Test Imperial Japanese Navy 1937-43 efil LXF Golothina

Zaczęty przez Rudel, Listopad 30, 2014, 01:40:03 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

bobafett2

#45
Juz sprawdzam efila i merytorycznosc kampanii do jutra zagram kilka scenariuszy i napisze wnioski... rzeczywiscie ikony okretow makabryczne ale to tylko wizualne odczucie. od razu wspolczuje przeciwnikowi 70 tur dobrej pogody chyba los jest dla mnie zbyt laskawy lub to tylko cszczescie pierwszego razu.Od razu w tym efile transportowiec wodnosamolotow jest w jednostkach moskich pomocniczych grupie a nie wraz z lotniskowcami. sa tam tez okrety minerskie itp juz mi sie bardziej podoba taki podział.wlaczylem tez kampanie niemiecka i co zobaczylem rozpoczyna sie od ataku na wielka brytanie az mnie zatkalo patrze dostepny sprzet i ograniczenia trzeba przejsc ten 1-wszy scenariusz by zobaczyc co jest dostepne ale od razu zszokowalo mnie zasiueg dzial 210 mm K39-- 9 hexsow brak zakupu mysliwcow czyzby hipotetyczna sytuacja ze lotnictwo brytyjskie jest pokonane ! Ciekawy transport do dzial ciezkich SS-100 pierwszy raz widze takie cudo ciekawe jak sie spisze zero prestizu wiec to tylko rozwazania teoretyczne trzeba go zdobyc pierw.:):)
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#46
Wlaczylem kampanie tez marynarka brytyjska i co !! co za perelka scenariusz obrona przed brawurowym atakiem U-47 w samej bazie Scapa Flow ten U 47 to prawdziwy zabijaka luknol moje 2 escortowce ( nadmienie ze brytole mieli ich sporo tych escortowcow moge podać dokladna liczbe ale z tego co na goraco pamietam to kilkaset) jak grubas parówki hehe ale 3 go dopadl z pomoca warlusa lodzi latajacej zreszta oryginal ma wdzieczny wyglad robilem kiedys model kartonowy tego samolotu wdzieczny stylowy wyglad.nadmienie ze ten U-47 dziabnol pancernika ale nie zatopil  wygrana ale niezbyt taka jakiej oczekiwalem poszlo prawie jak z kart historii.Tyle zamieszania zrobil jeden podwodniak niemiecki next misja to walka z wilczymi stadami az mi sie włos zjeżył o zgroza!! Przecudne kampanie i uzupelnianie strat w kwaterze reczne kilka wersji z obnizka expa oraz z zachowaniem expa.warto to zaimplementowac u nas bo nie zawsze stac jest na te najlepsze uzupelnianie strat a tu wybór bo prestiz sam nie przychodzi cenniejszy jest niźli złoto:):) pierwszy raz widze kutry torpedowe chociaz ten rodzaj uzbrojenia nie był typowy dla floty brytyjskiej najsłynniejsze uzycie to rozpropagowane przezpropagande USA walki kutrow w okolicach Luzonu dowodził tam jednym z kutrów późniejszy prezydent USA baza kutrów była na wyspie corregidor i to z tamtad czmychnol mc Artur.Ale wrwacjac do tematu wilcze stada, nastawilem sie na walki z podwodniakami i co mile zaskoczenie ochraniany konwój dopadly kutry torpedowe niemieckie z historii pamietam ze na kanale był one utrapieniem polskie niszczyciele tam potykali sie z niemcami kilkakrotnie i przez ten kanal plynie konwoj ktory mamy ochronić i to nowinka freighter zwykly przedwojenny statek do przewozu towarów poszedł na dno opłakalosmy ich strate i posłalismy na dno 2 z 3 sprawców tego :):) śmia sie odgryzać samolotom !! pokonac 109 to nielada wyczym gladiatorami 5 atakow zanim poslali mesershmita w odmenty kanału jest cieżko i dobrze wygrana wtedy bardziej cieszy :):) O w morde Glusia pojawiła sie dalsza cześć konwoju i co ja widze liniowiec pasazerski  ci to nawet nasikać nie moga wrogowi :):):)Teraz rozumiem rozkazy wydawane w owym czasie "Rozproszyć się !! i modlić o cud!"

Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#47
łodzie torpedowe uciekaja posyłsjac na dno na odchodnym 2 podopiecznych freightera i transportowiec wojskowy oj beda joby z Admiralicji:):):). Ktoś by pomyslał ze atak podwodniaków niemieckich nastapi z lini brzegowej francuskiej(byłej) nic mylnego co wygodne i prawie oczywiste nie jest poprawne zaatakowali od północy z baz we fiordach norweskich.Oj trzeba rozegrac jeszcze raz zatopili lotniskowiec ze wszystkimi gladiatorami bo były w naprawie a i ja wychodze z domku na trening ping-ponga po powrocie juz zabieram sie za japonczyków narazie kampanie z tego efila oceniam na celujący.To jest to co tygtyski lubia najbardziej :):):).O zgrozo widze rodzaj oznaczenia terenu do lotu samolotem znzny mi z gry Panzer Corps
czerwona ikona samolotu, a znaczy to ze jak tam polece strace samolot z braku paliwa!! ierwszy raz to widze w open generals ciarki ida po plecach a i tez uznanie dla tworcy twórców za realia wojenne mnie one nie przerazaja a wrecz przeciwqnie ciesza. Te ograniczenie maja wszystkie moje Swordfishe bo w poprzedniej kolejce stracilem lotniskowca i czeka ich teraz chyba niechybnie kompiel w zimnym kanale :):):) MIODŹIO !!Niestety torpedowiec dobil liniowca pasazerskiego i to byl 15 z 15 ktore mialo sie uratować czyli stracić mozna tylko coś około 5 jednostek bo inaczej krew zalewa Admiralicje za przegrana i degraduja dowódce:):):)Ktos kto zagra dalej pomysli ze to był horror to sie mylilsrodze teraz mamy 35 frachtowców ogolnie z czego 25 mamy uratowac(na dodatek pomyslicie ze nimi sterujecie --- nie! bład bedzie sie bezkarnie patrzylo na ich rzeź) do tego gotowe stado podwodniakow czeka na swoja kolej punkt spawnu okretow core jest daleko daleko od terenu walki a okretow auxyliary nie ma czesc z frachtowcow jest uzbrojona i mamy prawdziwe realia walki morskiej i problemów Admiralicji Brytyjskiej w owym czasie rewelacja !!! moj zachwyt prawie przeradza sie w krzyk szczescia.T o sa zmagania jak zywcem wziete z kronik:):):):)I chyba nie pójde na trening taki jestem pełen szczescia.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

Rudel

#48
Tak w tym efilu trzeba pilnować paliwa w samolotach i uważać co się atakuje bo jednostki wspierają się w obronie do tego trzeba się przyzwyczaić....
Kampania Druga Wojna Chińsko-Japońska została skonwertowana przez Waldziosa na nasz efil. Ale poznać efil LXF warto poznać są tam inne kampanie dość ciekawe i inaczej prowadzone. Miłego grania życzę
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

bobafett2

#49
Dobrze by było by Gustlik wprowadził zuzycie paliwa w swoim efile skoro maja to wszystkie ladowe jednostki to czemu samoloty sa napedzane reaktorami jadrowymi na wieki.pamietam jak w grze Panzer Corps tracilem lotnictwo bo zuzyly oststnia krople paliwa i spadały z nieba bolało ale uznalem zt to wynik zbyt dlugiego grania na Gustlikowym efile w Open Generala i choć to inna gra ale jakze podobna . choć płatna.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

Rudel

#50
U nas było to rozwiązanie szeroko dyskutowane i stąd nasze bombowce mają 2 max 3 bomby. Wymusza to częste powroty na lotnisko, u Golothina jak samolot doleci to załatwi cel bo ma np 5 bomb. Nasze rozwiązanie jest chyba o wiele lepsze. Generalnie tak wielkich map nie ma by paliwo miało znaczenie dla samolotów (140x120 km) by jakiemuś się paliwo skończyło.
Zagraj w kampanię Kwitnące Wiśnie jest opisana na forum są w niej użyte nowe wielkie mapy morskie warto zagrać by zobaczyć różnice w działaniach na takich wielkich obszarach morskich. Tam lotniskowce są wręcz niezbędne. A i jest zmodernizowana armia japońska w naszym efilu.
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

bobafett2

#51
co rozumiesz jako modernizaca.Bo ogólnie jako taka armia Cesarskiej Japonii była słabo wyposazona w porównaniu do wzorca Niemieckiego.chodz niektore samoloty armii były naprawde udanymi konstrukcjami cały czas wojny były ciagłe przepychanki ze strony Armii i Floty o nowinki techniczne nowe konstrukcje i nowe zlecenia stad po 43 roku zadko bywały nowe projekty uzbrojenia a tylko modernizacje istniejacego jako tańsze rozwiazanie tansze jako wartosc walutowa i cenniejsze jako czas na wdrozenie pomysłów.Podobny problem miala Wielka Brytania w pierwszych miesiacach wojny podczas tzw bitwy o wielka Brytanie.Stad spitwayer mk IX i wieksze liczby dotyczy to tez harikenow moskita i innych podobnych konstrukcji.Gdyby nie utrata adm. Isoroku Yamamoto w 42 roku amerykanie mieliby naprawde powazne problemy.On był już weteranem ministerialnych przepychanek zreszta udanie udało mu sie dokończyc prawie całkowitej modernizacji floty.I to on wiezył zazartcie w skuteczność lotnictwa morskiego. Na te ostatnie lata wojny zabrakło tego opiekuńczego ducha Yamamoty. Prawdopodobnie nie pozwoliłby na samobójcze ataki kamikadze.ktore to przeforsowała czesc dowódców Armijnych.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

