Dobra, załóżmy roboczo, że zastosujemy symbol lornetki w pierwszym wariancie.
Ikonę zawsze można zmienić, jeśli w przyszłości ktoś wymyśli lepsze rozwiązanie graficzne.
Zdublowanie jednostek załatwiałoby kwestie WW2 i amerykańskiej doktryny lekkich czołgów.
Podstawową zaletą tego rozwiązania jest pełna wsteczna kompatybilność (w scenariuszach pozostają tradycyjne lekkie czołgi).
Pozostaję kwestia czasów "współczesnych".
Chodzi głównie o lekkie czołgi w rodzaju PT-76, M551 Sheridan, czy AMX-13, i inne (potencjalnie również eksportowe M41).
Szczerze mówiąc wolałbym uniknąć dublowania. Zbyt dużo roboty (zbyt wiele nacji). Szczególnie, że ustalenie w jakiej roli (jakiej formacji) były używane (w poszczególnych latach), to masa niepotrzebnej pracy. Lista użytkowników PT-76, czy AMX-13 jest dość spora.
Pewnym ułatwieniem we "współczesnej" części efila, jest zwiększony do 4 (i potencjalnie więcej) zasięg widzenia "wyspecjalizowanych" pojazdów rozpoznawczych.
Dzięki temu lekkie czołgi potraktowane jako pojazdy rozpoznawcze (z zasięgiem widzenia 3), są potencjalnie mniej problematyczne (mniej konkurencyjne z typowymi RECON'ami).
Myślę, że optymalnym rozwiązaniem w tym przypadku będzie
pozostawienie ich w klasie TANK, dodanie ruchu fazowego (większość już posiada), i zwiększenie zasięgu widzenia do 3 heksów.
To mocno uprości wiele kwestii. Realna zmianą będzie zwiększenie zasięgu widzenia kilku lekkich jednostek (ruch fazowy już posiadają), więc nie powinno to istotnie wpłynąć na istniejące kampanie.
Przy okazji unikniemy tez problematycznej kwestii rozdziału na czołgi rozpoznawcze i powietrznodesantowe.
Alternatywą jest przeniesienie tych jednostek do klasy RECON. Ale myślę, że to gorsze rozwiązanie.
Wiele pomniejszych nacji używa/używało lekkich czołgów jak czołgów podstawowych. W ich przypadku może to spowodować istotną lukę w uzbrojeniu (w klasie TANK).