Kampanie OpenGeneral Strona główna | Pomoc | Szukaj | Zaloguj się | Rejestracja
Marzec 29, 2024, 12:38:10 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
 
Strony: 1 [2] 3 4 ... 7   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Filozofia budowy kampanii  (Przeczytany 124620 razy)
Gustlik
Administrator
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 6900


"Pyrkosz, pyrkosz, a nie jedziesz..."


« Odpowiedz #15 : Maj 10, 2012, 10:53:34 »

 Offtopic

Cytuj
"Pokaż mi jak z tego wyjdziesz" to jest zdanie, które mnie właśnie prześladuje w kampanii "Dywizja Duchów". Pierwszy scen i przy ostatnim VH 19 jednostek wroga! Wszystkie heksy w zasięgu wzroku zajęte. Komuś mózg zlasowało... 3 razy to grałem i nie wiem co z tym zrobić?

To czemu mi o takim waflu nie piszesz? Pamiętaj, że Ghost Division była robiona pod PG2, a on nie grał tak upierdliwie w obronie.... Jeszcze w wielu kampaniach z tamtych czasów mogą się takie bomby zdarzyć.

koniec  Offtopic

Cytuj
Kampania historyczna to prawidłowe OdB, właściwa mapa i cele zgodne z historią.

No i szlak bojowy odpowiedni dla danej jednostki.

Mnie raczej chodziło o to, czy dbać o taki skromny fakt - nawet w kampaniach fikcyjnych - że np: tacy Niemcy, w 1945-tym nie posiadali ponadetatowych batalionów King Tigerów, ani lotnictwa liczonego w setkach maszyn - czy też może olać te restrykcje, bo jak fikcja - to fikcja.
Zapisane

"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/
derwiszx
Generał (General)
*
Offline Offline

Wiadomości: 884


« Odpowiedz #16 : Maj 11, 2012, 12:29:34 »

Fikcyjna kampania to jest jak sama nazwa wskazuje "wolna amerykanka"  autora nie obowiązują tu żadne reguły, może dowolnie nawiązywać do realiów historycznych ale może również w ogóle się nie przejmować historią. Może tworzyć hipotetyczne bitwy i różne egzotyczne konfrontacje różnych armii nie mające miejsca w  historycznej rzeczywistości.
Może stworzyć wszystko na co mu pozwala silnik gry i możliwości efila.

A historyczna to wiadomo: jak najwięcej zgodnośći z historycznymi faktami i realiami epoki.
Czyli np. kampania wrześniowa w praktyce powinna być nie do wygrania, a za sukces można by w niej uznawać np. prowadzenie zmagań wojennych przez okres podobny bądź nieznacznie dłuższy niż to miało miejsce w rzeczywistości.

Takie były niestety realia. Tylko, że w grze trudno jest taki stan rzeczy odwzorować.
Dlatego tkzw.  kampanie "historyczne mają różny poziom historyczności. W jednych kampaniach są to historyczne mapy, w innych historyczne zadania (brifingi) a w jeszcze innych historyczne proporcje sił i historyczne nazwiska liderów i nazwy jednostek. Bardzo rzadko zdarzają się kampanie w których byłby historyczny stopień trudności, ten  element realiów odwzorować najtrudniej i na pewno nie pomaga w modelowaniu takich kampanii możliwość zakupywania jednostek i brak ograniczeń dla lotnictwa które gracz moze wystawić w kampanii z limitowaną ilością jednostek.

Teraz maleńki off top (ale nie do końca bo jednak autorzy kampanii mogliby co nieco z tych uwag wziąc pod uwagę i  dobrze się zastanowić jeżeli już chcą wprowadzać do kampanii scenariusze z limitowaną ilością wystawianych jednostek.
Na tę chwilą to jest według mnie największa bolączka obecnego silnika gry.  Trudno zrozumieć jaka idea przyświeca autorowi scenariusza w którym narzuca on ograniczenie  wystawienia np.  do 4 jednostek lądowych. 
Jeśli to miał być trudny scen to takie ograniczenie jest bez sensu, gdyż autor i tak kompletnie nie panuje nad stopniem trudności takiego scenariusza. Stopień trudności jest tu uzależniony od wielkości armii lotniczej jaką dysponuje gracz.
Co innego gdyby limit był nałożony na całą armię. Czyli w ramach tych 4 jednostek które może wystawić gracz wliczane byłoby również lotnictwo. To by otwierało mnóstwo możliwości zarówno przed graczem jak i autorem. 

W chwili obecnej praktycznie nie ma możliwości stworzenia scenariusza bez udziału lotnictwa po jednej albo nawet po dwóch stronach, a takie bitwy również miewały miejsce.


Zapisane

Gratia gratiam parti
Gustlik
Administrator
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 6900


"Pyrkosz, pyrkosz, a nie jedziesz..."


« Odpowiedz #17 : Maj 11, 2012, 01:40:45 »

Cytuj
Czyli np. kampania wrześniowa w praktyce powinna być nie do wygrania, a za sukces można by w niej uznawać np. prowadzenie zmagań wojennych przez okres podobny bądź nieznacznie dłuższy niż to miało miejsce w rzeczywistości.

Po to właśnie wprowadzono warunek defensywny w OG. Możesz zrobić całą kampanię, w której gracz będzie się tylko bronił i zaliczy ją - nie zajmując ani jednego heksa.

Cytuj
Trudno zrozumieć jaka idea przyświeca autorowi scenariusza w którym narzuca on ograniczenie  wystawienia np.  do 4 jednostek lądowych.

To bardzo proste - czasem z danej formacji oddelegowywano do bitwy np: tylko pułk - czyli 3 bataliony plus artyleria. Albo zaskoczona dywizja walczyła w niepełnym składzie.

Cytuj
W chwili obecnej praktycznie nie ma możliwości stworzenia scenariusza bez udziału lotnictwa po jednej albo nawet po dwóch stronach, a takie bitwy również miewały miejsce.

Ależ jest - przecież wystarczy nie oznaczyć lotnisk flagą i one nie będą działały. Dla pewności można jeszcze zaznaczyć je jako "wysadzone" i żaden samolot nie będzie mógł być rozstawiony.

Saperom można zablokować możliwość budowy nowego lotniska - i po krzyku.

Polecam kampanię 'Komandosi Jego Królewskiej Mości". Tam przez całą kampanię masz limit rozstawienia i - mimo, że lotniska działają - z powodu kasy nie będziesz miał więcej lotnictwa niż jeden, a przy dużym szczęściu dwa - samoloty.
Zapisane

"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/
Gustlik
Administrator
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 6900


"Pyrkosz, pyrkosz, a nie jedziesz..."


« Odpowiedz #18 : Maj 11, 2012, 01:47:25 »

Uważam po prostu, że trzeba znacznie częściej korzystać z takich opcji jak:
- blokada kupowania
- blokada upgradeowania
- brak autouzupełnienia (siły bądź (paliwa i amunicji)
- blokada budowania
na które pozwala OG i w ten sposób podnosić poziom trudności, zamiast - po staremu - wypuszczać hordy 15-punktowych
czołgów: "żeby było trudniej".
Zapisane

"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/
derwiszx
Generał (General)
*
Offline Offline

Wiadomości: 884


« Odpowiedz #19 : Maj 11, 2012, 02:06:23 »


Cytuj
Trudno zrozumieć jaka idea przyświeca autorowi scenariusza w którym narzuca on ograniczenie  wystawienia np.  do 4 jednostek lądowych.

To bardzo proste - czasem z danej formacji oddelegowywano do bitwy np: tylko pułk - czyli 3 bataliony plus artyleria. Albo zaskoczona dywizja walczyła w niepełnym składzie.



No zgoda co do ograniczenia jednostek lądowych, ale dlaczego autor przy okazji daje nieograniczoną ( a właściwie ograniczoną tylko do możliwości finansowych gracza ilość lotnictwa). W takim "ograniczonym" scenariuszu bywa ze nawet różnica +- 1 samolot diametralnie zmienia trudność rozgrywki. Był taki scen w  Gambicie Guderiana i jest również w Grupie Armii Środek. Gracze, którzy mają rozbudowaną armię lotniczą uważają te scenariusze za śmiesznie łatwe i niewiele wnoszące. Ja  póki co rozgrywałem tylko wspomniany scen z Gambitu (ten drugi jeszcze przede mną. Dla mnie scenariusz z Gambitu okazał się dużym wyzwaniem i dał dużo satysfakcji bo przynajmniej wyróżnił się skalą trudności w tej w sumie bardzo łatwej kampanii, ale równie dobrze mógłby okazać się niewygrywalnym (podobny scen w znacznie bardziej pod tym względem wymagającej  W07 Grupie Armii Srodek być może postawi mnie w sytuacji bez wyjścia jeśli autor projektując ten scen założył ze gracz będzie dysponował w nim całą armada lotniczą) .  Na początku gdy próbowałem rozegrać "gambitowy" scenariusz przy pomocy tego co miałem czyli tylko jednego myśliwca BV było praktycznie wykluczone po dokupieniu drugiego myśliwca  udało się odnieść BV po dosyć ciężkiej walce. Dla innych dysponujących kilkoma bombowcami i myśliwcami ten scenariusz był jeszcze jednym trywialnie prostym scenariuszem a ograniczenie jednostek lądowych do 4 sztuk w praktyce niczego nie zmieniało bo czy w tym scenie byłoby 10 czy 12 miejsc na jednostki lądowe to i tak większość z tych jednostek przy licznym udziale własnego lotnictwa nie miałaby nic do robotyi, mialo być łatwo i było  ot po prostu taki wymysł autora Cheesy.
« Ostatnia zmiana: Maj 11, 2012, 02:14:00 wysłane przez derwiszx » Zapisane

