słabszych doświadczeniem jednostek. Na początku dostajemy Me 109 z dowódcą Combat Support, dzięki niemu powinniśmy szybko wyszkolić dobrych pilotów. Ogólnie kampania jest bardzo dobra, nie zamula ciężkim terenem, choć czasem za dużo tego piachu.  Jestem bodajże na połowie, więc zobaczę jak dalej się to pokręci.

Nie wspomniałem o naszym sojuszniku, czyli Włochach. Piechota jest tak wolna, że lepiej obsadzić nią tyły, bo czasem wpadają reconami Anglicy.  Szybsze czołgi traktujemy jako mięso armatnie alby wystawki dla wrogich bombowców.