System rozgrywania gry.

Zaczęty przez Revolutionary_pilot, Marzec 23, 2007, 10:45:24 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Revolutionary_pilot

 Ok, trzeba troche pomarudzic >:D.. A jasniej - wyrazic poglad na temat systemu rozgrywania gier. Wiem ze "duel" to czolowy system stosowany przez wiekszosc w rozgrywkach i tez wiekszosc zaraz pewnie sie ze mna nie zgodzi (a moze nawet pojawi sie ktos kto potraktuje to jako osobisty atak na swoja osobe, religie czy ... wie co jeszcze  8) ) -wbijam.. I mimo to mam zamiar powiedziec co mam na mysli..
No wiec duel.. Uwazam ze duel to system troche "komunistyczny" ;) - czyli taki, ktory ci cos narzuca : / - i tym samym OGRANICZA ..i to powaznie. Mozna by powiedziec - "Ale przeciez duzo komunizmu bylo w czasach, ktorych rozgrywamy walki  8) (szczegolnie ze Wschodu :P). Mozna by tez na to odpowiedziec - "Ale ej.. rozgrywam gre i wlasnie patrze na kalendarz - mamy 2007 rok i komunizmu szukaj w Korei"  :P. Ok, wracajac do tematu. Zaczynajac swoja pierwsza gre PBE nie do konca wiedzialem na czym polega duel :o - pomyslalem - "wszyscy tak tu graja - to musi byc dobrze"  Ale wcale nie jest. Gdybym wiedzial wczesniej nie chcial bym grac rozgrywki tym systemem. Dlaczego? Dlatego ze za bardzo zaweza pole manewru - i w moim oodczuciu psuje tez realistyke. Jak to? -Tak to. Podam przyklad. Gram z Kempczolem "Tannenberg" i sytuacja jest taka, ze szturmujacymi Rosjanami jestem umowinie jakies dwie tury dalej w swoich postepach w drodze do przelamania lini Tannenberg (kluczowego zadania scenariusza) ulokowanej wzdluz pasma gorskiego za miastem Narva. O ktore to miasto z obu stron toczyly sie piekielnie ostre walki (i mozna powiedziec ze nadal sie tocza) (wielu zolnierzy polego :(, wielu odnioslo rany :(). Wiec nie dosc ze kemp jest lekko do tylu z turami po stronie Rosyjskiej to z tego co sie orientuje odniosl w walkach wieksze straty po obu stronach. (Po stronie Wehrmachtu szczerze mowiac nie ma juz wystarczajacej ilosci wojsk aby skutecznie przeciwstawic sie nawale mojej Armii Czerwonej, a biorac pod uwage kolejny fakt ze udalo mi sie przebic przez rzeke i rowniez z poludnia mam mozliwosc ataku na linie Tannenberg) takze bardzo prawdopodobne ze nie moze juz liczyc na odrobienie straty w turach powstrzymujac wystarczaaco dlugo postepy moich wojsk (nie przesadzajmy ,tylko zaluzmy). Wszystkie te fakty: -to ze w postepach wojsk jest w innym miescu niz ja (nawet jezeli roznica nie jest wielka - i to wlasnie nabardziej irytuje) ,to ze ego Armia Czerwona moze atakowac tylko frontalnie na linie i jest juz mniejsza liczebnie ,a mysle ze moj Wehrmacht jeszcze stawi zaciety opor Ruska (w tej mapie to raczej Rosjanie dyktuja warunki).. No wiec wszystko to polane duelem sprawia ze musi przec za wszekla cene na przod - jezeli mysli o zwyciestwie. Gdybysmy grali Mirrored - spokojnie moglby wstrzymac postepy - i umiejetnie zaluzmy wciagac w zasadzki moj Wehrmacht ,albo przemieszczac wojska i z doskoku powoli rozbijac moja obrone ,albo co kolwiek innego by sobie zarzyczyl (i tu odrazu ja stawiam sie w jego sytuacji) - inaczej - grac na spokojnie , bez poczucia ze cos pcha od tylu - ze smakiem . I tak.. Podczas wojny byly sceny gdy dowodztwo nakazywalo parcie do przodu bez zatrzymywania sie - i respect dla tego - ale od takich limitow sa limity tur w scenariuszach moim zdaniem - i sa - i dobrze ze sa.  kilkoma slowami - duel nie dla mnie