Gratia gratiam parti
Zsamot
Administrator
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 6915



« Odpowiedz #20 : Maj 11, 2012, 02:12:19 »

Cytuj
Dla innych dysponujących kilkoma bombowcami i myśliwcami ten scenariusz był jeszcze jednym trywialnie prostym scenariuszem a ograniczenie jednostek lądowych do 4 sztuk niczego nie zmieniało

Na potrzeby rankingu zastrzegasz, że trzeba miec limit na lotnictwo i po krzyku.

Sztabu tez nikt nie sprzedaje, nie traci. Co to za sztuczny problem?
Zapisane

http://opengeneral.pl/
Allah jest wielki ale B-52 też jest duży.
Jesteśmy na FB:
https://www.facebook.com/groups/140111696051369
derwiszx
Generał (General)
*
Offline Offline

Wiadomości: 884


« Odpowiedz #21 : Maj 11, 2012, 02:16:21 »

Ale to nie ma nic wspólnego z rankingiem. Po prostu zastanawiałem się jaki cel mógł przyświecać autorowi takiego scenariusza. On przecież dobrze wiedział jak bardzo nawet jeden dodatkowy samolot zmienia skalę trudności przy ograniczeniu armi lądowej do 4 jednostek.


EDIT

Gdybym był autorem kampanii to wydaje mi się, że wolałbym panować nad skalą trudności w każdym scenariuszu i nie wypuściłbym takiego w którym mozliwa by była aż taka rozpiętość tej skali (od gwarantowanej porażki poprzez trudną przeprawę aż do trywialnie łatwej gry)
« Ostatnia zmiana: Maj 11, 2012, 02:37:36 wysłane przez derwiszx » Zapisane

Gratia gratiam parti
Hansen
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 3540


Bierz co się da,niech się dzieje co chce.


« Odpowiedz #22 : Maj 11, 2012, 02:22:29 »

Jeśli chodzi o tworzenie kampanii to jestem na poziomie Zsamota Rolling i dobrze bo jakbym potrafił stworzyć kampanię to wiedziałbym co i jak.....ok pomogłem w tworzeniu ''Hitlerjugend'' ale tylko wiedzą historyczną.
Dla mnie to najlepsza kampania niemiecka w jaką grałem.....w miarę trudna i historyczna.

Wolę historyczne i jednotorowe,a co do długości i potęgi wojsk to moim zdaniem........kampania może być długa ale jeśli trzymasz się ''mojego etatu dywizyjnego'' to naprawdę trzeba pogłówkować lub mieć talent-instynkt.
Ok,gramy kampanię na 50% która ma 50 bitew jeśli przestrzegasz etaty (hb105,PzIV itd.)  i się nie skusisz na czeski 15 itd. to wcale nie będzie tak różowo......pamiętajmy że każda dywizja atakuje na jakimś odcinku frontu,gdzieś przydzielamy jednostki korpuśne i lotnictwo....taka dywizja walcząca w pojedynkę z np. sowiecką armia pancerną teoretycznie jest skazana na porażkę ale uwierzcie że to fałsz-można co najmniej się obronić ale można też wygrać.
Druga sprawa to.....mam dwie dywizje i do tego to co było przydzielone do korpusu i tego trzeba się trzymać.
Kolejna sprawa brak dywizji piechoty u ''wszystkich generałów'' łącznie ze mną,bo nie mają racji bytu i taka jest prawda.

Dla mnie ''filozofia kampanii'':
1. Pomijam szczegóły techniczne....dla mnie to pierdoły.....np. czołg który ma 500pkt. walczy tak samo jak ten który ma 2000pkt....oba mają po 5 belek.....oczywiście to bzdura,podczas bitew widać to ''gołym okiem''.....kiedyś rozmawiałem o tym z Marderem.

2.Moim marzeniem jest długa niemiecka kampania dla ''fanatyków historii'',jednotorowa oparta na dywizjach piechoty a wtedy nieliczne ''Pancerne Grupy Bojowe'' były by elitarnymi jednostkami.....tak jak to było naprawdę.