Rudel

#52
Modernizacja efilowej armii dodanie brakujących samolotów armii lądowej, urealnienie transportów w artylerii. Są nowi motocykliści mający transport motocyklowy, a walczą na piechotę np W17 musi zostać  na nowo dopasowana do efila, Bedzie to dość dużo nowości. Tu jest test Kwitnących Wiśni

http://www.forum.gildiageneralow.pl/kampanie-nierankingowe-smieszne-cwiczebne-i-t-p/test-kampanii-'kwitnace-wisnie'/0/
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

bobafett2

Narazie dobrze wydaje mi sie ze znam W-17 kampanie i te nowe armaty co ostatnio sie pojawiły w skladzie Japońskin sa cudowne praktycznie do momentu przezbrojenia na sprzet niemiecki sa u mnie glównymi armatami w składzie armii te wspierajace obrone sa załosnie skuteczne wiec szkoda mi prestizu na cos tak mało skutecznego zreszta mam styl gry silnego ataku wraz z blokowaniem lotnictwem lotnisk przeciwnika i eliminacj przez to nieraz calkowicie lotnictwa przeciwnika.
Dlatego tak boli mnie zła pogoda utrzymujaca sie nieraz w scenariuszach po kilkanascie tur uziemniajace moje lotnictwo lub sprowadzajace je do zadań tylko rozpoznawczych.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

Rudel

Pogoda w W17 jest realna po zmianach tak samo i w Kwitnących Wiśniach. Co ma znaczny wpływ na rozgrywkę. To widoczne jest też w innych kampaniach mających miejsce na tym obszarze.
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

bobafett2

Ktoś wzioł zbyt dosłownie nazwe ocean Spokojny a do spokojnosci mu bardzo daleko ktoś kiedyś zartobliwie nazwał go spokojnym ale on taki zdecydowanie nie jest.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#56
Znowu mi prawie szczena opadla jak transporty wojskowe przed zdesantowaniem zaokretowanej piechoty wroga ostrzelaly mi obroncow na wyspie no wypas 1-2 punkty takim sposobem zabrane obroncom z HP to znaczna różnica.No i teraz to zbieralem szczenke z dywanu zaokretowalem komandosow na transport wodny a tu Niespodzianka i to jaka odpłyneli nie jakims tam transportowcem a okretem podwodnym i co wy na to !! Panie Gustlik trzeba to zapozyczyć i to mus !!! ciekawe co jeszcze mnie mile zszokuje z rozwiazań i jakie cuda ta gra jeszcze ukrywa przed nami !!!.Transportowce wroga wspierały sie nawzajem przed bombardoiwaniem lotniczym !!! ot logiczne i zyciowe zastosowanie tak bylo barki desantowe były co by tu rzec uzbrojone róznorako od ciezkich karabinow maszynowych po moździeże wsparcia desantowego a nawet rakiety ala katiusza na wyposazeniu barek desantowych amerykanskich z 45 roku.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#57
W morde Glusia pomiedzy kolejkami komunikat ze nadciagaja wrogie bombowce no juz nie wiem co myśleć genialne.A moze to dlatego ze niedopuscilem do zniszczenia instalacji radarowej nie dowiem sie czemu narazie.ok mialem komunikaty i inne przy okazji zmiany kolejki jako komunikaty od zwiadu od wywiadu itpczyli zalezne jest to tylko od kampanii i jej skryptu.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#58
Zostawiłem brytoli i zabrałem sie za obiecanych Japończyków i w pierwszej misji gdyby nie najciezsze okrety jakie zdola sie kupić za prestiz po zdobyciu 3 VP brzegowych to by było bardzo cieżko.Plus takiego wyboru jest jeszcze taki ze taki okret ma przewaznie wspieranie altyleryjskie i takie okrety radze tu kupic jeden taki juz jest nieoceniony a jesli wiecej to juz sam miodzik:):)
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#59
Istotnie ikony okretów krazownik, pancernik, seaplane tender, bardzo podobne do siebie mylace dopuki oko sie nie przyzwyczai odruzniać po małych szczegulikach, ikony Gustlika sa o wiele czytelniejsze. podmianka ikon by duzo dala w kwestii czytelnosci sytuacji na mapce mysle ze ten zabieg byłby szybki i łatwy do zrobienia w tym efilu.Chyba nie bedzie dane mi dziś spać tej nocy za duzo nowosci i checi by je testować zreszta nie pierwsza to nocka z open general i mam nadzieje nie ostatnia.:):)
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.