Forum OpenGeneral

Panzer General 2 i inne gry z serii Generals SSI => Panzer General 2 => Wątek zaczęty przez: Depet w Czerwiec 01, 2006, 10:58:38 PM

Tytuł: Najlepszy i najgorszy scenariusz w Panzer General II
Wiadomość wysłana przez: Depet w Czerwiec 01, 2006, 10:58:38 PM
Cytat: grisha w Maj 20, 2006, 12:57:07 AM
Convoy Battle - bitwa morska jakich mało - czasami trzeba pooddychac swiezym powietrzem a nie tylko spalinami czołgowymi ;-)


   No własnie....co myslicie o tym scenariuszu ? Grałem ten scenariusz raz z żywym przeciwnikiem, ale przestudiowałem go dogłębnie....i odkryłem 3 drogi do 100 % zwycęstwa grając Aliantami...wystarczy postąpić tak jak napisałem na dole (wybrać sonbie opcje :) ):

1) Mozna kupic najtansze okrety i caly casz trzymac na zwycieskim hexie...jednostki dywersyjne przeciwnika maja 4 strzaly My ok 4 okrety - w sam raz zeby caly czas trzymac na hexie..Spadochroniarze nawet jak zajma wyspe.nie maja szans zlikwidowac okretow, ktore bedziemy jeden po drugim wymieniac z victory-hex..........

2) Bardziej perfidny - Mozna przeznaczyc 3 najlepsze jednostki desantowe do transportu na swoja wyspe.......(sa tam piechota z miotaczami......cos w rodzaju Sturmpionner, jakis czolg itd) przeciwnik wtedy nigdy nie zdobedzie tej wyspy swoimi 3 spadachroniarzami. Nie da sie.............

3) Najbardziej perfidny sposob...Spadochroniarzy dostaje sie dopiero w 6 turze.przez ten czas mozna nakupowac najtansza piechote.(w efilu Rayydersow kosztuje 36 )i porozstawiac na calej wyspie.......spadochroniarze nie maja gdzie "wylądować"........

2 sposob został na jakims forum zabroniony....ale oficjalnie w pliku README nie ma żadnych zakazów co do jego użycia . Po prostu gracze musza grać fair-play...ale chyba dobry scenariusz nie powinien być tak zrobiony żeby trzeba było ustalać jakieś "umowy niepisane" ?

Odpowiedź Grishy znam...przytocze:

"Ad .1/ Nie wolno blokowac hexow okrętami - to juz od dawa ustalona zasada

Ad.2/Ustalono zasade, ze konwój ma plynac a nie robic desanty. Pozatym zauwaz ze allianci musza wygrac niemcy musza sie bronic - do
zwyciestwa wystarczy, że obronia morskie hexy - zatem wysadzajac desant oslabiasz swoj konowy i zmiejszasz szanse na zwyceistwo

Ad.3 po pierwsze lotnictwo i okresty mogą "zrobić miejsce" rozwalajc piechote a po 2 - tak jak w Ad.2 Niemcy nie musza atakowac
wystarczy, że obronią hexy"

Moja odpowiedź: w readme nie ma mowy o tym ze nie wolno trzymac okretow......a wiec trzeba to utalic zawsze przez graczy przed gra.....bo akurat gralem i koles trzymal okrety......to raz; dwa..co do osłabiania desantu.gralem w ten scenariusz kilka razy (z kompem) i nigdy nie stracilem nawet jedengo okretu desantowego.......; 3.......nie da sie rozwalic piechoty 10/10 w ciagu jednej tury korzystajac z lotnictwa....bo o jakich okretach Ty mowisz to nie wiem (ale to inna sprawa); jedynym racjonalnym wytlumaczeniem jest ze Niemcy maja sie bronic !; to po co daja spdochroniarzy ? he?

Jakie jest Wasze zdanie na temat tego scenariusza. Ja jestem za tym żeby nie włączać go do puli MP..(.bo teraz juz wszyscy znaja taktykę do zwycięstwa zreszta :) )

pozdr
Depet


Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Kris_13 w Czerwiec 07, 2006, 01:26:49 PM
Moim zdaniem gramy w Panzer Generl a nie w Pacific General. Zamieszczanie tego scenariusz w MP oraz w turnieju CC jest bez sensu.
Wszystkie dyskusje na temat co wolno a czego nie wolno w danym scenariuszu sa również bez sensu TO JEST GRA WOJENNA a na wojnie wszystkie chwyty sa dozwolone. Jedynym ograniczniem jest Regulamin  i zawarte w nim zasady uczciwej gry NIE OSZUKIWANIE - czyli nie oszukiwanie poza polem walki (różnego rodzaju kombinacje). Pole walki jest natomiast miejscem dla twórczej taktyki i strategii ( tu mozna pogratulowac DEPETOWI pomysłu). Jezeli ktos wymyślił taki badziewny scenariusz to nalezy w niego porostu nie grać a LIDERMASTR powinien go usunąć z listy gier w Lidze.
Ci którzy lizneli trochę historii to wiedzą, że dowódcy armii i dywizji zmieniali się często i dowodzili tym co zastali na miejscu. Tylko od ich osobistych zdolnosci zależało czy wykorzystali srodki aby odnieść błyskotliwe zwycięstwo (Mainatein pod Stalingradem) czy poprostu je zmarnotrawili. ( to dygreasja do dyskusji dlaczego sa takie armie w scenariuszu a nie inne itd)

ACHTUNG PANZER
Polecam lekturę wspomnienia Heinza Guderiana "Wspomnienia Żołnierza" oraz Ericha von Mansteina -chyba najwybitniejszego stratega niemieckiego " Stracone Zwycięstwa"
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: kempczol w Czerwiec 16, 2006, 10:24:01 AM
Jest to ciekawy scenariusz. Służę na okręcie i podoba mi się taka odmina.
Co do mistrzostw i tego scenariusza...
Dla mnie PG2, to kawałek historii i moje hobby.
Jestem zwolennikiem trzymania się idei tej gry.
ACHTUNG PANZER !  8)
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Depet w Lipiec 13, 2006, 04:44:10 PM
No i kolejney nieprzemyślany scenariusz........D-Day II Rayydera (Convoy Battle tez byl Rayydera......... ???)...błąd jest dość poważny...wychwycenie go zawdzięczamy Lejsikowi który nie tylko go wychwycil ale także poinformawał i zagrał fair za co go podziwiam.... :-). Na czym błąd polega? Otóż D-Day jest fikcyjną próba przeniesienia na potrzeby gry lądowania w Normandii....jak wiemy była to istna masakra dla Amerykanów - najpierw wylądowali marines...później lekkie czołgi (też pływające amfibie itd.) Na samym końcu zaś ciężkie czołgi (w grze jest to Sherman FireFly...strzelający na 2 pola z siłą 21 majacy pole ruchu 6). No i fajnie...tyle że w grze to my decydujemy czym chemy wpierw wylądowąć.....PIERWSZA BZDURA....ale nie o tym chciałem. Ważne jest że posiadamy tego SHERMANA - bo to klucz do zwycięstwa.....Sytuacja wygląda następująco:

1. Tura 1a: Atakujemy bunkier na plaży (tak żeby zostało mu 1 lub 2/5 wartości bojowej)....w tej samej turze kiedy bombardujemy ten bunkier podpływamy do niego barką z załadowanym Shermanem.....wszystkie hexy przed bunkrem to CLEAR....

2. Tura 1b: Gracz grajacy Niemcami widząc że przeciwnik jest totalnie rozbity (w sensie nie przegrupowany) chce namieszać mu jescze bardziej w szykach i choć troche podobijać piechote na wschodzie mapy...więc co robi ustawia swoje czołgi, artylerie...i Panzergrenadierów...wzystko po tym 1 szarpanym ataku wróci żeby bronić Caen...

3. Tura 2a: Znów Alianci...i teraz ważna kwestia: gra jest tak zaprogramowana że każda jednostka bezpośrednio po desancie NIE MOŻE SIE RUSZYĆ...MOŻE TYLKO ODDAĆ STRZAŁ...No i tak widzimy dzieje sie kiedy desantujemy swoja piechote....ale dochodzimy do tego Shermana...desantujemy go i atakujemy od razu stojący bunkier (1/5) Co się dzieje? Niszczymy go OVERRUN ATTACKIEM !!!  ::) Więc mamy pełna możliwość ruchu wgłąb lądu cięzkim czołgiem i możemy atakować kolejne jednostki! Traf chciał że czołg akurat dojezdż a do tej naszej linni obrony któraprzed chwilą śpiesznie skonstruowaliśmy....jako że Niemcy nie mają żadnego lotnictwa - bombardujemy kolejno jedna jednostkę za drugą...straty niewielkie.....ALE !!! Dojeżdżmy czołgiem który akurat może jechać do nas po drodze!!! i rozjeżdża wszystkie jednostki po kolei..........DRUGA BZDURA