3.Jeśli chodzi o doświadczenie to uważam że żadne poligonowe szkolenie nie zrobi tego co udział w prawdziwym boju (uwierzcie mi na słowo) więc...0 belek,jednostka musi wojować aby być doborową.

4.Dowódcy...OK bo to uatrakcyjnia grę....ale z kilku można by zrezygnować.

5.Prototypy...raczej nie,bo to ułatwia grę i nie jest prawdą.....dostajesz np. Myszkę,której właściwie nie ''wyprodukowano'' a w grze to tak jak miałbyś batalion czołgów.

CDN....nastąpi.

« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 01:25:53 wysłane przez Hansen » Zapisane
derwiszx
Generał (General)
*
Offline Offline

Wiadomości: 884


« Odpowiedz #23 : Maj 11, 2012, 02:25:18 »

Jeśli chodzi o tworzenie kampanii to jestem na poziomie Zsamota Rolling i dobrze bo jakbym potrafił stworzyć kampanię to wiedziałbym co i jak.....ok pomogłem w tworzeniu ''Hitlerjugend'' ale tylko wiedzą historyczną.
Dla mnie to najlepsza kampania niemiecka w jaka grałem.....w miarę trudna i historyczna.


Również uważam ją za jedną z lepszych. Miałem kilka uwag odnośnie liderów w jednostkach AUX ale ogólnie bardzo mi się podobała/
Zapisane

Gratia gratiam parti
Gustlik
Administrator
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 6900


"Pyrkosz, pyrkosz, a nie jedziesz..."


« Odpowiedz #24 : Maj 11, 2012, 02:31:51 »

Cytuj
Jeśli chodzi o tworzenie kampanii to jestem na poziomie Zsamota Rolling i dobrze bo jakbym potrafił stworzyć kampanię to wiedziałbym co i jak.....ok pomogłem w tworzeniu ''Hitlerjugend'' ale tylko wiedzą historyczną.

No właśnie - i tu też jest problem. Gdyby więcej osób wzięło się za robienie kampanii, to wymiana doświadczeń przebiegała by o wiele sprawniej. W tej chwili jest tak, że kampanie robią dwie osoby (puk puk - Greg co z Tobą?) i Kowdar który konwertuje.

Każdy ma swoje przyzwyczajenie i swój styl, który oczywiście może być dla niektórych wkurzający, a z kolei ciężko autorowi jest z  niego zrezygnować. Gdybyśmy mieli większą różnorodność stylów kampanijnych, to i wybór byłby większy i narzekania mniej
Zapisane

"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/
derwiszx
Generał (General)
*
Offline Offline

Wiadomości: 884


« Odpowiedz #25 : Maj 11, 2012, 02:53:51 »

Uważam po prostu, że trzeba znacznie częściej korzystać z takich opcji jak:
- blokada kupowania
- blokada upgradeowania
- brak autouzupełnienia (siły bądź (paliwa i amunicji)
- blokada budowania
na które pozwala OG i w ten sposób podnosić poziom trudności, zamiast - po staremu - wypuszczać hordy 15-punktowych
czołgów: "żeby było trudniej".

Gystlik nie uważasz, że scenariusz w którym nie byłoby lotnisk (miny na lotnisku zawsze można rozbroić) i gracz dysponowałby tylko limitowana ilością AUX-owego lotnictwa dysponującego tylko jednym magazynkiem amunicji na cały scenariusz mógłby być dosyć ciekawy?
Zapisane

Gratia gratiam parti
mara
Generał broni (General Lieutenant)
*
Offline Offline

Wiadomości: 434


« Odpowiedz #26 : Maj 11, 2012, 07:35:53 »

Bardzo rzadko zdarzają się kampanie w których byłby historyczny stopień trudności, ten  element realiów odwzorować najtrudniej i na pewno nie pomaga w modelowaniu takich kampanii możliwość zakupywania jednostek i brak ograniczeń dla lotnictwa które gracz moze wystawić w kampanii z limitowaną ilością jednostek.
Polecam kampanię Zielone Diabły - tam nie masz żadnego lotnictwa core, ani możliwości jego zakupu
Trudno zrozumieć jaka idea przyświeca autorowi scenariusza w którym narzuca on ograniczenie  wystawienia np.  do 4 jednostek lądowych. 