p.s. - opisalem bitwe w kontekscie swoich sukcesow nie po to by pokazac - "ot jaki ja jestem dobry" (bo nie uwazam sie za takiego - w PG II rozegralem zaledwie 2 mapy z komputerem i gram PBE z kempczolem :) ) - tylko po to by przedstawic obrazowo wade duela.. A zeby byla jakas rownowaga to powiem dla jasnosci ze ja osobiscie zwarcam uwage bardziej na przebieg i styl bitwy niz na jej wynik. Kempczol przeprowadzil kilka ciekawych manewrow podczas tej bitwy -moje oddzialy piechoty atakujace przez bagna natknely sie na jego ukryte ciezkie 12stki(Haubice) co bylo dobrym posunieciem i bezposrdenia przyczyna szybkiego przerwania takaku na hex , ostudzilo zapaly moich wojsk w tamtej czesci mapy. Albo umieetne rozstawienie altylerii wzdluz lini rzeki co szachowalo moje posuniecia w walkach miejskich cz tez odciecie moich brygad SS przez czolgi co zaowocowalo fanatyzmem >:( >:D tych jednostek  ;).. Obaj tez nie ustrzeglismy sie bledow..i wogole blablabla.. wazne ze raczej duela wiecej nie zagram - mirrored, albo singel - nawet gdyby w singlu moja porazka miala byc z gory przesadzona.

narazie tyle

Szarik

Oczywiście nie ma musu grania duelu. Co prawda większość turnieji jest typu duel ale zdarzają się single (Big Buying) i w przyszłości pojawią się kolejne turnieje typu single.
Duel jest najpopularniejszym typem rozgrywki ponieważ najsprawiedliwszy. W single problem jest z optymalnym doborem parametrów punków prestiżu, w duelu tego problemu nie ma.

Depet

Zgadzam się z Tobą Revolutionary_pilot - jeśli spojrzeć na to z tej strony to masz całkowitą rację....dlaczego więc duel jest grany tak chętnie ? Powiem tylko dlaczego ja tak lubuje się w tym systemie - chodzi oczywiście o ekonomie....wygrywam jedną grę w 5 tur i KONIEC gry - wygrywam szybko, sprawnie i dostaje podwójną ilość punktów. Ten sposób szczególnie mi się podoba gdy gram scenariusze małe i średnie - ot niezobowiązujący pojedynek raz, dwa i po strachu :).

Jeśli ktoś nie lubi duela to tak jak pisze Szarik - jest jeszcze mirorred który wybieram w przypadku scenariuszy dużych lub kiedy gram z przeciwnikiem lepszym od siebie (zawsze wtedy istnieje szansa że druga grą wyrównam straty :) ).

Janus

#3
duel- hym-twój przeciwnik jak wynika z tego co piszesz gorzej zorganizował obrone i dlatego przegrywa.
po za tym mozecie przecierz dograc 2 gre do końca- nic nie stoi na przeszkodzie.
duel najlepiej odzwierciedla umiejetności obu graczy jesili trefisz na przeciwnika grającego na twoim poziomie to masz remis.
jestes lepszy lub obierzesz lepsze rozwiazania w czasie gry - to wygrywasz.

I nie możesz powiedziec przeciwnikowi ,ze przegrałes bo miał lepsze (więcej) wojska -obaj przecierz macie to samo ;D

Revolutionary_pilot

#4
Zalety zostaly wymienione. Nie mam zamiaru ich podwazac , bo sa prawdziwe -nic nie ma samych wad lub samych zalet. I duel ze wzgledu na wartosc tych zalet jest napewno sprawiedliwym systemem rozgrywania pojedynkow (Mirrored moim zdaniem nie mniej).. Jednak jezeli ktos ceni sobie wieksza swobode w rozgrywaniu potyczki i brak bata nad glowa.. To wada z wyscigiem turowym duela i przesadzanie tym calej potyczki wyklucza go w jego oczach mimo zalet. W Mirrored mozna miec ta sama sprawiedliwosc bez tych ograniczen.Tyle ze bez podujnych punktow. Jezeli jednak ktos jak depet (i pewnie wiekszosc z tego co zdazylem zauwazyc) ceni sobie ´ciach ciach i po bolu´ to sznuje. Nie dokonca rozmumiem - ale szanuje. Czlowiek jest dzieckiem wlasnych decyzji. Rozni ludzie - rozne systemy wartosci. Dlatego trodno sie z toba nie zgodzic depet.