Konkludując pierszy błąd polega na złym skonstruowaniu scenariusza dlaczego dostajemy czołg cięzki już w pierszej turze? i możemy sobie go postawić jako pierwsza jednostka ? Gdzie sa kolce przeciwpanc., miny, zasieki które były w rzeczywistości ?
Drugi błąd bardziej techniczny odnoszący się do gry...dlaczego gra interpretuje atak po desancie jako możliwy OVERRUN ATTACK ? Przecież gdyby tak było w rzeczywistości....Alianci mogliby normalnie wylądować bez strat........2:0 w starciu Depet - Rayydar :). A i tak ma szcęście bo jak by zobaczył to Bolesta to by chyba nie wytrzymał..... :-)
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: steelfox w Lipiec 19, 2006, 07:59:04 AM
Dyskusja na ten temat prowadzi do nikąd. To jest po prostu gra, aby odkryć takie możliwości walki trzeba dużo grać z różnymi przeciwnikami bądź samemu, na tym polega przewaga dobrego gracza. Nie jest możliwe historyczne odwzorowanie bitem, gdyby to robić gra nie miałaby sensu bo wiadomo jak powinna się zakończyć. Można dyskutować co do realizmu w grze, która jest fikcją?
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Depet w Lipiec 19, 2006, 12:31:28 PM
Steelfox masz racje.......ALE ja tutaj pisze nie o genialnych strategiach ale o ewidentnych BŁĘDACH scenariusza czasami dochodzi do sytuacji w której moża wygrać scenariusz na 100 % wykorzystująć błąd gry...a NIE BŁĄD przeciwnika.....chyba tak nie powinno być?
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: steelfox w Lipiec 19, 2006, 03:34:15 PM
ale to właśnie chciałem wyjaśnić, że jeśli w grze jest taka możliwośc to trzeba zdobyć doświadczenie w boju aby o niej wiedzieć i ją wykorzystać. Nie grałem tego scena ale wiedząc o tym można inaczej organizować obronę.
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: marder w Wrzesień 02, 2006, 03:57:55 PM
D-Day II
własnie zostałem zmuszony przez LOS do zagrania tego s.... w MP. >:(
Któś, kto wybrał ten s..... jest mmi winien pół butelki jasia wędrowniczka, bo tej gry - jak mawiają rosjanie - biez poł litra nie rozbieriosz.

Postuluję wywalenie tego scena i pochowanie go tak głęboko, co by nikt go nigdy nie odkopał. >:(

6/06/44 miała miejsce największa operacja desantowa w Historii. Alianci dysponowali kolosalną przewagą materiałową i liczbową. Na każdym odcinku lądowania wysadzono pełną specjalnie wyszkoloną dywizje piechoty wspartą licznymi oddziałami wydzielonymi - najczęściej czołgami i specjalizowanymi oddziałami szturmowymi.
W powietrzu były tysiące samolotów aliantów - to one (wraz z artylerią okrętową) w pierwszych godzinach stanowiły o powodzeniu inwazji. Wspierały jednostki zarówno na lini walk, jak i znakomicie izolowały pole bitwy. Kto chce przeczytać jak to było, to polecam "D-Day" Stephena E. Ambrose'a.

Tymczasem tutaj Wehrmacht zamiast gonić resztką sił i obsadzać sławetny wał atlantycki stacjonarnymi dywizjami złożonymi w dużej mierze z żołnierzy narodowości innych niz niemiecka, dysponuje gigantycznymi zapasami pkt, które umożliwiają wystawienie kilku DPanc w pierwszych turach - nie patrzyłem dokładnie po ile pkt jest na turę, ale jak napiszę 1000 to raczej będzie niedoszacowanie niż nadszacowanie.
Robi się absurdalna sytuacja, w której Alianci nie mogą liczyć na żadne posiłki, a niemcy dysponują niewyczerpanym źródłem zapasów... ???
Wygląda to tak, jakby Churchuil w napadzie pijackiego szału wysłał resztki wojsk alianckich do samobójczego szturmu na Europę. >:( ???

Innymi ciekawostkami są miny morskie. Zapewne chodzi o amerykański typ Captor zbudowany gdzieś w latach 80-tych, którego technologie wykradli Agenci Abwery a następnie cofneli się w czasie do 43 i uruchommili produkcję w III Rzeszy.
Inaczej nie potrafię sobie wytłumaczyć ich zdolności do samodzielnego atakowania okrętów.
TO JEST KOMPLETNA BZDURA.
Miny morskie w tamtym okresie nie były bronią iteligentną. Owszem istniały już wtedy miny magnetyczne i ciśnieniowe - więc nie przypominające klasycznego skrzyżowania piłki z jeżem. Ale nie były to miny inteligentne.
Były tak samo groźne dla okrętów Kriegsmarine, jak i ich przeciwników.
Ale te miny z D-Day II (czyli e-file RSF) potrafią same atakować - kto nie
wierzy niech podprowadzi aliancki okręt do pola minowego i w niemieckiej turze sprawdzi jak to wygląda...
Ciekawe jest ich rozbrajanie - należy np. ostrzelać z lotniskowca.
Uprzejmie informuję, że znam jeden przypadek używania artylerii okrętowej przez lotniskowce do celów innych niz samoloty.
Bitwa pod Leyte - starcie pod wyspą Samar, gdzie japońskie ciężkie okręty dopadły zespól lotniskowców eskortowych. Nawet wtedy priorytetem walki lotniskowców było startowanie własnych samolotów.

Inna bzdura, to tankowanie i uzupełnianie maszyn na lotniskowcach - zwłaszcza na. B-24 czy B-26 - PIĘKNE.

Również nie zauważyłem alianckich spadochroniarzy, na oko to alianci wg. autorów wysadzili dwie kompanie amerykańskie i trzy kompanie brytyjskie + moździerze.
fajne jest również położenie jednostki Pio.Batl 716/716.ID na hexie 29/10 - most na rzece Orne. TO JEST TO DIABŁA MOST PEGASUS! >:( >:( >:(
Opanowany o godz. 0.26 desantem szybowców pod dowództwem mjr. Howarda - gdzieś mi go wcieło z jego kompanią... pewnie zginął biedaczek i pewno jego sobowtór uczestniczył we wszystkich uroczystościach rocznicowych związanych z DDay przez ostatnie kilkadziesiąt lat.


Może autorzy tego kuriozum chcieli nam udowodnić, że Europa nadal jest pod panowaniem niemieckim, a zwyczajnie może wypili o jednego sznapsa za dużo.
Nieważne.
Wywalmy ten smieć.

pozdrawiam
marder

ps.
Opisany przez Depeta rajd pancerny Shermanem jest również aktualnym zarzutem

ps2.
Depet - masz rację - nie wytrzymałem - uwierzcie mi, że BARDZO STARAŁEM SIĘ WYELIMINOWAC Z TEGO POSTA SLOWNICTWO POWSZECHNIE UWAŻANE ZA OBRAŹLIWE.
NIE JESTEM PEWIEN TYLKO CZY MI SIE TO UDAŁO ORAZ CZY POWINIENEM PODEJMOWAĆ TAKĄ PRÓBĘ.

ps3.
Stawiam formalny wniosek o usunięcie tego scenariusza

ps4.
argumenty, że to jest tylko gra nie przemawiają do mnie  - to jest gra o podłożu historycznym, a nie SF
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: kapitanowa w Październik 28, 2006, 11:00:56 PM
gram sobie w PanzerLehr. W 2 turze Niemcy maja posiłki, konkretnie 4 miny do rozlokowania. Po namysle postanawiam zmienic zakup i sprzedaje miny kupuje cos tam z czołgów. Kolega Generał gra i w pewnym momencie stwierdza, że gram nieuczciwie i powinno nastąpić moje "honorowe poddanie" bo min nie powinno sie sprzedac.
PYTANIE: jesli jest opcja pozwalająca sprzedać zasilenie to nie wolno skorzystać z niej? Czy w nowym regulaminie jest taki zapis?
Ile jest takich różnych "knifów" pozwalajacych starym wygom w niekorzystnej dla nich sytuacji do zarzucenia NIEUCZCIWOŚCI?
Za chwile dowiem sie, że niehonorowe jest w tym scenariuszu bombardowanie artylerię albo, że Spadochroniarze nie moga startowac z lotniska jak cos tasm cos tam....
Trace chęć do gry po takim wymuszeniu "honorowego" zachowania.
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Depet w Październik 29, 2006, 12:45:53 AM
Po pierwsze Witam na forum i w lidze !!! Dzięki że poruszyłąs tą sprawe - oszczędziłaś mi kilkanaście minut pisania odpowiedźi na Twojego maila :). Wczoraj konsultowałem się w tej sprawie z Szarikiem....Otóż NIE WOLNO w tym scenariuszu min sprzedawać i kupować czolgi. Przyznaje sie "mea culpa" że też kiedys tak robiłem. Jeśli sie nie da taka gra nie ma sensu bo Niemcy nie mają żadnych szans na obrone. Dlaczego nie wolno tych min sprzedawać ? Uffff....dlatego że gra sie zawiesza - tzn replay będzie na 100 % spaczony !!! To jest sprawdzona informacja która właśnie zadecydowała o wczorajszej rozmowie. Jestem pewien na 100 % że jeśli sprzedamy jednostki które dostajemy na starcie za darmo (wystarczy sprzedać jedną) tura sie rypnie. Tyle jeśli chodzi o sprawy techniczne. Teraz troche o konstrukcji - jak myślisz czy autor scena dał CI te miny tak po prostu żebyś mogła je sprzedać ? :) Oczywiście że NIE - masz je wykorzystac a nie zmieniac prawa :). Wiem że to idiotyczne i zniechęca ale tak właśnie jest...chociaż w pliku README nie ma nawet wzmianki o tym że sprzedawać nie wolno. Pozostaje się chyba spytać samego konstruktora czyli Raya bodajże....

