Zapraszam do przetestowania mojego scenariusza:
https://drive.google.com/file/d/1QzC5H_V3CzCZTpQkqEVxj1QweKifTate/view?usp=sharing
W zamyśleniu ma być to prosta misja :) ale teoria jedno, a praktyka drugie.
Pytanie zasadnicze - czy to ma być pojedynczy scenariusz, czy początek większej rzeczy (kampanii)?
Ponieważ w zależności od tego, ocena podlega zupełnie innym kryteriom.
Aha, i jeszcze jedno czy brak włączonych opcji OG, to zamierzony efekt, czy przeoczenie?
Niektórzy grający moga być zdziwienieni....
No dobra, próbuję bez tych opcji...
Ciężka orka, już ze dwa lata nie grałem w coś czego nie można rozwalić z helikopterów i dokończyć Abramsami (albo odwrotnie) :)
No więc tak:
Pisałem o tym, że ocena pojedynczego scenariusza różni się od oceny tego samego scenariusza ale przeznaczonego dla kampanii - dlaczego...
Ano dlatego, że pojedynczy scenariusz można wygrać zostając nawet z jedną jednostką, byle zająć ostatni VHeks - w kampanii armią trzeba grać dalej, więc taka metoda daleko nas nie zaprowadzi. Dlatego nie lubię pojedynczych scenariuszy ponieważ zachęcają do gry na "rympał" - w stylu kamikadze.
Niestety, jak na razie, zaproponowany przez Ciebie scenariusz udało mi sie wygrać tylko grając właśnie na rympał, nie licząc się ze stratami. Pytanie o to jak będzie wyglądał następny scenariusz i cała filozofia kampanii jest ważne, bo trzeba wiedzieć na jakie straty można sobie pozwolić, czyli:
- czy będą autouzupełnienia, czy nie
- jaka będzie pula zakupów,
- jaki będzie poziom nagród,
- czy będzie i jaki, poziom Prestige Cap....
Na te wszystkie pytania będziemy mogli odpowiedzieć dopiero znając jeden czy dwa następne scenariusze. Dlatego moje zdanie jest takie - pracuj i pokaż coś więcej, bo na razie, do oceny jest za dużo niewiadomych. Każda ocena będzie wróżeniem z fusów, póki nie znamy choćby kawałka ciągu dalszego.
Pozwoliłem sobie przetestować poprawioną wersję i jest zdecydowanie lepiej niż było. Usunięcie błotnistego terenu znacznie poprawiło "grywalność" scenariusza. Wreszcie przewadze ogniowej przeciwnika można było przeciwstawić manewr. Dzięki temu udało mi się nawet zdobyć "brylanta" przy stosunku strat 39/6 bez całkowitych strat w jednostkach "core", co we wcześniejszej wersji było raczej niewykonalne. Grałem tak jakby to był pierwszy ze scenariuszy w kampanii. Oczywiście takiej z autouzupełnieniami ;D Mapa też już mi się opatrzyła, choć początkowo raziło mnie jej wykonanie ;)
Tak czy owak zapowiada się interesująca praca z Twojej strony i trzymam kciuki za jej dalszy bieg. :yes
P.S. Jeśli sobie życzysz mogę Ci przesłać na priv. raport końcowy scenariusza, gdyby miałby Ci w czymś pomóc.
Dużo-mało to dosyć względne ;D
Po pierwsze- czy wszystkie są płatne i jak to wychodzi kwotowo.
Po drugie to kwestia Twoich założeń-może ci do czegoś taka liczba jest potrzebna :) (jesteś autorem)
Po trzecie-dopiero po rozegraniu scenariusza a najlepiej całej kampanii okaże się czy założenia, które przyjąłeś się sprawdziły :)
Pamiętaj, że flagi "widzą" swój heks i na jeden heks dookoła - dla swojego właściciela. Zatem dużo flag = lepsza orientacja na mapie. Mało flag = mniejsza orientacja.
Czasem trzeba zdobywać flagi tylko po to, żeby komputer nie widział przy ich pomocy, co się dookoła dzieje.
Reszta zależy jak planujesz kampanię - tak jak napisał Mario...
Mam takie pytanie. Czym się kierować przy planowaniu początku kampanii?
To znaczy???