Latwo natomiast z Janusem.

Cytatduel najlepiej odzwierciedla umiejetności obu graczy jesili trefisz na przeciwnika grającego na twoim poziomie to masz remis.
jestes lepszy lub obierzesz lepsze rozwiazania w czasie gry - to wygrywasz.

Czyli "lepszy" w twoim rozumowaniu = szybszy - zgodzil bym sie gdybysmy biegali po biezni na 100tke  ^-^ - ale nie jezeli mowimy o prowadzeniu sztuki wojennej. Fakt - podczas wojny bywaly sytuacje w ktorych trzeba bylo byc przedewszystkim ´szybszym. Ale ogromu sztuki wojennej nie da sie zamknac w sentencji "kto szybszy ten lepszy" czy da sie?? - a to wlasnie stara sie zrobic duel. I tu znowu dochodzimy do sprawy indywidualnych pogladow.Dlatego powiem tylko od siebie, ze zauwazam coraz wiecej osob ktore traktuja turowke jak zrecznosciowke. Co szczerze mowiac mnie badrzo zdziwilo.

krzemyk

drogi pilocie
zakładam, że nie zamierzasz tą dyskusją wywołać burzy w szklance wody... nie podoba się duel to po prostu w niego nie graj, jak sam zauważyłeś są jeszcze inne sposoby rozgrywki.
ale nie pozostajesz bez racji... faktycznie duel wymusza na zawodnikach przede wszystkim poczucie jak najszybszego zniszczenia przeciwnika, jak najszybszego przełamania jego umocnień obronych i zajęcia wymaganych "keksów" :). I odnotowanie korzystnego bądź nie wyniku w tabeli oraz świadomość że nie otrzymasz karnych punktów za brak aktywności.
Często jednak ta szybkość może przesłonić nam pewien rodzaj satysfakcji, jaki wynika z powolnej choć wcześniej zaplanowanej likwidacji wrażych sił przeciwnika; powolnego ach nieubłaganego wprowadzania swego planu wojennego w życie... czy o ten nieuchwytny stan Ci chodzi? taka zwykła radość z gry trącąca lekkim sadyzmem?
8)
pozdrowienia ze słonecznej Szwajcarii.............. 20km od Suwałk, heh.

Revolutionary_pilot

I tylko male uzupelnienie. Zakonczylem z kempczolem gre przytoczona w temacie - wygral kempczol - gratulajca. Niestety  ::). Gra byla tak zacieta do ostatniego momentu ze obaj na kilka tur przed koncem na przemian po rozegraniu tury mowilismy do siebie "Prowadzisz" :). Do ostatniej tury nie bylo wiadomo co jest 5. Ostatecznie (biorac sprawe technicznie) zadecydowal jeden wystrzal altylerii , a raczej jego brak - braklo amunicji  :). I dzieki temu Kemp Niemcami utrtzymal kluczowy punkt (razem 3) i 3 falgi, podczas gdy ja 2 kluczowe punkty i 11flag. Ogolnie bitwa od srodka byla ciekawa i napewno warta opisu - ale to nie miejsce na to. jak napisalem - to tylko uzupelnienie. .

p.s.- Depet link miales zrobic na GenGuild.. :P

Depet

Cytat: Revolutionary_pilot w Marzec 29, 2007, 01:10:50 PM
p.s.- Depet link miales zrobic na GenGuild.. :P

Nie martw się ja też przegrałem swoją pierwszą grę w lidze :) i żeby było bardziej przytłaczająco - zostałem rozgromiony aż żal było patrzeć ....przegrana w 4 turze haha

Co do linku - obiecałem i zrobię; niestety ostatnio ledwo się wyrabiam ale mam dla Was niespodziankę :) (szczegóły w dziale "Zmiany w Lidze").