Teraz sprawy związane z ligą - absolutnie nie rozumiem reakcji Twojego przeciwnika kimkolwiek On jest. Może nie wytłumaczyłaś mu w sposób jasny tej sytuacji. Potwierdzam więc - to nie jest wina graczy tylko idiotycznego scenariusza który nadaje się do wątku "scen D jak do D***" (za określenie dziękuje koledze Marderowi :) )...na pewno to że tak zagrałas NIE ŚWIADCZY o TWOJEJ NIEUCZCIWOŚCI i niech wstydzi sie ten kto to powiedział...nie należy nigdy wyciągac pochopnych wniosków Panowie.

Teraz troche prywaty - nie zniechęcaj sie...tylko postaraj sie sytuacje załatwić - jeśli chcesz służe pomocą - kontakt pg2cheating@generalsguild.com i pogadam z graczem ale musze wiedzieć kim jest :). Pomoca słuzy tez na pewno Szarik - choć Jego akurat ostatnio ciężko zastać...nie zrażaj sie jednak zbyt prędko bo jesteśnowa i możesz wiele stracić :)

Co do naszej gry w Panzer Lehr - tury nie odsyłam właśnie z tego powodu...myśle że nie ma sensu grać w scenariusz bezsensowny...no chyba że dalej chcesz zagrać - oczywiście z możliwością sprzedaży min :). Czekam na info.
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Ervin von Rommel w Październik 29, 2006, 12:59:53 AM
witam

Ja nie gram narazie w lidze i jestem "bezstronny". Uważam że jeśli nie ma w regulaminie wyrażnie napisane że nie można sprzedawać min czy czegokolwiek to można to robić !!! Jeżeli nie jest napisane że nie można czegoś robić to można to robić !!!

PS. Mój mały przekład na potwierdzenie tej zasady... Jestem sobie w irlandzkim banku. Gorąco parno i wogule niefajnie. Jestem zje***y. Zakładam konto żeby mi mogli wpłacać wypłatę. Widzę że jest stolik na którym leża kolałki (puszki coca-coli). Wypijam jedną, dwie, trzy i jest OK. Wychodziąc z banku podchodzę i biorę jeszcze 6 sztuk (do kieszeni bo nie miełem więcej kieszeni). Jaki z tego morał ??? To że się nie powinno czegoś robić nie znaczy że nie można tak robić  :P

PS2. To zrobił mój kolega a ja mu mówiłem że tego nie powinien robić... ale piszę w pierwszej osobie bo lepiej brzmi...

POZDRAWIAM!!!

Ervin von Rommel
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: grisha w Październik 29, 2006, 06:57:24 AM
To ja jestem tym "złym Generałem", Kapitanowa zapomniala dodać, że źle ustawila tez prestiz...
Poniżej - nasza korespondencja do do momentu kiedy zaczelismy sobie "wciskać":

06-10-28, grzech <mithnar@interia.pl> napisał(a):
i tak bym wygral - możemy dokonczyc te gre nie ma problemu
lubie czyste zasady a nie "jakos mi sie prestiz zle ustawil", " oj sprzedalam miny a to tak nie wolno?"
itp itd
nie marudz tylko slij ruchy - jak wygrasz zapiszemy wynik jeszcze raz

g,

----- Original Message -----
From: Kapitan Owa
To: grzech
Sent: Saturday, October 28, 2006 12:46 PM
Subject: Re: Panzer General 2 wyzwanie do gry od 'kapitanowa'


wygląda na to, że należysz do ludzi którzy musza wygrywac...
Nie ważne jakimi metodami ale ważne żeby wygrac.
Właśnie pokazałeś poziom swego "honoru" ja w to nie wchodze :(
kap.


06-10-28, grzech <mithnar@interia.pl> napisał(a):
zqlezy - to zglaszam - jakis rewanzyk?

g

----- Original Message -----
From: Kapitan Owa
To: grzech
Sent: Saturday, October 28, 2006 11:56 AM
Subject: Re: Panzer General 2 wyzwanie do gry od 'kapitanowa'


od zawsze? Ja pierwszy raz o tym słysze. Zależy Ci bardzo na zwycięstwie to możesz zgłosić wygrana :)
kap.


06-10-28, grzech <mithnar@interia.pl> napisał(a):
od zawsze nie wolno sprzedawac sprzetow ktore sa do rozstawienia - po to sa - zeby je rozstawic a nie sprzedac :)
ok gramy dalej, ale honiorowo byloby przynac mi zwyciestwo :D

g,

----- Original Message -----
From: Kapitan Owa
To: grzech
Sent: Saturday, October 28, 2006 11:38 AM
Subject: Re: Panzer General 2 wyzwanie do gry od 'kapitanowa'


zabronione? Nic mi o tym nie wiadomo :(
Jakby Twórcy nie pozwalali na sprzedaż min to by ta opcja była chyba zablokowana, to nie jest problem. Dzisiaj Szarik przysłał jakies info na ten temat ale dzisiaj.
kap.


06-10-28, grzech <mithnar@interia.pl> napisał(a):
a czy przypadkiem nie sprzedalas min?
co ejst zabronione :)
g,

Ten temat juz wałkowalem u Raydersow - nie wolno sprzedac jednostek - dlaczego? bo sa one integralna czescia scenariusza. Gdyby autor chcial abysmy dowolnie rozdysponowali  jednostkami to dalby nam prestiz a nie gotowe jednostki.
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: steelfox w Październik 29, 2006, 10:54:12 AM
Potwierdzam,
absolutnie nie wolno sprzedawać jednostek, które zostały w scenariuszu przygotowane do rozstawienia. Jest to temat, który wielokrotnie wałkowano i takie jest oficjalne stanowisko. Co do przyznawania zwycięstwa z góry - kapitanowa mogła o tym nie wiedzieć, więc należało całość rozegrać ponownie
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Depet w Październik 29, 2006, 11:53:58 AM
Cytat: steelfox w Październik 29, 2006, 10:54:12 AM
Potwierdzam,
absolutnie nie wolno sprzedawać jednostek, które zostały w scenariuszu przygotowane do rozstawienia. Jest to temat, który wielokrotnie wałkowano i takie jest oficjalne stanowisko. Co do przyznawania zwycięstwa z góry - kapitanowa mogła o tym nie wiedzieć, więc należało całość rozegrać ponownie

Panownie zapędziliście sie...co nas interesuje ze ten temat wałkowano na Rayydersach - ja nigdy nie czytałem tamtego forum...pokażcie prosze w pliku readme gdzie jest napisane zę sprzedawac jednostek nie wolno ? Oczywsicie ze tez uważam ze nie po to autor dal miny zamiast prestizu zeby je sprzedawac...ale jesli ustala sie dodatkowe reguły to trzeba o nich poinformowac w pliku README. Nie sądzicie ?
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: kapitanowa w Październik 29, 2006, 12:39:26 PM
gdyby nie można było ich sprzedawać to opcja SPRZEDAŻ powinna byc zablokowana!.
Są scenariusze gdzie jest zasilenie bez żadnej możliwości wymiany i wtedy nie ma problemu.
Takie obwarowanie powinno byc wpisane do regulaminu obok Cancel Move, itp. 
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Ervin von Rommel w Październik 29, 2006, 12:50:12 PM
Cytata czy przypadkiem nie sprzedalas min?
co ejst zabronione :)

witam

Depet Ty tu się udzielałeś z wprowadzeniem nowego regulaminu. Dopisz jeszcze jeden punkt o tym że nie można sprzedać jednostek i dalsza dyskusja stanie się bezcelowa. Uważam że jest to najprostrze rozwiązanie.

POZDRAWIAM!!!

Ervin von Rommel
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Depet w Październik 29, 2006, 04:38:59 PM
Cytat: kapitanowa w Październik 29, 2006, 12:39:26 PM
gdyby nie można było ich sprzedawać to opcja SPRZEDAŻ powinna byc zablokowana!.
Są scenariusze gdzie jest zasilenie bez żadnej możliwości wymiany i wtedy nie ma problemu.
Takie obwarowanie powinno byc wpisane do regulaminu obok Cancel Move, itp. 

Z całym szacunkiem...mnie sie wydaje że nie da sie zablokowac podczas budowy scenariusza że NIE MOŻNA sprzedać tego co sie ma "w plecaku"...trzeba by sie poradzić Gustlika....jeśli sie da to wychodzi na to że autor scena okazałał sie bardzo naiwny żeby nie powiedzieć głupi :)....

Co do wzmianki w regulaminie...hmm...ja tylko napisałem to co obowiązywało dotychczas - żadnych nowści od siebie tam nie ma...bo nie mam prawa tam cokolwiek umieszczać co nie zostało zaakceptowane przez Szarika, więc trzeba by poczekać na Jego decyzje...może to faktycznie i dobry pomysł...w końcu specjalnie do takich sytaucji stworzyłem w nim nowy paragraf "Zasady Gry" żeby móc w każdej chwili dodać do regulaminu cos nowego bez potrzeby zmiany konstrukcji....

