Kampanie brytyjskie a właściwie ich brak

Zaczęty przez abuk, Marzec 06, 2013, 11:49:52 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

abuk

Znów nie jestem pewnien, czy właściwy dział wybrałem, ale w sumie tu najbardziej mi temat pasował...

Czy w ramach obecnego efila Gustlika są jakieś inne kampanie brytyjskie, niż Waleczny Albion i (doskonali skądinąd) Komandosi JKM? Szukałem i nie bardzo znalzałem. Kampanii niemieckich jest zatrzęsienie (sama LSSAH ma chyba 2 albo 3 kampanie traktujące tylko o niej), podobnie jest z kampaniami sowieckimi. Jest też parę kampanii USA i Polski, ba, są nawet kampanie dla francuzów, greków i włochów. A angielskich niet...

Trochę mnie to dziwi. Wszak brytyjczycy walczyli na wszystkich frontach II WŚ (no, oprócz wschodniego ;) ) i potencjalnego materiału na kampanie jest od groma. Chociażby cała kampania afrykańska, wojna obronna we Francji, Włochy, Birma i Daleki Wschód, w końcu Overlord (i Market Garden)...

Dlaczego nikt nie lubi biednych Tommies? ;)

Mario

Witaj na forum :welcome
To nie jest tak, że nikt nie lubi Brytyjczyków/Anglików/Tommies ;D (przykładem są kampanie wymienione prze Ciebie szczególne  Komandosi JKM).
Widocznie u autorów nie było weny do tworzenia specjalnie dla nich kampanii (pojawiają się jako AUX).
Może są obecnie  jakieś tworzone-ale to już twórcy muszą się wypowiedzieć.
Najjaśniejszy Panie, do prowadzenia wojny potrzebne są trzy rzeczy: pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.

Gustlik

 :welcome

Myślę, że już wkrótce coś się na to poradzi... Niedługo.  ;D
"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

abuk

 :clap To super, taka informacja zawsze cieszy :) A tymczasem wciągnę sobie znów komandosów, których b. lubię, bo zależnie od przydzielonych liderów, gra w tę kampanię jest za każdym razem inna :D

Pozdrawiam,

FilipDnk

Komandosi JKM, świetna kampania. Bardzo lubię takie z elitarnymi jednostkami, bez setek jednostek na mapie.
Rozegrałem kiedyś 5 czy 6 początkowych scenów, później przerwałem grę z braku czasu, ale cały czas myślę o tej kampanii. Myślę ją kiedyś ukończyć, być może rankingowo - bo grało się wybornie.
"Bądźmy realistami, żądajmy tego co niemożliwe"

Mario

Ja też lubię dla odmiany zagrać taką kampanię z mniejszą ilością elitarnych jednostek-gra się trochę szybciej- co nie znaczy, że mniej ciekawie.
W sam raz jak się ma trochę mniej czasu(choć to bywa złudne-kończąc jeden scenariusz ma się ochotę zagrać następny ;D)
Może kiedyś powstanie kampania  o działaniach włoskich, japońskich albo radzieckich oddziałów specjalnych.
Ciekawym tematem na taką kampanię są działania Chindits- duchów dżungli w Birmie ;D.
Najjaśniejszy Panie, do prowadzenia wojny potrzebne są trzy rzeczy: pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.

Pz_IV

Dlaczego tak mało kampanii brytyjskich?
Przecież te ich czołgi są takie brzydkie...  ;D

pozdr.
Pz_IV

abuk

No błagam, a niemieckie (może z wyjątkiem Panther) to jakie są? ;)

A co do Komandosów JKM się zgadzam, choć biorąc pod uwagę fakt, że pod koniec kampanii kieruje się poczynaniami wzmocnionej dywizji piechoty i kilku dywizjonów lotnictwa, trudno chyba mówić o kierowaniu niewielkimi, elitarnymi siłami ;)

Pozdrawiam

Mario

No masz rację -czym dalej w lasy tym siły bardziej rozbudowane-ale na początku  są to niewielkie elitarne oddziały.
Może kiedyś Gustlik ją odchudzi ;D i rzeczywiście do samego końca będą to niewielkie siły.
Najjaśniejszy Panie, do prowadzenia wojny potrzebne są trzy rzeczy: pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.