Zasady testowania kampanii

[czata]

Może lepiej zamykać wątki z grami testowymi, jeżeli jest już wersja oficjalna?

[Zsamot]

Ale pytanie- czy i gdzie mam potem pisać o danej kampanii,gdy ja jej NIE gram rankingowo???

[czata]

Po co chcesz o niej pisać? Co chcesz o niej pisać? Testy się skończyły, jest już wersja oficjalna!
Dlaczego nie grasz rankingowo?

[czata]

Jestem przeciwny poprawianiu gotowych kampanii. Bo, albo są gotowe, albo nie.

Dwa wyjątki:
1. Poprawienie błędu, który uniemożliwia granie (np. źle ustawiony kraj główny);
2. Naniesienie uzupełnień nie mających żadnego wpływu na grywalność (np. dodanie nazw jednostkom albo na mapie).

[Zsamot]

Jestem przeciwny poprawianiu gotowych kampanii. Bo, albo są gotowe, albo nie.

A ja nie- dlaczego? Dla mnie jest oczywiste- iż jeżeli gram, to jestem w stanie wychwycić pewne błędy. Nie na siłę, ale skoro pozostały niezauważone- to chyba byłoby bezsensem nie zgłaszanie ich. Zwłaszcza, że każdy z nas ma inną taktykę, ba strategię.  
ps.

Dlaczego nie grasz rankingowo?

Hmmm: "wkopałem się " w testy, to i teraz kończę je "sprawdzać, a skoro Kowdar był na tyle uprzejmy, że uwzględnił me sugestie i naniósł je jako poprawki, to potem rozgrywam je od nowa. Ale na pewno zaistnieje, na pewno. Chociaż pytanie, czy z moja asekurancką taktyką będę dobrze oceniony. Ale akurat to nie jest najbardziej istotne. Nikt z moich nie może zginąć. Takie mam podejście. Stąd niechęć do grania w sieci- dla mnie to wybijanka.

[czata]

A jak oglądasz film i zauważysz błąd, to też dzwonisz do reżysera, żeby ten błąd poprawił?

Autor (konwerter) kampanii tak długo wymusza na testerach testy (lub testuje sam), aż uzyskuje zadowalający go efekt. I potem gra nie powinna być poprawiana.

Zwłaszcza, że każdy z nas ma inną taktykę, ba strategię.   

To tym bardziej nie powinno być poprawek.
Uważasz, że Autor powinien poprawić kampanię, bo komuś nie trafiła w jego taktykę?

Pozdrawiam, Czata

[Zsamot]

A masz kontakt z reżyserem??? Analogia - delikatnie mówiąc- chybiona. Zwłaszcza, że film jest rzeczą, tworem finalnym. No chyba , ze reżyserem jest Scott, to jest 5 wersji tego samego filmu. 

Uważasz, że Autor powinien poprawić kampanię, bo komuś nie trafiła w jego taktykę?

Przeinaczasz me słowa.
Kampania powinna- moim zdaniem- nie być obliczona pod jedną - preferowaną- taktykę. Zatem uważam, że mam racje. Inaczej powstaje schemat, iż musisz zakupić np. 2x T-34, 1x ISU-152 itd. inaczej nie ma szans. Wyczuwasz bezsens takich sytuacji? Jaka byłaby rola gracza, poza pójściem jak po sznurku???

Autor (konwerter) kampanii tak długo wymusza na testerach testy (lub testuje sam),

Co to znaczy: tak długo,  wymusza
Nawet wielokrotnie testowane kampanie maja błędy- czyli co- 10 kampanii rocznie, aż wyjdzie ideał??? A kto oceni, że ideał??? A jeżeli, np. wg mnie nie będzie ok, to co???

Jeszcze na PG2 wielokrotnie z Gutlikiem poprawialiśmy- tzn,.On poprawiał, ja coś tam dodawałem jako wnioski- i uważam, ze dzięki temu obecnie np. taki Mara zaistniał. ;)Bo może i ma możliwość pomocy, poprawek.

[czata]

A masz kontakt z reżyserem??? Analogia - delikatnie mówiąc- chybiona. Zwłaszcza, że film jest rzeczą, tworem finalnym. No chyba , ze reżyserem jest Scott, to jest 5 wersji tego samego filmu. 