Przerzucam tą dysusje do wątku "Nieprzemyślane scenariusze" bo z tym w którym znadjuje sie obecnie ma to niewiele wspólnego :)
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: steelfox w Październik 29, 2006, 04:39:50 PM
   Jednostki w scenariuszach są dodawane po to aby wprowadzać element nieprzewidywalności, a nie po to aby zasilać konto prestiżu. gdyby autor chciał dać więcej prestiżu to najzwyczajniej byłyby one dostępne. Dodatkowe jednostki do rozstawienia są po to, aby przeciwnik miał utrudnione zadanie. niec przecież nie stało na przeszkodzie, aby od razy pola minowe były rozłożone przez autora, a jednak tego nie zrobił. Jeśli mnie cytujecie to proszę o niewyrywanie zdań z kontekstu, dlatego powtórzę:
1. Grisha ma absolutnie rację co do zakazu sprzedaży jednostek do rozstawienia, bądź zamiany ich na inne jednostki,
2. Grisha absolutnie nie ma racji oczekując automatycznej wygranej, ponieważ kapitanowa (co wynika z treści) nie wiedziała, że tak nie można postępować. Powinni od początku rozegrać scenariusz.
3.Nie dla każdego jest oczywista zasada dotycząca jednostek do rozstawienia, więc rzeczywiście powinno być to wpisane jeasno do reguł obowiązujących w rozgrywkach.

pozdrawiam
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Gustlik w Październik 29, 2006, 05:26:26 PM
Musiałbym zobaczyć ten scenariusz. Mogę prosić o dokładniejsze dane (nazwa, mapa, efil)?
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Ervin von Rommel w Październik 29, 2006, 05:32:37 PM
witam

No z treści dyskusji wnioskuję że chodzi tu o scenariusz Panzer-Lehrdivision (1944) v2.0 rozgrywany na mapie Borodino rozgrywany na sprzęcie Rayydar'sow. A może się myle ???

POZDRAWIAM!!!

Ervin von Rommel
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: kapitanowa w Październik 29, 2006, 05:41:06 PM
dokładnie tak Panzerlehr Division
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Gustlik w Październik 29, 2006, 05:47:44 PM
Rozumiem, że owe dyskutowane posiłki w postaci min, zostały podesłane do okna kwatery głównej (do rozstawienia), a nie od razu na mapę? Teraz piszę z pracy, ale sprawdzę jak wrócę do domu, natomiast - według mojej najlepszej wiedzy i chęci - raczej nie można nikomu zablokować opcji sprzedaży jednostek. No, chyba, że mu się je podeśle od razu na mapę - wtedy mógłby je sprzedać dopiero pomiędzy scenariuszami (oczywiście pod warunkiem, że gra w kampanie).

Przychylam się do interpretacji, że skoro twórca scenariusza dał do dyspozycji, akurat miny, to po to, żeby z nich własnie zrobić użytek. Inaczej przydzieliłby po prostu w tej kolejce trochę kasy na zakupy...
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Gustlik w Październik 29, 2006, 10:26:16 PM
Obejrzałem sobie ten scenariusz - niestety, nie ma możliwości zablokowania tej opcji sprzedaży. Można liczyć tylko na uczciwość grających.
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Szarik w Październik 30, 2006, 03:45:06 PM
W najbliższym czasie zostanie wprowadzony przepis do regulaminu zabraniający wymiany na punky prestiżu jednostek, które autor przewidział do rozstawienia na początku scenariusza.
Mając wszystkie tury z gry łatwo jest wykryć gracza oszukującego, który postąpi wbrew temu przepisowi.


Szarik
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Janus w Listopad 01, 2006, 12:10:49 AM
jesili moge zabrac glos w tej sprawie panzer -lehrdevisjon -to w konicu mozna je sprzedac czy tez nie- ja uwazam ze mozna . w aldi mozna sprzedac opelotke czy nie - a kto jej nie sprzedawal ?.bo ja zawsze. to jest dacyzja grajacego czy chce rozstawic miny czy tez woli tanki. ja osobisicie wole tanki . moze panowie nie dlugo wprowadzimy punkt w regulaminie, ze trzeba rozstawiac jednostki w tym i w tym miejscu po to by przeciwnik grajacy  z nami wiedzial jak ma rozegrac znany sobie scen . JESILI JEST TAKA MOZLIWOSC TO DLA CZEGO JEJ NIE WYKORZYSTAC ,czy oszustwem jest wykozystanie mozliwosici scenarjusza ciekawe  pytanie to moze zabronimy zrzucania desantu na tylach i tym podobnych rzeczy to tez nie jest przecierz  do konca utrzciwa walka ,a ze ktos byl cwaniszy -trzeba sie z tym pogodzic i tyle. I NA KONIEC PYTANIE BO GRAM TEN SCEN W TURNIEJU MOGE JE SPRZEDAC CZY TEZ NIE A I NAPISZCIE GDZIE JE  MUSZE ROZSTAWIC CZY MOGE NA PRZYKLAD W VIKTORY CHEKSIE????TO CHYBA MI WOLNO.
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: steelfox w Listopad 01, 2006, 10:22:31 AM
   Jednostki które otrzymujemy na starcie (taj jak w ALDI) nie można sprzedawać!!!Nigdy nie jest tak, że jednostkę można postawić tylko w jednym miejscu zawsze jest tak, że ilość miejsc do rozstawienia>ilość jednostek do rozstawienia ponieważ chodzi o wprowadzenie elementu zaskoczenia dla przeciwnika. W Panzerlehr też jest więcej miejsc na rozstaienie niż samych min i chodzi o to właśnie aby przemyśleć ich rozstawienie, ponieważ nie zawsze daje to właściwy efekt obronny. ALDI to bardzo dobry przypadek na dowód, że jednostki inicjujące nie są na sprzedaż - gdyby autor chciał żeby je sprzedawać to przy 9000 tys punktów nie dawałby jednostki lecz zamiast jednostki dałby 9200 pkt.
Jeżeli będziecie chcieli grać z graczami innych lig i sprzedacie taką jednostkę, to waszemu przeciwnikowi przyznane zostanie zwycięstwo, ponieważ jest to dosyć ogólna reguła tka jak no cancel, no reload itd.
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Janus w Listopad 01, 2006, 12:48:44 PM
Co do A.L.D.I widac ze kolega nigdy nie stworzyl tego typu scenariusza. Jednostke daje sie po to by mozna bylo kupić jednostki i je rozstawic, ale to tak na marginesie. Po co ci altyleria bez trakcji - autorowi chodzilo o to by obie strony mialy taka sama ilosc punktów, a plemika co do tego czy można sprzedac czy nie jest bezzasadna bo w regulaminie nie ma punktu mówiacego, o tym ze nie można tego robic. Więc skoro czyn nie jest zabroniony to jest dozwolony. Tu zgadzam sie z Rommlem. Moim zdaniem wygrana powinna byc przyznana i tyle. A jak wprowadzony zostanie punkt do regulaminu to wtedy przegrywa ten kto go lamie - to proste rozwiązanie moim zdaniem jest najlepsze. MOIM ZDANIEM DUŻO POWAŻNIEJSZY PROBLEM DO ROZWIĄZANIA TO OSZUSTWA W CZASIE GRY NP. ZMIANA ROSTERA Z POGODA (FACHOWCY MÓWIA ZE JEST TO MOZLIWE I NIE DO WYKRYCIA) a jak sie przekonalem kilkakrotnie to w niektórych scenariuszach decyduje to o wygranej lub przegranej np. Sedan - Ardeny itd. NIE WSPOMNE O POWTARZANIU TUR I TYM PODOBNYCH ZDARZENIACH, ale zdaje mi się ze nie tu w tej sprawie glos zabierac.
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Depet w Listopad 02, 2006, 10:57:40 AM
Cytat: Szarik w Październik 30, 2006, 03:45:06 PM
W najbliższym czasie zostanie wprowadzony przepis do regulaminu zabraniający wymiany na punky prestiżu jednostek, które autor przewidział do rozstawienia na początku scenariusza.
Mając wszystkie tury z gry łatwo jest wykryć gracza oszukującego, który postąpi wbrew temu przepisowi.


To jest odpowiedź dla Ciebie Janus bo chyba nie doczytałeś - sprawa juz została rozwiązana...BĘDZIE odpowiedni zapis w regulaminie....inna sprawa że niektórzy się z tym nie zgadzają - tu macie pełne pole do wypowiedzi. Mnie sie ten pomysł nie podoba ale wiem że nie innej mozliwości NIE ma. Jeśli sprzedamy jednostki które dostalismy na początku to tura będzie na 100 % spaczona - sprawdziem wielokrotnie. Nie znajduje również kontrargumentu do wypowiedzi Steela - nie po to autor dał nam p-lotke czy miny żebyśmy je sprzedawali, a przykład z A.L.D.I jest faktycznie najlepszym tego potwierdzeniem. Istnieje jednak inna droga - nie podoba nam się taki scenariusz to w niego nie gramy. Proste. Ja tak zamierzam właśnie robić.
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Ervin von Rommel w Listopad 02, 2006, 08:25:57 PM
Cytat: Depet w Listopad 02, 2006, 10:57:40 AM
[...] inna sprawa że niektórzy się z tym nie zgadzają - tu macie pełne pole do wypowiedzi.

cześć

Już chyba trochę na to za puźno ale może zrobić to demokratycznie i przeprowadzić ankietę ???