Realizm. Jeżeli wiernie odtworzysz etaty wroga, swoje aux, a potem wrzucisz jednostki core nad którymi nikt nie panuje, to nijak nie wyjdzie ci realny scen. I tutaj kłania się to co pisał Gustlik o tych wszyskich blokadach - ja się w pełni pod tym podpisuję.
W chwili obecnej praktycznie nie ma możliwości stworzenia scenariusza bez udziału lotnictwa po jednej albo nawet po dwóch stronach, a takie bitwy również miewały miejsce.
Nie no są pewne sposoby... Jeżeli chodzi o Niemców to rozwiązanie było zdaje się głosowane (front Luftwaffe), ale nie było poparcia i Gustlik zrezygnował.
Zapisane
derwiszx
Generał (General)
*
Offline Offline

Wiadomości: 884


« Odpowiedz #27 : Maj 11, 2012, 08:18:44 »


Trudno zrozumieć jaka idea przyświeca autorowi scenariusza w którym narzuca on ograniczenie  wystawienia np.  do 4 jednostek lądowych. 

Realizm. Jeżeli wiernie odtworzysz etaty wroga, swoje aux, a potem wrzucisz jednostki core nad którymi nikt nie panuje, to nijak nie wyjdzie ci realny scen. I tutaj kłania się to co pisał Gustlik o tych wszyskich blokadach - ja się w pełni pod tym podpisuję.


Widzę, że kompletnie mnie nie zrozumiałeś.  W dalszych postach już to wyjaśniałem. Nie jestem przeciwnikiem ograniczeń wystawianych jednostek core. Uważam jednak, że należy to robić z głową. Mówisz o realizmie i o panowaniu nad jednostkami core i tu pełna zgoda. Mnie właśnie o TO chodzi, o zapanowanie nad liczba jednostek core w scenariuszu z ograniczeniami.
Tymczasem w podawanych przeze mnie przykładach autorzy kompletnie nad tym nie panują. Co z tego, że narzucają ograniczenia dla jednostek lądowych skoro zupełnie nie kontrolują ilości jednostek lotnictwa, które gracz w takim scenariuszu może wystawić w dowolnej ilości. Podawałem przykłady jak wielką  różnicę w grywalności takiego scena stanowi dodanie nawet jednego samolotu. I tego braku panowania autorów nad trudnością i realizmem scenariusza właśnie nie rozumiem, wszak z wypowiedzi Gustlika dowiadujemy się, ze są mechanizmy dzięki którym można by było skontrolować liczbę samolotów w scenariuszu w  którym mamy ograniczenia co do ilości wystawianych jednostek.
Zapisane

Gratia gratiam parti
derwiszx
Generał (General)
*
Offline Offline

Wiadomości: 884


« Odpowiedz #28 : Maj 11, 2012, 08:35:26 »

Jeszcze odnośnie całej tej dyskusji o ograniczeniach i realiźmie, gdyby Goering posiadał nieograniczoną liczbę lotnictwa to pewnie  by podarował Hitlerowi Anglię na talerzu nie przejmując się ograniczeniami w ilości armii lądowych Tongue

Podobną sytuację tylko w dużo mniejszej skali mamy w przywoływanym przeze mnie scenariuszu z ograniczeniem do   4 lądowych jednostek core przy zupełnym braku ograniczeń dla lotnictwa.  Jak tu mówić o realizmie gdy każdy dodatkowy samolot  zwiększa siłę rażenia tak "ograniczonej" armii core o ok 25%.
4 samoloty zwiększą siłę rażenia o 100% a 8 samolotów o 200 %.

Jeśli ma być realnie to niechaj i stany lotnictwa w takiej bitwie będą zgodne z faktycznymi.
Zapisane

Gratia gratiam parti
Gustlik
Administrator
Marszałek (General of Army)
*
Offline Offline

Wiadomości: 6900


"Pyrkosz, pyrkosz, a nie jedziesz..."


« Odpowiedz #29 : Maj 11, 2012, 09:27:16 »

Cytuj
Jeśli ma być realnie to niechaj i stany lotnictwa w takiej bitwie będą zgodne z faktycznymi.

Oczywiście - tylko żeby nie było tak, że do pozbycia się z nieba JEDNEGO samolotu przeciwnika potrzebuję CZTERECH własnych. A takie jaja mi się już zdarzały.

No więc jak komputer ma dwa, to ja muszę mieć ze sześć, żeby się jako-tako bronić - i tak błędne koło rośnie.
Zapisane

"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/
Strony: 1 [2] 3 4 ... 7   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Kampanie Open General | Grupa Open General na Facebooku
Powered by SMF 1.1.4 | SMF © 2006-2007, Simple Machines LLC
Strona wygenerowana w 0.064 sekund z 22 zapytaniami. (Pretty URLs adds 0.007s, 1q)