Zawsze możesz uzyskać kontakt z reżyserem PRZED premierą filmu. Nikt nie zabrania nikomu próbować zatrudnić się przy produkcji (w dowolnej roli).
Poza tym uważasz, że kampania nie powinna być tworem finalnym???

Kampania powinna- moim zdaniem- nie być obliczona pod jedną - preferowaną- taktykę. Zatem uważam, że mam racje. Inaczej powstaje schemat, iż musisz zakupić np. 2x T-34, 1x ISU-152 itd. inaczej nie ma szans. Wyczuwasz bezsens takich sytuacji? Jaka byłaby rola gracza, poza pójściem jak po sznurku???

Widziałem już kampanie, w których scenariusze miały spory posmak liniowości.

Nawet wielokrotnie testowane kampanie maja błędy- czyli co- 10 kampanii rocznie, aż wyjdzie ideał??? A kto oceni, że ideał??? A jeżeli, np. wg mnie nie będzie ok, to co???

Autor (Konwerter) podejmuje decyzje, że kampania jest gotowa do gry. I po tej decyzji, nie powinno wnosić się poprawek.
A jak według Ciebie kampania nie będzie idealna, zawsze możesz zrobić sobie własną.

Jeszcze na PG2 wielokrotnie z Gutlikiem poprawialiśmy- tzn,.On poprawiał, ja coś tam dodawałem jako wnioski- i uważam, ze dzięki temu obecnie np. taki Mara zaistniał. ;)Bo może i ma możliwość pomocy, poprawek.

Też brałem w tym udział. Dlatego uważam, że testowanie kampanii powinno się utrzymać. Po to, by potencjalni twórcy kampanii mieli się na czym uczyć. Ale nie może być tak, że jedna kampania jest jednocześnie w dziale testowym oraz w dziale gotowym.
Pewnie się narażę teraz Gustlikowi, ale ile wydał on gotowych kampanii na PG2? Znak Orła?
Myślę, że gotowych kampanii już by nie dał tak poprawiać.

[Zsamot]

Reżyser nie jest zainteresowany Twoim głosem: Kowdar, Gustlik i każdy inny tutaj: TAK. To chyba jest różnica, prawda?
Scenariusz, nieważne- jeden czy dwa pewnie ze mogą być liniowe, ale nie żeby cała kampania...

Autor (Konwerter) podejmuje decyzje, że kampania jest gotowa do gry. I po tej decyzji, nie powinno wnosić się poprawek.

A to jest jakiś pewnik?

Pewnie się narażę teraz Gustlikowi, ale ile wydał on gotowych kampanii na PG2? Znak Orła?

Nie rozumiem, co ma jedno do drugiego... Mara zrobił bodajże jedną, ja ZERO i co? Ma to przełożenie na coś??? A jeżeli "tylko" konwertował?
ps. Mara przepraszam, że tak się posiłkuję Twą Osobą, ale to akurat dobry przykład.
ps. 2.Wiem, ze pomagałeś, pomagasz Czata- dlatego się Tobie dziwię...

[czata]

Reżyser nie jest zainteresowany Twoim głosem: Kowdar, Gustlik i każdy inny tutaj: TAK. To chyba jest różnica, prawda?

Jeśli będę pracował przy produkcji filmu (jako scenarzysta, aktor, montażysta, kamerzysta, bez znaczenia) reżyser będzie brał pod uwagę moje zdanie. Po premierze również, ale weźmie je po uwagę co najwyżej dopiero podczas kolejnego filmu. Nie będzie poprawiał starego.
Nie rozumiem, dlaczego by tej prostej zasady nie przenieść na kampanie.

Skąd wiesz, że Kowdar i Gustlik są zainteresowani wywlekaniem błędów z ich gotowych kampanii? Ile razy, do tej pory, nastąpiły poprawki dotyczące rankingowych kampanii, nie licząc takich poprawek, bez których gra byłaby niemożliwa?

A to jest jakiś pewnik?

Jeszcze raz powtórzę: kampania jest gotowa, albo nie jest.
Nie może być wiecznie poprawiana gotowa kampania. Może być tylko w fazie testu.

Nie rozumiem, co ma jedno do drugiego... Mara zrobił bodajże jedną, ja ZERO i co? Ma to przełożenie na coś??? A jeżeli "tylko" konwertował?

Chodzi o to, że Gustlik nanosił poprawki, bo nie miał gotowej kampanii. A spróbuj go nakłonić, by wiecznie poprawiał kampanie Komandosi Jego Królewskiej Mości lub Prawdziwi Patrioci.

Mara przepraszam, że tak się posiłkuję Twą Osobą, ale to akurat dobry przykład.

Mara to dobry przykład, że warto testować kampanie przed ich wydaniem. I z tym się zgodzę.
Czegoś jeszcze to dobry przykład?

Wiem, ze pomagałeś, pomagasz Czata- dlatego się Tobie dziwię...

Mnie akurat dziwi, że Autorzy (Konwerterzy) rezygnują z testów zewnętrznych. Co doprowadza do tego, że niektórzy chcieliby te gotowe kampanie ciągle poprawiać.

Pozdrawiam, Czata

[Zsamot]

Myślę, że teraz czas, by się inni wypowiedzieli, bo ja zdania nie zmienię.

Gotowa albo nie- a skąd te postrzeganie zero- jedynkowe/ prawda- fałsz?

Z filmami pudło- weź pod uwagę przykład właśnie Scotta.

[Gustlik]

Pewnie się narażę teraz Gustlikowi, ale ile wydał on gotowych kampanii na PG2? Znak Orła?
Myślę, że gotowych kampanii już by nie dał tak poprawiać.

1) Nie, nie narazisz się.
2) Masz rację - nie dam.

Uważam, że zrobiłem już tyle kampanii, że nabrałem wprawy. Rzeczywiście kampania powinna być produktem gotowym - a ewentualne poprawki (wersja 2.0, czy 3.0) powinny być wprowadzane tylko od "wielkiego dzwonu" - powiedzmy po roku grania, kiedy i sama gra pozwoli na nowe opcje i możliwości.

Oczywiście nie wyklucza to konieczności poprawek ewidentnych baboli, które każdemu mogą się zdarzyć ale:
po pierwsze można to zrobić samemu po drugie - można "prywatnie" wysłać do kogoś, żeby sprawdził.

Mnie naprawdę nie chce się dłubać pół roku nad problemami typu: "w scenariuszu "Mińsk" dodałbym pelotkę na 13,34"
Pewnie sowiecki dowódca też by dodał - gdyby miał.... Uznajmy więc, że nie miał i żyjmy dalej. Lepiej wziąć się za budowę nowej kampanii niż dostać hemoroidów od siedzenia nad tą samą.

Uwierzcie mi - ja NAPRAWDĘ NIE GRAM W SWOJE WŁASNE KAMPANIE - z tego właśnie powodu. Po prostu po samych testach odechciewa mi się na sam widok....

[Janus]

witam
sorki, że tu piszę ale przeczytałem
początek (2 pierwsze wypowiedzi)
Gustlik nie masz racji test powinien być robiony na 50 pkt prestiżu i jeśli z najwyższym trudem przebrnie się przez kampanię to znaczy nawet czasem zapisując każdy ruch to można to puścić
jeśli się nie da to dodajesz pkt i testujesz ale w tedy dajesz info że ta kampania musi być grana na tej a nie innej liczbie pkt.
jeśli szukasz błędów w scenach to przecierz każdy scen możesz zagrać i sprawdzić po zrobieniu go.

[Zsamot]

Po części masz rację, ale kogo umiejętności , styl gry ma to wyznaczać? Stąd testy. A 100% to wyznacznik normy, 50% to utrudniony poziom.
Twórca nie jest dobrym testerem, zna na wylot scen, pewne rzeczy zrobi na pamięć.
Tyle mego, ja i tak jestem laikiem.

[Gustlik]

Test grany na 200% może być zagrany szybko. Na 50% trzeba się nakombinować, a nie chodzi o to by:
po pierwsze - już na testach ujawnić wszystkie sztuczki i kruczki, a po drugie - żeby grać jeden scenariusz cały dzień.