POZDRAWIAM!!!

Ervin von Rommel
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: marder w Listopad 03, 2006, 02:39:51 PM
Mili Panowie oficerowie,
oraz (o ile nie przede wszystkim) Miłą Panią Kapitanową
jakoś tak się zlożyło z przyczyn zawodowych, że moja aktywność w GG zmalała do zera, co nie oznacza, że wycofuję się z NASZEGO ŚWIATKA i że nie mam z nim kontaktu.
Chciałbym poruszyć kilka drażliwych kwestii związanych z grą, w którą WY gracie bardzo intensywnie, a ja raczej wolę rozwijać, choć sama gra również sprawia mi ogromną frajdę.
Sądzę, że ta pozycja "obserwatora", który nie jest zaangażowany w gry na poziomie graczy wpływających na kształt regulaminu pozwala mi na lekkie "zdmuchnięcie piany z piwa" - bo mam wrażenie, że ostatnio jej zdecydowanie za dużo nabiliście.

1. Jednostki nierozstawione a otrzymane od autora scenariusza
Dzisiejsza zmiana regulaminu jest jak rozumiem bezpośrednim następstwem pojedynku, po którym Kapitanowa zawiesiła sobie nad kominkiem głowę Grishy uprzednio zamieniając miny na czołgi.
Cuż, nie żebym Was podejżewał o szowinizm, ale... ONA MIAŁA RACJĘ.
Jak to wygląda z punktu widzenia mnie, jako autora scenariuszy?
Po pierwsze: od strony technicznej w PG2 jeżeli chcemy mieć aktywne pola rozmieszczeń jednostek na hexach innych, niż otoczenie punktów zaopatrzeniowych, to niezbędne jest wstawienie na listę jednostek przynajmniej jednej jednostki, która nie będzie rozstawiona.
Inaczej, wszystkie zakupy, jakie wykonamy w I turze będziemy mmogli rozmieścić tylko i wyłącznie w okolicy Pkt. zaopatrzeniowych.

Po drugie: zawsze traktowałem jednostki, które daję graczowi, ale nie rozmieszczam na polu, jako pewną sugestię co do taktyki i składu wojsk. SUGESTIĘ, a nie sztywną regulaminową wytyczną.
Zresztą regulamin, to dla młodszych oficerów zbiór Praw Boskich, dla generałów zestaw sugestii jak postępować. Wydaje mi się Panowie, że w tym momencie zachowaliście się jak grupka podporuczników świerzo po promocji, a Kapitanowa jak dla mnie może zmienić Nicka na GENERAŁOwA.
Jedynym ograniczeniem, jakie jest do powyższych przemyśleń to komentarz autora do bitwy i on powinien być wiążący (moim zdaniem tylko on jest). Jeżeli autor napisze:
"daję zestaw jednostek do stworzenia linii obronnej, jakie były pod ów czas dostępne na froncie" to moim zdaniem to oznacza: zakaz wymiany ich na inne. Jeżeli nie ma takiego zastrzeżenia, to znaczy że zestaw ten można traktować jako sugestię.
Sztywne stawianie linii na podstawie regulaminu GG jest błędem, np.:
tworzę scenariusz: czerwoni atakują, niebiescy są na pozycjach obronnych, czerwonym dają zestaw rozstawionych jednostek o charakterze ofensywnym, niebieskim daję kilka rozstawionych jednostek w umocnieniach, sporo punktów zostawień, kasę i jednostki doświadczonych odwodów, ale nie rozstawione.
Jednocześnie piszę w komentarzu do bitwy: "gracz niebieskich dostaje doświadczone odwody pancerne, które ummożliwią mu przejście do działań ofensywnych o ile wytrzyma natarcie czerwonych. Graczom czującym się mniej pewnie w obronie sugeruję jednak częściową - wedle uznania - wymianę odwodu pancernego na artylerię ppanc i artylerię w celu wzmocnienia linii obronnych."
To kto ma rację? Ja autor scena, czy regulamin GG?
Inny przypadek? Daję jednostkę powietrzno-desantową w scenariuszu ofensywnym, ale dlaczego jej nie zamienić na czołgi i atylerię skoro ktoś gorzej czuje się w powietrzu?

Proponuję natychmiastowe wycofanie punktu w regulaminie i zastąpienie go punktem:
"O ile w komentarzu do bitwy autor nie zabronił zamiany jednostek otrzymanych lecz nierozstawionych na inne, to operacja taka jest dozwolona."
czyli wręcz odwrotnie do aktualnego regulaminu.


2, Wersja gry SSI.
Jak by to dyplomatycznie napisać... wiadomo wszem i wobec, że sprzęt to mój konik.
Właśnie przymieżam się do Winter Storma z Krzemykiem i cuż stwierdzam:
Marder uzbrojony w 76.2 mm działo ppanc zwalcza czołgi na dystansie 2 pola, ta sama armata po stronie rosyjskiej ma zasięg ognia tylko jedno pole.
BA-10 (jedyny dostępny recon radziecki - to już samo w sobie jest absurdem skoro na dole mamy BA-64) zwalcza piechotę na 1!
Uprzejmie informuję niedoinformowanych, że BA-10 - podobnie jak BA-6 miał 45 mm artmatę czołgową sprzężoną z ckm DT, orak kolejny CKM DT zamontowany w ścianie nadwozia. Do obu było dość sporo amunicji - ponad 3000 pestek.
Jak dla mnie, to będzie jakieś 6. żeby było śmieszniej, ja w swoim sprzęcie powtórzyłem ten błąd, ale go za chwile poprawię - wcześniej go nie zauważyłem.

Pominę taktownym milczeniem setkę innych błędów e-fila SSI.
Rozumiem, że Panowie doszli do wniosku, że bitwy oryginalne były robione na ten e-fil i należy się go trzymać. W ogólnych zarysach się zgadzam, ale nie jest to dowód na konieczność używania oryginalnego e-fla z wszystkimi znanymi błędami.
Jakoś dziwnie się będę czół grając np. Ciechanów i mając w dyspozycji 47 mm ppance po naszej stronie.
To że jakis zawodnik popełnił literówkę przy tworzeniu e-fila nie pownno to -  moim zdaniem - zobowiązywać nas do oddawania mu Boskiej Trzci.
Jeżeli chcecie, mogę przeszlifować e-fill SSI poznawiając go kilku irytujących błędów - jeden wieczór powinien wystarczyć.


I na zakończenie - arument o spaczeniu tury.
Moim zdaniem Depet możesz go sobie odpuścić, wiemy obaj, że można spokojnie sporo podkręcić a tura będzie dobra.
Po za tym - to pierwsza tura.

Pozdrawiam Wojowniczkę i jej Oponentów
MARDER
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Janus w Listopad 04, 2006, 04:30:30 PM
Zgadzam się z Romlem przeprowadzimy ankiete.Czy musimy powtarzać bzdury z innych lig-niech iak w demokracji zdecyduje wiekszosc.
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Janus w Styczeń 13, 2007, 11:48:43 AM
chcę podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami na temat scenarjusza Awalanż (ssi)
1- jest w nim 1 myk ktury powoduje ,że niemcy mogą go nawet wygrac -polega on na zajęciu dowolnego miasta angolom.
Co daje przy prestiżu dla niemców 200 pkt. około 380 pkt.
2-granie w ustawieniu 100/200 pkt prawdopodobnie przegrywają alianci.
3-w ustawieniu prestiżu 150/200 wygrywaja alianci. ;D
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: grisha w Styczeń 13, 2007, 07:01:16 PM
no okazuj sie, że jest nieźle zbąkany ten scenariusz...
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Saygon w Styczeń 15, 2007, 10:10:36 PM
Wyzwałem wszystkich w ten scen i gram naraz chyba 10 gier. Avalanche sni mi już po nocach  :o. Faktycznie granie na ustawieniu 150 USA/ 200 Niemcy nie ma sensu. Alianci sa w stanie wygrac przy odrobinie szczęścia czyli braku rugged defence ze strony Niemców w 5 turze (mój rekord z człowiekiem to wygrana w 4-j turze). Natomiast sytuacja zupełnie się zmienia, jesli Alianci dostają tylko 100 prestzu w ustawieniach wstępnych i trzeba się napocić zdrowo, by wygrać. Jest też faktycznie jeden myk, który prawie pozbawia aliantów szans na zwyciestwo: to przejecie  przez Niemców jednego z alianckich VH w pierwszej turze Niemców (najbardzie zgrozone jest Uncle Green), ale pewnie to wszyscy juz odkryli, a niektórzy jak autor na własnej skórze. Uważam że scenariusz jest dobry i kombinatoryjny, ale z ustawieniem 100/200.
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Janus w Styczeń 29, 2007, 01:16:09 AM
wygrałem w niego z nowicjuszem w 4 turze .ale przeciwnik nie przemysilał do konica obrony aliantami .
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: steelfox w Luty 09, 2007, 01:04:06 PM
Cytat: Janus w Styczeń 29, 2007, 01:16:09 AM
wygrałem w niego z nowicjuszem w 4 turze .ale przeciwnik nie przemysilał do konica obrony aliantami .

