Test Imperial Japanese Navy 1937-43 efil LXF Golothina

Zaczęty przez Rudel, Listopad 30, 2014, 01:40:03 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

bobafett2

Jaki wpływ i jakie kozysci daje jednostka HQ ??? W tym efile mozna takoważ zakupic u Gustlika jedynie jest jesli jest w puli startowej jednostek i mozna ja potem na dowalna jednostke piechoty ulepszyc i czym skutkuje taka strata HQ bo powrotu u Gustlika spowrotem do bycia HQ nie ma w tym efile jest w puli jednostek do upgrade wiec powrót do bycia pierwotnie HQ istnieje jak i opcja do utworzenia tejze HQ tez ???
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

Rudel

HQ to sztab wspiera doświadczeniem. U nas ma znaczenie dla gier rankingowych. Strata sztabu to koniec rozgrywki.  To tyle jeżeli o sztab chodzi podobnie to działa u Golothina.
Zaś co do OP jako transportu dla spec grup to marnotrastwo wolę ich wozić samolotem. Bardziej przydatną rzeczą będzie transportowiec mogący 2 oddziały przewieść.
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

bobafett2

#62
No ale jakie zdziwko mnie wzieło jak tu zapakowali sie w okret podwodny bez statystyk ataku torpedowego ot tylko podwodna taksówka i czyli w kampani upgrade HQ do bojowej jednostki to logiczny ruch  zadnej innej wiekszej tragedii nie ma :):)
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#63
2 misja w tej Jap kampanii nie moge zdazyć zajac o czasie tego wysunietego VP na PN jesli PN to góra mapki:):) jakieś rady??Ten centralnie położony zdobywam tam jest dogodne przejscie przez te rzeke ale potem poprostu brakuje tur mozliwe ze trzeba zaatakowac nie zwazajac na straty i poswiecic kilka jednostej nie cierpie tak robić no i straty zle wygladaja w podsumowaniu.:):)
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

Rudel

W tej kampanii wszystko jest na myślenie. Porada to zająć ten VH reconem drogę dla niego musisz dobrać
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

bobafett2

#65
Alez po drodze jest tam jeszcze kilku obrońcow recon tam nie przetrwa ni sekundy( tury)ale mam tanka co ignoruje strefy kontroli moze to jest rozwiazaniem byleby dopasc ten hex a nie z piesnia i sztandarami tam wkroczyc jak za dni chwaly Rzymu hehehe:):)
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

Rudel

Oj przetrwa mi przetrwał przecież, pomyśl co zrobić. To proste dość jak masz ciężkie krążowniki ;)
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

bobafett2

Jak juz to przejde to pewno za kilka dni bede sie z tego smial i wymysle i inne drogi przejscia utrudnieniem tu sa te rzeki szczególnie ta 2 z jednym dogodnym brodem w miejscy VP i dlatego pewno tam tem punkt zwyciestwa jest mam swoje powiedzonko: żę nie ma zeczy niemozliwych sa tylko trudne i bardzo trudne ale najwiecej radosci daje pokonanie tych bardzo trudnych. pozdrawiam:):)
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

W kampanii W 17 za honor i Japonie niektore scenariusze wygrywalem wybijajac wszystkie wojska na mapie z tego powodu lotnictwo przewaznie mam bardzo silne i boli fakt zlej pogody tu narazie pogoda sprzyja poczynania jak bedzie dalej mam nadzieje sie doczekac.sprubuje na tym efile uruchomic kampanie w17 i zobaczyc czy wogole ruszy :):)
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#69
Co do ciezkich krazowników mam jednego wart 3 zwyklych bo ma dowodce wiec strzela o 1 hexs dalej jest przez to bezcenny malotego ma zdolnosc dewastating fire i strzela dwa razy w turze to skarb.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#71
Specjalnie fort zostawilem na sam koniec by AI sciagalo tu swoje obwody do ochrony oststniego VP a on okazał sie byc w zasiegu dzial floty wiec niby spacerek ale fortel nie zadzialal PNocnego VP obstawa byli jakby przyspawani do podloza widocznie AI nie lubi ruszac dobrze okopanych jednostek coz szkoda ledwo taktyczne zwyciestwo i tak lepiej niz 2 poprzednie pruby :):)
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

Rudel

#72
W tym scenariuszu ten fort trzeba zdobyć jak najszybciej a nie jest to łatwe. Równocześnie prowadzić ataki na inne punkty ten scenariusz uczy nas innego stylu gry bo inne podejście pomoże nam w następnych scenariuszach. To wprawka inne scenariusze nie są lżejsze wcale, ale tak jest u Golothina mocny początek a potem tylko ciężej ;D ;D
Zresztą takie prowadzenie ataków dzięki określeniu strategii przed ich podjęciem i konsekwentne jej realizowanie przydaje się na większych mapach. Paniczne przesyłanie jednostek możliwe na małych mapach to pewna porażka na większych mapach.
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

bobafett2

#73
Jestem juz na 4 misji Tarakan i nie pamietam tych zmagań z ksiazek i opracowań ale na poprzedniej misji Wake były dostepne Okręty łiniowe Yamato w tym efile strzelajace na 10 hexsów dodajac do tego dowódce mamy 11 hexsow zdolnosci wymiatania wszystkiego na wyspach co nie lata :):) to jest to co tygryski lubia najbardziej. Ikona i zeton Yamato nawet miłe dla oka ten gustlikowy jest ładniejszy ale co ładne to zecz gustu.Miłym było zobaczyć ze statystyki ataku D3a pokładowego sa lepsze niz G3M wiec teraz lotnictwo pokladowe zadzi i nie musze jak u gustlika (sorka ze tak nim tu wtracam)zdobywac na sile lotnisk lub ich budowac samemu by wprowadzic do walki lotnictwo niepokładowe.I miło mnie zaskoczylo w puli kupna jednostek mysliwiec A6m2-N ten z doczepionym pływakiem teraz krazowniki same mogły juz przegonić ciekawskie lotnictwo rozpoznawcze przeciwnika ciekawe czy ktoryś efie uwzglednis ze wiekszosc okretów podwodnych tzw oceanicznych japonskich miala hangar i zabierala min 1 samolot rozpoznawczy przewaznie E13-a bo A6m2 byl za szeroki nawet po zlozeniu skrzydeł.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

Rudel

Tarakan to tam lądowali Japończycy przed atakiem na Borneo to szybka akcja była. Na Tarakan było ponad 100 szybów naftowych i rafineria to był kluczowy cel dla floty. Mało na ten temat piszą u nas ale dość dużo jest o tej akcji w źródłach anglojęzycznych i japońskich.
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni