Test 1939-45 Royal Nawy efile Golotina

Zaczęty przez bobafett2, Maj 09, 2015, 12:51:12 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

bobafett2

zaczynamy od obrony pancernika przed brawurowym atakiem U-47 w samym sercu floty królewskiej czyli w jej głównej bazie morskiej Scapa Flow z kart historii wiadomo ze u-47 zatopił pancernika zagrał na nosie całej flocie Royal Nawy i pomachał na pozegnanie i odpłynoł w dal.Następne misje to obrona statków transportowych towarowych i innych bezbronnych przed atakami okr podwodbych i lekkich jednostek krigsmarine, miejscami bardzo trudne boje bo ataki wroga sa z nieoczekiwanych stron a i wielokrotnie lotnictwo tez wtrąca swoje 3 grosze Osobiście uwazam ze ochraniać kogos kto sam sie rusza nie wiedzac jaka sytuacja bedzie w next turze to horror sam w sobie.Do tego rozwijaj flote i lotnictwo morskie i staraj sie wygrywać. Po kilku misjach wokół wysp brytyjskich los rzuca nas na morze śródziemne i tam walczymy z flota włoska i nie jest ona bitna w stylu wojsk ladowych a naprawde wymagajaca i nie tolerujaca błedów ( ogólnie maja ikre ! ).osobiście nie lubie misji w stylu ochrona 5 frachtowców a stracic mozna trylko 1 inaczej krew zalewa Admiralicje nastepuje degradacja i pozbawienie dowódctwa.jestem na 12 misji nadal na morzu śródziemnym albo katrupie posiłki i zaopatrzenie dla Romla albo eskortuje posilki na malte itp. a wróg atakuje precyzyjnie jak jest komunikat ze leca sam torpedowe to zawsze znajda miejsce by zaatakowac ten juz wczesniej uszkodzony transportowiec i bum i koniec hehe wesoło no tak bo jak transportuja rozmontowane działa a my stracilismy ten fracht co wiózł lufy to cała dostawa na marne. Kampania trudna miejscami b.trudna jesli mamy eskorte to przychodzi nam niejednokrotnie eskortowac łupinki przez cała dostena mape i za kazda tura wypatrywać wroga dodam ze w efile Golotina mamy ograniczenie paliwo !! i w nieskończoność sam rozpoznawcze nie beda latać a jak pogoda sie zmieni to juz horr  sie wzmaga i gracz ma ochote komputer rozszarpac ale on jest niewinny a i tak mu sie obrywa i to nie raz :):):)
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#1
Kyoś by pomyślał ze zatka przestrzeń myśliwcami i po kłopocie bład nie kupi tylu myśliwców do tego czasu abo akurat zaatakuja niszczyciele które freightery jedza na przystawki i nie pogardza lotniskowcami a 2 tury potem samoloty spadaja do moza :(:(:( trzeba miec kombinacje dobrego planu dobrego sprzetu i tyleż szczescia X 2.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#2
Misja 13 Tobruk i stres mamy aux piechote i samoloty prawie niezdolne niszczyc umocnienia badz mech jednostki i czym tu ugryźć na dodatek pojawia sie wsparcie włochów w postaci silnego oddziału niemieckiego africa corps z PZ
IVG Nadomiar złego nasza piechota bez srodków transportu przeciwnik smigs gdzie chce i jak chce nasi jakby sie ciagle czołgali 1 hex to sprint !! Królestwo za Halifaxy lub moskita.Mam jednego Nelsona z dowódca ale te 9hex to mało by zniszczyć hangary na lotnisku a to jeden z celów jest tutaj.tylko TV i teraz Csablanca.I az mi sie włos jeży na głowie żabojady w kampanii morskiej Jap żabojady tutaj mam ich dosyć a nie chca uciekać jak uciekali przed niemcami w 39 :):)wzięłó im sie na odwage i jeszcze Casablanka otoczona kordonem z okr podwodnych.Chyba trzeba bedzie za słowami Churchula działać zwyciestwo za wszelką cene.Nasze najlepsze bomb pokładowe to SA i HA 3/3 a amerykanie bedacy na mapie 5/10 z czym do luda !! ??
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#3
Czy dobrym by było pomysłem jesli jednostka zyska dow ódce to jaki to dowódca jego cechy były by do wyboru np 3 opcje taki taki a taki jeszcze nigdy nie miałem sytuacji by mieć dwóch all water lub wiecej lub dewastating fire i inne najbardziej pożądane niby awansuje sie tych dowódców w których pokładamy najwieksze nadzieje coś prawie jak w panzer general 3D.No i nakrakałem po casablance dostajemy sprzet lotniczy amerykański pewno casablanka było pokazem ze angole w tej materii nawalili na całego.Teraz siła lotnictwa morskiego sie tak jakby potroiła. :):):)No to jest babol od którego roku amerykanie uzbrajali swoje samoloty myśliwskie w rakiety.??Teraz corsair F4U-1 ma atak na obiekty i jednostki naziemne z sasiedniego hexu przesada wedle kampanii to obecnie mam 43 rok.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

wojak

Interesująca batalia ,czekam na kolejne odcinki. :o

bobafett2

#5
ja bym tak nie pisał tylkopoczytał watek kampania japońskiej cesarskiej floty Rudla 2 tematy nizej niz ten, tam jest link do plików efila Golotina zassał go i sam sie z tym wzioł za bary :):)nie opisuje jak przejsc tylko ogólniki.bo to zwalnia od myslenia. A z kazda gra moze byc sytuacja na mapie inna.Szczegółowe pytania co do scenariuszy konkretnych to jeli jakowyś gralem bede pamietał jego słabe punkty kilka miesiecy po w niektórych przypadkach dozywotnio chyba ze autor totalnie zmieni zasady scenariusza.i moje rozwiazania problemów opieram na b.silnym lotnictwie i Silnej flocie reszta nabywa exp w zaleznosci od intensywnosci starć natomiast taki styl owocuje niejednokrotnie wybiciem wroga co do jednego niekoniecznie zajmujac wyznaczone VP ale BV takim sposobem a jakze mozna zdobyć.StugIIIB ma komiczny dzwiek walki jakby w kuchni garnki spadły na podłoge :):)
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

Mario

Bardzo ciekawe opisy :)
Prośba do kolegi, sprawdzaj pisownię -będzie się jeszcze lepiej czytało ;D
Najjaśniejszy Panie, do prowadzenia wojny potrzebne są trzy rzeczy: pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.

bobafett2

ok ortografia nie jest moja mocna strona i nigdy nie była pisze 1 ręką( lewa strone ciała mam z niedowładem sporym) więc Alt+ odpowiedni klawisz nieraz trudny by szybko pisać czyli by nadażyć za myślą. obiecuje że bede się starać aczkolwiek nadal coś tam nie tak bedzie się zdażać. Ktoś by sie zastanawiał jakim cudem ten człek daje rade w grach Star Wars Old Republik Aion legendarny RYL, Skyrim i tu dziw jak sie odpowiednio nastawi wszystkie przyciski muszki do można dać sobie rade "tam gdzie jest wola znajdzie się i rozwiązanie" nie moge tylko grać w ulubionej serii oststnia odsłone Dragon Age 3 i Sacred 3.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

Mario

#8
Ok, zrozumiała sprawa :).
Tak jak napisałem wcześniej, fajne opisy (widać w nich sporo pasji ;D).
Najjaśniejszy Panie, do prowadzenia wojny potrzebne są trzy rzeczy: pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.