W czwartej turze? Coś mi to pachnie opoiwieścią starego wiarusa ;)
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Depet w Luty 09, 2007, 02:18:14 PM
Cytat: steelfox w Luty 09, 2007, 01:04:06 PM
Cytat: Janus w Styczeń 29, 2007, 01:16:09 AM
wygrałem w niego z nowicjuszem w 4 turze .ale przeciwnik nie przemysilał do konica obrony aliantami .

W czwartej turze? Coś mi to pachnie opoiwieścią starego wiarusa ;)

To sie zdziwisz Steel ale ja z Hothem (czyli jakby nie było graczem co najmniej średnim) wygrałem w właśnie w 4 turze  ;D
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: steelfox w Luty 09, 2007, 02:47:41 PM
tzn. , że jest jakiś błąd w grze, albo tendencyjnie dobrany scenariusz :)
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Depet w Luty 09, 2007, 02:51:31 PM
Cytat: steelfox w Luty 09, 2007, 02:47:41 PM
tzn. , że jest jakiś błąd w grze, albo tendencyjnie dobrany scenariusz :)

Oczywiście że jest "błąd" w scenariuszu (jest podobny do Volokolamsk czyli dla cwaniaków)...ja ostrzegałem i głosowałem na "nie" - sami wybraliście ja tego nie chciałem :). A tak na marginesie to Hoth popełnił mnóstwo błędów i wcale nie jest taki silny jak wszyscy z początku mówili.
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: steelfox w Luty 09, 2007, 03:05:11 PM
pewnie chodzi o ten sam błąd jak w D-day
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: Depet w Luty 09, 2007, 03:59:02 PM
Cytat: steelfox w Luty 09, 2007, 03:05:11 PM
pewnie chodzi o ten sam błąd jak w D-day

Nie...ten to banał.... :) w tym przypadku
Tytuł: Odp: Nieprzemyślane scenariusze
Wiadomość wysłana przez: steelfox w Luty 09, 2007, 07:29:37 PM
ale niestety też jest możliwy :(
Tytuł: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Depet w Lipiec 27, 2007, 10:46:23 PM
...Twoim zdaniem ;D. Jako że niedługo mam się zabrać za przerabianie scenariuszy Rayydar's na Gustlik efile przyszła mi do głowy taka ankieta...może to również pomoże nowym graczom w poszukiwaniach "dobrego" scenariusza...

Pytanie jest proste: podawajcie który scenariusz jaki graliście kiedykolwiek PBEM spodobał Wam się najbardziej a który najmniej ?? Kryterium dowolne - chodzi o Wasze odczucie...jak chcecie wybór uzasadniajcie...jak się nie chce piszcie tylko jaki scen... :D

Moje typy to:

Najlepszy scenariusz:

Race to Dunkierk (SSI) - moim zdaniem najgenialniejsze odwzorowanie całej manewrowości i dynamiki Panzer General 2 z jednoczesnym olbrzymim nastawieniem na strategie - po prostu majstersztyk.

Najgorszy scenariusz:

D-Day (Rayydar) - totalna klapa, ani trochę wierności historycznej a co gorsza nudny jak flaki z olejem...

no i ostatnio:

Operation Perch (PanzerLiga) ;) - dlatego że całkowicie nieprzemyślany przez autora - dość wspomnieć że istnieje myk na 100% wygraną o ile ma się trochę szczęścia....prawdę powiedziawszy ten scenariusz nie ma nic wspólnego ze strategią :-\
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Janus w Lipiec 28, 2007, 12:11:56 PM
najlepszy -hymmm trudny wybór
Amonas Prochorowka III
mozna go wygrać i rosjanami i niemcami ,
Zitadele Nord -panzerlerch-maretch line-vistula- i wiele innych
najgorszy
to już łatwiej
alps fores, eben emal i zdecydowany faworyt -narwik.
czemu ten ostatni bo decyduje wynik z komputera o tym czy wygrasz a nie twoje umiejętności.
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Roberto_tr w Lipiec 28, 2007, 12:43:42 PM
Najlepsze wg mnie - Tunis i Rostov (lubię i ciekawe), Dunkierka (ciekawa), Vistula (nie lubię ale też ciekawa) oraz Ciechanów (z sentymentu, a poza tym nowi gracze chętnie ten scenariusz wybierają bo go znają)

Co do wierności historycznej to mnie to mniej interesuje - mnie interesuje sama gra nawet gdyby bili sie "niebiescy" z "brązowymi" na polu kukurydzy. Innymi słowy jestem graczem a nie historykiem  :)

Najgorsze - Operation Perch (w 100% podzielam zdanie Depeta) no i wszystkie "krótkie" scenariusze typu Volokolamsk i inne - znasz myk to wygrasz.
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Revolutionary_pilot w Lipiec 28, 2007, 01:02:45 PM
Ilu ludzi tyle zdan..   8)  Ma to jakis sens? Czy poprostu az tak sie nudzisz na urlopie depet :P
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Depet w Lipiec 28, 2007, 01:18:11 PM
Cytat: Revolutionary_pilot w Lipiec 28, 2007, 01:02:45 PM
Ilu ludzi tyle zdan..   8)  Ma to jakis sens? Czy poprostu az tak sie nudzisz na urlopie depet :P

Hmm...mam co robić a temat wydaje mi się ciekawy...jak spojrzysz w dział Mistrzostw Polski do wątków na temat puli scenariuszy do zobaczysz że co rok jest problem z wyborem - warto uściślić co brać w przyszłości pod uwagę...nie mówiąc już o tym że będę wiedział od których scenariuszy zacząć gdy będę przerabiał je na Gustlik efile.... :)

Pograsz więcej to zobaczysz że niektóre scenariusze znacznie wybijają się ponad resztę z kolei inne w ogóle nie nadają się do gry - stąd ten topic - po co uczyć się na błędach...
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Revolutionary_pilot w Lipiec 28, 2007, 02:57:24 PM
Rozumiem / To moze pachnij glosowanie, jakas sonde, albo cos tam podobnego - lista scenow: punktacja od 1-5 albo 1-10 , wyjdzie ci srednia i bedziesz mial wszytsko czytelnie na tacy.
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Depet w Lipiec 28, 2007, 03:01:25 PM
Cytat: Revolutionary_pilot w Lipiec 28, 2007, 02:57:24 PM
Rozumiem / To moze pachnij glosowanie, jakas sonde, albo cos tam podobnego - lista scenow: punktacja od 1-5 albo 1-10 , wyjdzie ci srednia i bedziesz mial wszytsko czytelnie na tacy.

Niestety silnik tego forum na takie sondaże nie pozwala (wątpię żeby jakiekolwiek forum takie coś posiadało) - zresztą ja sobie to później podliczę tak samo jak nowy ciekawski gracz...lepiej więc pisać posty.

Do słabych scenariuszy dorzuciłbym także:

Convoy Battle - miałem (nie)przyjemność grać w to jako jedną z pierwszych gier w lidze i źle to wspominam - jak zwykle u Rayydera - przerost formy nad treścią no i myk pozwalający 100% tym razem NIE DAĆ wygrać przeciwnikowi :P
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Janus w Lipiec 28, 2007, 03:46:17 PM
scenariusze typu Volokolamsk i inne - znasz myk to wygrasz.
z tym stwierdzeniem nie zgodze sie kompletnie Depet ze mną nie wygrał w volokamsk-to nie myk decyduje lecz analiza scenarjusza żle przeprowadzona .
złe scenarjusze to takie w których błędy powodują iż co byś nie zrobił to i tak wynik z kompa decyduje kto wygra w wołokamsku masz szanse 70% by z ruskimi wygrać i prawie 90% by odeprzeć atak , a kto zdecyduje sie na ten tzw myk z całą pewnością przegrywa szybciej ruskimi.
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Depet w Lipiec 28, 2007, 03:51:51 PM
Jest dokładnie tak jak napisał Janus - złe scenariusze to takie w których w większości przypadków to komp decyduje o wygranej....tragiczne scenariusze to takie w których istnieją sposoby na 100% wygrane (na szczęście takich jest niewiele).

Potwierdzam Volokolamsk - owszem jest do wygrania Ruskimi ale tylko wtedy jeśli przeciwnik popełni błąd Niemcami (w sumie 1 wystarczy) - tak więc to jest ryzyko jakie należy uwzględnić...ten scenariusza nie zaliczyłbym do złych ani do dobrych - ot świetny do przetestowania czy przeciwnik "myśli" ale nie do tego aby zabłysnąć wyszukaną strategią. Niemcami jak najbardziej można w nim wygrać...a już obronić się to żaden problem co Janus mi zademonstrował kiedyś dobitnie.
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Roberto_tr w Lipiec 28, 2007, 04:41:45 PM
Jak tam sobie chcecie ...
Jesteście tu jakiś czas (o wiele dłużej ode mnie) i wiecie co nieco na ten temat ale większość graczy to nowi i to niby ma być dobry scenariusz dla nich do gry PBEM ?????????
Dajcie spokój bo kapcie mi spadną zaraz ...
Z jednej strony chcecie grać w scenariusze dobre, ciekawe, zrównoważone itd itp a obsmarowany został ten scen na forum już jakiś czas temu (chyba przed zeszłymi MP) a teraz słyszę/czytam że wszystko jest OK ...

Powiedzcie mi tylko jedno: PO JAKĄ CIĘŻKĄ CHOLERĘ GRAĆ W TAKI SCEN ??? MACIE RADOŚĆ Z TEGO ŻE OGRACIE "KOTA" W 3 TURZE ??

Analiza tego jak myśli przeciwnik ? Bzdura ! Po 2 rundach wiesz czy gość ma potencjał, tak ?

Pfff !
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Franek Dolas w Lipiec 28, 2007, 04:59:30 PM
ja powiem tylko tyle...

prohorovka III jak najbardizje na +
rostov na duela tez
moze jeszcze zitadelle north...

zle, coz, wszystkie z mykami. Zgadzam sie, ze nawet dobra analiza nie zawsze ujawni myk, a jak ktos go zna...
zreszta, tak wlasnie przegralem jedyny pojedynek z Janusem w avalanche...
co do operation perch, to wydaje mi sie, ze nie jest taki jednostronny,
moj przeciwnik mial "acts as a bridge" i "bridging" a jego natarcie zostalo rozbite...mysle, ze w 3-4 turze nie sposob tam wygrac jak sie dobrze gra aliantami...
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Depet w Lipiec 28, 2007, 05:32:07 PM
Cytat: Roberto_tr w Lipiec 28, 2007, 04:41:45 PM
Z jednej strony chcecie grać w scenariusze dobre, ciekawe, zrównoważone itd itp a obsmarowany został ten scen na forum już jakiś czas temu (chyba przed zeszłymi MP) a teraz słyszę/czytam że wszystko jest OK ...

Sam go obsmarowałem pamiętam :P - do czasu dopóki nie wyzwałem do gry Janusa hehe..... ;D - masz racje tego scenariusza też bym nie polecał ale spokojnie, ja tylko potwierdziłem zdanie Janusa że da się go wygrać zarówno Ruskimi jak i Niemcami i że nie ma w nim "myków" (ale to durnie brzmi :P) jest tylko wykorzystanie błędu przeciwnika...

Cytat: Roberto_tr w Lipiec 28, 2007, 04:41:45 PM
Powiedzcie mi tylko jedno: PO JAKĄ CIĘŻKĄ CHOLERĘ GRAĆ W TAKI SCEN ??? MACIE RADOŚĆ Z TEGO ŻE OGRACIE "KOTA" W 3 TURZE ??

No ja już od tamtej pory (znaczy "przegranej z Janusem" bo w sumie go "uczciwie" nie wygrałem) dokończyłem tylko równoległe gry i więcej go nie zagrałem właśnie dlatego że raczej nie przynosi przyjemności z planowania....Roberto...my tylko tutaj podajemy co nam się podobało a co nie - naprawdę nikt nikogo nie będzie chciał "nawracać" - szanuję Twoje zdanie i się z nim w większości zgadzam...poprawiłem tylko że moim zdaniem w tym scenariuszu "myki" akurat chyba nie istnieją jako przykład podając swoją grę z Janusem... :D - nie ma się czym przejmować...topic służy wolnej dyskusji i ocenie - NIE sporom :)

Cytat: Roberto_tr w Lipiec 28, 2007, 04:41:45 PM
Analiza tego jak myśli przeciwnik ? Bzdura ! Po 2 rundach wiesz czy gość ma potencjał, tak ?

DOKŁADNIE TAK jak napisałeś szkoda że przez sarkazm :) - ale tak właśnie tak - powiem więcej ja już wtedy w grze z Janusem już po 1 turze (jego Niemcami) wiedziałem że Janus jak na nowego gracza znacznie przewyższa umiejętnościami resztę nowicjuszy z którymi miałem okazję grać...wiem że to głupio brzmi ale najlepszym sprawdzianem potencjału gracza są krótkie sceny lub nawet tury otwarcia - identycznie sytuacja wygląda z Zitadelle - spojrzenie na turę otwarcia i już orientacyjnie wiem jaki styl gracz reprezentuje...kolejne dwie tury i wiem jaki poziom...oczywiście mogę (i na pewno często tak jest) się mylić ale gracz później sam poprzez swoją aktywną grę zmodyfikuje ten wskaźnik.

Przy okazji:

Zitadelle - klasyk i ciężko byłoby mi go nie wpisać - może nie tak wybitnie strategiczny jak Dunkierka ale zdecydowanie najprzyjemniejszy scen pancerny (no może Prok III Amony może mu dorównać).
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Depet w Lipiec 28, 2007, 05:44:21 PM
Cytat: Franek Dolas w Lipiec 28, 2007, 04:59:30 PM
moj przeciwnik mial "acts as a bridge" i "bridging" a jego natarcie zostalo rozbite...mysle, ze w 3-4 turze nie sposob tam wygrac jak sie dobrze gra aliantami...

W Operation Perch myk można wykorzystać TYLKO wtedy jak dostanie się choć jednego lidera ale "Infiltration Tactics" :).
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Franek Dolas w Lipiec 28, 2007, 06:03:00 PM
Cytat: Depet w Lipiec 28, 2007, 05:44:21 PM
Cytat: Franek Dolas w Lipiec 28, 2007, 04:59:30 PM
moj przeciwnik mial "acts as a bridge" i "bridging" a jego natarcie zostalo rozbite...mysle, ze w 3-4 turze nie sposob tam wygrac jak sie dobrze gra aliantami...

W Operation Perch myk można wykorzystać TYLKO wtedy jak dostanie się choć jednego lidera ale "Infiltration Tactics" :).
nie popisujesz sie Depet :)
"Infiltration tactics, ..." i co dalej? :) "..acts as a bridge " ;)
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Depet w Lipiec 28, 2007, 06:48:43 PM
Cytat: Franek Dolas w Lipiec 28, 2007, 06:03:00 PM
"Infiltration tactics, ..." i co dalej? :) "..acts as a bridge " ;)

A przepraszam....faktycznie - zasugerowałem się tym "bridging" - bo to inny lider - ten tylko pozwala danej jednostce przejechać przez rzekę...tamten stawia most i podając te dwie nazwy zmyliłeś mnie :) No ja dostałem właśnie lidera z IT i szybko wygrałem więc...jestem praktycznie na 99,9% pewien że wtedy wygrałbym z każdym - choć to jeszcze zależy jaki tank dostał u Ciebie IT - jeśli te z tyłu (znaczy najbliżej niemieckiego miasta) to faktycznie gehenna wroga trwałaby trochę dłużej....
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Franek Dolas w Lipiec 28, 2007, 06:57:43 PM
Cytat: Depet w Lipiec 28, 2007, 06:48:43 PM
... No ja dostałem właśnie lidera z IT i szybko wygrałem więc...jestem praktycznie na 99,9% pewien że wtedy wygrałbym z każdym - choć to jeszcze zależy jaki tank dostał u Ciebie IT - jeśli te z tyłu (znaczy najbliżej niemieckiego miasta) to faktycznie gehenna wroga trwałaby trochę dłużej....
to w ktorej turze obstawiasz, ze wygralbys z kazdym? :)

EDIT zakladajac, ze wysylasz ta sama pierwsza ture co wyslales swojemu przeciwnikowi w offens manover :)
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Depet w Lipiec 28, 2007, 07:15:24 PM
Chwileczkę....wygrałem w 3 ale gdyby mój przeciwnik się zastawił to w 4. Próbowałem po walce zastawić się tak aby przetrwać do 5 aliantami - nie udało mi się co nie znaczy że się nie da więc napisałem że na 99,9% :)
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Franek Dolas w Lipiec 28, 2007, 07:42:00 PM
Cytat: Depet w Lipiec 28, 2007, 07:15:24 PM
Chwileczkę....wygrałem w 3 ale gdyby mój przeciwnik się zastawił to w 4. Próbowałem po walce zastawić się tak aby przetrwać do 5 aliantami - nie udało mi się co nie znaczy że się nie da więc napisałem że na 99,9% :)
:)
to moze zagramy szybko treningowo, moze akurat cos sie wymysli:)
(wejdz na gg albo skype)
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: giees w Sierpień 05, 2007, 03:52:23 AM
Co prawda w temacie PBEM ale mysle ze Depecie nie bedziesz mial nic przeciwko ze tez sie wypowiem , choc nieliczni beda wiedzieli o jakich mapach mowie :)

najlepsze:
Seelow H. (SSI)
Jedna z nielicznych zbalansowanych scen (ssi) do gry 1v1.
Szanse na wygrana przy zalozeniu ze gra dwoch dobrych graczy wachaja sie wg mnie 45/55% dla niemcow.
Wysmienita mapa do nauki wykorzystywania terenu w obronie.

ze strony: http://members.aol.com/mm2246220/index.html
MissionMetz_2PF
MissionMetz (dla 4) - poprostu mistrzostwo swiata , najczesciej grana scena na warzone ,
                             jedyna wada jest ilosc czasu ktora trzeba poswiecic zeby ja skonczyc                             
Stalin_2a
Leipzig_2fT
hellfire98 w wersji dla 3 graczy
PG2RD5 w wersji dla 4 graczy
Europa_2cT


najgorsze:
Red Tide Rising wersja dla 3 graczy
Lotnictwo amerykansko brytyjskie miazdzy rosjan w przerazajacym tempie.
- wszystkie sceny ktore nie spelniaja warunku ze kazda ze stron moze wygrac z podobnym prawdopodobienstwem.

Ps.
Cytat
Roberto_tr:Analiza tego jak myśli przeciwnik ? Bzdura ! Po 2 rundach wiesz czy gość ma potencjał, tak ?
Pfff !
Wszystko zalezy od sceny i od doswiadczenia oceniajacego.
Ironicznie mozna by odpowiedziec ze w niektorych scenariuszach po 2 turach moze nie... ale po przestawieniu 2 jednostek jak najbardziej ;)
Cytat
Depet:najlepszym sprawdzianem potencjału gracza są krótkie sceny lub nawet tury otwarcia
Coprawda z pierwszym nie do konca sie zgodze ale tury otwarcia sa (IMO) bez watpienia najlepsza skladnica wiedzy.
Kazdy doswiadczony gracz zna 'idealne' tury otwarcia do ktorych predzej czy pozniej dochodzi. Bardzo prosto jest tym sposobem ocenic potencjal przeciwnika bo poprostu analizujesz , jakie elementy zawiodly by uzyskac idealna ture otwarcia.
Najlepiej jest wtedy gdy juz w 1 turze masz elementy walki (lad , powietrze) , taktyki , wykorzystania leaderow , terenu...
(osobiscie rozgraniczylbym jeszcze rozpatrywanie potecjalu jako calosci na potencjal gracza do gry w ofensywie i defensywie.
Dlaczego ? Nie jeden raz spotkalem sie z osobami grajacymi wysmienicie gdy atakuja , ale broniac sie graja kiepsko)

Troche zboczylem z tematu wiec juz koniec.

Pzdr
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Revolutionary_pilot w Sierpień 05, 2007, 11:02:24 AM
 A dla mnie tury otwarcia , moga oddawac "potencjal" gracza tylko przy pierwszej rozgrywce (jezeli pierwszy raz rozgrywa sie mape, jest sie na nieznanym terenie) Pozniej koleno z iloscia rozgrywania danego scenariusza ta wykladnia maleje geometrycznie. A kogos kto gral mape nei wiadomo ile razy ,po pierwszej turze mozna ocenic raczej rutyne - a dosadniej - gowno a nie potencal mozna ocenic w takim przypadku - nawyzej ile razy klijent go wczesniej rozegral.. Dla mnie najlepsza wykladnia potencjalu dowodzenia jest dzialanie na obncym sobie terenie..
Zdaje sobie sprawe ze nie starczylo by scenariuszy na to by grac kazdy na swierzo-zreszat kto by tak chcial(ja i 15%ludzi??  ^-^) Pewnie maac swierzy scenariusz przed rozgrywka i tak rozegral by go z 5 razy zeby miec grunt pod nogami - i to dla mnei blad - nie dla wyniku- ale dla smaku. Bo nie ma to jak niepewnosc na polu bnitwy "tego co moze czaic sie za wzniesieniem, czy kolejnym drzewem, tego co mozna, a czego nie mozna i jakie to przyniesie konsekwencje" to jest dopiero jazda.. . A zabierajac soebni ten element hmm.. zabieramy duzo.. tyle sie mowi o podwyzszaniu realistyki rozgrywce - podczas gdy sami zabieramy sobie podstawe realistyki z wygody i glodu zwyciestwa.  Duzo slysze o obckiwaniu scenariuszy i wynajdowaniu zwyciestw w 2 tury , w 4 tury, czy wogole o wynajdowaniu technicznych mankamentow scenariusza- samej gry :-\ ,wykorzystywaniu tego itd.. -and that is some pretty fucked up shit (mysle sobie). Bledne kolo - kilku glodnych zwyciestw rozpoczelo prooceder i tak sie to kreci , bo inni chca dotrzymywac im kroku. I tylko czesciowo idzie to z przymusu - w parze ze zdrowa rosnaca liczba rozgrywania danej mapy..
Dobrze jednak ze panzer i wogole realia wojny sa na tyle elastyczne ze potrafia produkowac czesto nieznane sytuacje nawet na znanych od podszewki scenariuszach i dzieki tym mozna ominac rutyne (chociaz pewnie coraz rzadziej - sami sobie odpowiedzcie /to do graczy ktorzy znaja wszytsko od podszewki/). Tu tez mozna mierzyc skutecznie potencjal - wlasnei w nieprzewidziianych sytuacjach (nawet na znanym polu) i ta miara jest duzo duzo bardziej oddajaca potencjal niz heh.. puierwsza tura. ble

Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: Depet w Sierpień 05, 2007, 06:48:59 PM
Cytat: giees w Sierpień 05, 2007, 03:52:23 AM
Co prawda w temacie PBEM ale mysle ze Depecie nie bedziesz mial nic przeciwko ze tez sie wypowiem , choc nieliczni beda wiedzieli o jakich mapach mowie :)

Oczywiście że nie :) - Seelow nawet znam (widziałem) ale jeszcze nie miałem okazji zagrać... :)

Cytat: Revolutionary_pilot w Sierpień 05, 2007, 11:02:24 AM
A dla mnie tury otwarcia , moga oddawac "potencjal" gracza tylko przy pierwszej rozgrywce (jezeli pierwszy raz rozgrywa sie mape, jest sie na nieznanym terenie

Oczywiście miałem na myśli oceniać potencjał NOWEGO gracza który zazwyczaj rozgrywa z mentorem pierwszą grę PBEM w życiu..."starszych graczy" raczej nie odważyłbym się oceniać :)...

Cytat: Revolutionary_pilot w Sierpień 05, 2007, 11:02:24 AM
Duzo slysze o obckiwaniu scenariuszy i wynajdowaniu zwyciestw w 2 tury , w 4 tury, czy wogole o wynajdowaniu technicznych mankamentow scenariusza- samej gry :-\ ,wykorzystywaniu tego itd.. -and that is some pretty fucked up shit (mysle sobie). Bledne kolo - kilku glodnych zwyciestw rozpoczelo prooceder i tak sie to kreci , bo inni chca dotrzymywac im kroku.

No cóż tego nie unikniesz - gdy odkryłem sposób na 100% wygraną w Avalanche poinformowałem o tym fakcie i nigdy więcej w ten scen nie zagrałem/nie zagram...identycznie Convoy Battle, D-Day, Operation Perch itd. Ja myślę że nie ma tu mowy o "wynajdowaniu" a po prostu o "odkryciu" - uwierz mi ja nie mam specjalnie czasu ślęczeć przed scenariuszem i doszukiwać się błędów...po prostu gram i ot nagle odnajduje kwiatek. Inna sprawa to gracze którzy to później bezlitośnie wykorzystują i o to chyba Ci chodzi - uspokajam takich chyba w naszej lidze nie ma...
Tytuł: Odp: Ankieta: najlepszy i najgorszy scenariusz...
Wiadomość wysłana przez: giees w Sierpień 05, 2007, 10:37:28 PM
Revolutionary_pilot:
Zachowanie w nieoczekiwanych sytuacjach nie jest jedynym wykladnikiem oceny gracza. Dla mnie sa wazniejsze wykladniki , ktore bardziej wplywaja na wynik walki niz to.
Reasumujac (dzis juz nie chce mi sie pisac kilometrowego postu) , po przeczytaniu paru napisanych przez Ciebie postow , nie dopuszczasz do siebie chyba najistotniejszej zeczy : PG2 to nie symulator pola walki - to turowa gra strategiczna. Jesli chcesz szukac tu realistyki tylko dlatego ze poruszasz jednostkami z 2 wojny swiatowej a nie z gwiezdnych wojen...
Cytat
Bledne kolo - kilku glodnych zwyciestw rozpoczelo prooceder i tak sie to kreci , bo inni chca dotrzymywac im kroku.
Kolejna teoria spisku?

A na koniec pozwole sobie troche dosadniej , bo widze ze lubisz taka forme przekazu.
Cytat
Bo nie ma to jak niepewnosc na polu bnitwy "tego co moze czaic sie za wzniesieniem, czy kolejnym drzewem, tego co mozna, a czego nie mozna i jakie to przyniesie konsekwencje" to jest dopiero jazda.. . A zabierajac soebni ten element hmm.. zabieramy duzo.. tyle sie mowi o podwyzszaniu realistyki rozgrywce - podczas gdy sami zabieramy sobie podstawe realistyki z wygody i glodu zwyciestwa.
Stek bzdur.

Skoro:
Cytat
Zdaje sobie sprawe ze nie starczylo by scenariuszy na to by grac kazdy na swierzo-zreszat
i
Cytat
Dobrze jednak ze panzer i wogole realia wojny sa na tyle elastyczne ze potrafia produkowac czesto nieznane sytuacje nawet na znanych od podszewki scenariuszach i dzieki tym mozna ominac rutyne
poco ciagnac ten caly manifest...

Ps. Robi sie lekki offtop wiec proponowalbym zamknac ta dyskusje (lub przeniesc ja na inny temat) by zainteresowani tematem najgorszych i najlepszych map nie musieli tego czytac.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Najlepszy i najgorszy scenariusz w Panzer General II
Wiadomość wysłana przez: Janus w Październik 09, 2007, 09:52:10 PM
to zdaje się ze pozostaje ci tylko Aldi do gry ,lecz tam mapa jest znana tylko nie znane rozstawienie i siły przeciwnika >:D