bobafett2

#9
Po przerwie Pantelleria scenariusz i likwidacja instalacji obronnych na wysepce. przybyliśmy zobaczylismy sraki naptakały gołą wyspę zostawiły. i BV . Teraz Operacja Slapstick.Okolice Taranto.Znowu włosi, mamy 5 X piechote dobre to ze czesć to 16 no i naszą grande flote . Cęść VP bedzie mozna zająć okrętami tylko kilka ( 5 ) zmusi nas do użycia 5 X aux piechoty.Czyli atak włochów by tę liczbę aux uszczuplić murowany.Najpierw trzeba pokonać flote włoską i pancerniki Andrea Doria które dorównuja nam zasięgiem i sa zaprawde blisko nas. reszta sie nie liczy chyba ze ich nie zatopimy.Niemniej ja mam wolna droge do zatoczki i portu tami narazie transporty aux piechoty nietknięte. :):)czas zozpoznać zagrozenie w porcie i dookoła niego .cichcem z zaskoczenia nie podejdziemy latarnia morska z rozpoznaniem 10 hex.Chyba że mamy mała taktyczna bombkę nuklearną by na hita ja zawalić ale to 43 rok atomówek jeszcze nie ma a i tak amerykanie by nie dali ich sztywniakom z wyspy.Optymistycznie jedna piechota ma dewastating fire więc wypas :):).W porcie frachtowce oby rozkazy nie zostały zmienione.Prawie przy kazdej alt nabrzeżnej jest alt.pl wiec samoloty naptakaja na nie po uciszeniu plotek.z ciekawostek piech aux nie jest zaokretowana na frachtowcach a na niszczycielach. poruszaja sie naprawde szybko.cieszy nas np. w tygrysach soft atak ponad 20 to obzerkajcie sobie te 2 Lancastery co mamy do dyspozycji jako aux.Chyba zakończe majac w zapasie 1 ture.Niestety sc idzie do poprawki. za duzo na kompie było pouruchamiane i gdy dobrze idzie komputer strajkuje i trzebba restart.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

wojak

Cytat: bobafett2 w Maj 10, 2015, 12:40:55 AM
Ktoś by sie zastanawiał jakim cudem ten człek daje rade w grach Star Wars Old Republik Aion legendarny RYL, Skyrim i tu dziw jak sie odpowiednio nastawi wszystkie przyciski muszki do można dać sobie rade "tam gdzie jest wola znajdzie się i rozwiązanie" nie moge tylko grać w ulubionej serii oststnia odsłone Dragon Age 3 i Sacred 3.

Tamtymi grami się nie przejmuj. Open General ma wszystkie gry pod sobą. Ja jeszcze czasem pogrywam też w Silent Hunter IV i Hearts of Iron 3 ,ale mimo wszystko OG rządzi 8)

Rudel

Tak to nie dość, że możemy pograć w naszym efilu to możemy pograć i w inne efile od czasów Rzymu po czasy Diuny:). A sama gra się cały czas rozwija ;D ;D
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

bobafett2

Nieraz potrzebuje wyładować sie więc włączam Diablo 3 lub supreme commander 2.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#13
Hearts of Iron 3 to najgorsza część z ironów AI jest mocno niedopracowane najwyzszy poziom trudności tam to taki ze co kolejke AI używa kodów cheats. Kiedyś zagrałem tam idealna grę polakami chcac niedopuscić do inwazji niemieckiej i w chwili przewidywanego ataku miałem armie czyli  wynalazki rozwiniete do poziomu porównywalnego z 50+ rokiem a niemcy jak zaatakowały miały poziom lat 80-tych pytanie jakim cudem ale gra pozwala znaleźć odpowiedz sawe i load ale nie by sterowac polska a wczytalem jako niemiec i co widze co koleka wpisywany przez AI kod na ukończenie badań czyli robił co kolejke nowe badania. krew mnie wtedy zalała gra poszła w odstawke i do dziś jest nietknięta przezemnie.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.

bobafett2

#14
z silent hunter pamietam taki epizod grał w to czasami mój najstarszy brat i z podziwem go ogladał jego syn a mój chrześniak jak zobaczyłem jego nastawy symulacji żeczywistosci dałem go( bratanka do mojego kompa) włączyłem Silenta ustawłem własne nastawy popłynołem na patrol wpłynołem do bazy japońskiej zatopiłem tyle na ile miałem amo w zakamarkach powróciłem posypały sie listy gratulacyjne medale awanse a bratanek omal nie zbieral szczenki z podłogi skwitowałem "tak gra się w tę grę" :):):). żadnych nastaw niewyczerpalna amunicja i nieśmiertelność itp.
Nie wygrywa się wojny ginąc,ginąć ma wróg.