Janus

tak tylko jak rozstrzygnąć pojedynek w kturym z góry wiadomo ktura strona wygrywa.
np Rostów tam niemcy wygrywaja bezapelacyjnie grajac mirrored obaj grający wygrają ,a w duelu tylko jeden.
osobiście najwięcej frajdy sprawia wygranie duela obiema stronami ,co przyznam czasem w  grze typu mirrored nie jest możliwe -bo jak zmusisz przeciwnika by atakował ? no chyba ,że gra sie z Griszą ktury jest mistrzem w ataku.

grisha

eee troche to wyglada an akademicka dyspute o niczym...
ja tylko dodam, ze czas na wojnie mial kolosalne znaczenie i nie zawsze bylo jak i kiedy majstrowac koronkowe taktyki - trzeba bylo przec do przodu niezaleznie od strat...hmm tak jak w duelu??? :)
wino, kobiety i PG2

Janus

W końcu coś rozsądnego zostało powiedziane.
I zdaje sie że obrony też to dotyczy,
a co do pośpiechu w czasie ataku -
gdyby Guderian się nie spieszył to Rosjanie zdołali by zorganizować obronkę po każdym przełamaniu frontu.A przepiekny rajd Mansteina na Lenigrad (zaprzepaszczony przez Hitlera rozkazem -nie zdobywać) gdzie Rosjanie wysyłali na front oddziały uzbrojone w drewniane karabiny bo nie mieli czasu na dostarczenie prawdziwych.
Kwestia tylko czy spieszyć będziemy się rozsądnie.

Depet

#11
To jest odpowiedź na wiadomość:

Cytat: hubertok w Grudzień 08, 2007, 06:55:55 PM
EEE tam to kolega kempczol robi dym bez ognia ;) - Utrzymujemy kontakt mailowy,

generalnie grałem duela z robertem_tr i muszę przyznać, że FILOZOFIA dueli całkowicie mi nie odpowiada. Jestem gotowy grać single. Mnie interesuje KTO WYGRA scenariusz a nie JAK SZYBKO choć i to oczywiście ma smaczek. Niestety ja gustuje w innej kuchni :). Dlatego w duelu jeśli ktoś wygra wczesniej na jednej planszy nie ma jusz szans pokonać go na drugiej - to jest dziwaczne i nie podoba mi się.

Dlatego też napisałem do kempczola, że przyjmuję wyzwanie ale w grze singlowej a nie duel bo taki system gry mi nie odpowiada.

Pozdrawiam

Możesz w takim razie grać mirrored czyli zwykłą lustrzankę - też 2 gry składające się na 1 ale bez zasady "kto szybciej wygra".

Revolutionary_pilot

co depet.. czaisz sie juz na swierzaka..  :P
Koles ma racje z duelem, dobrze w koncu widziec kogos kto podziela moje zdanie w tym temacie

witaj hubertok

darkonza

Jak zaczynałem się interesować grą PBEM też wydawało mi się że zdecydowanie wolałbym grać singla, niestety ile scenariuszy jest na tyle "zrównoważonych" aby obie strony miały podobne szanse na zwycięstwo?
Czy ktoś jest gotów podjąc wyzwanie i zagrać singla w rostów rosjanami? :)
To by było bez sensu więc duel mimo swych wad ma jedna jedyną zaletę - daje takie same szanse na wygraną - singiel nie bardzo...

No chyba że przyjąc następującą zasadę:
ktoś kto rzuca wyzwanie wybiera scen i przy jakich ustwieniach prestiżu scen ma być grany
a wyzwany decyduje którą ze stron będzie grał
wtedy jest sprawiedliwie :)
to mogłoby być bardzo ciekawe ale ile scenariuszy się do tego nadaje?

Revolutionary_pilot

Cytatktoś kto rzuca wyzwanie wybiera scen i przy jakich ustwieniach prestiżu scen ma być grany.
Rzeczywiscie ciekawie pomyslane...

Cytatale ile scenariuszy się do tego nadaje?

Hmm, mysle ze sporo dalo by sie pod to podpiac. Ogolnie wydaje mi sie ze wiekszosc scenariuszy jest pomyslana tak iz przewaga jedej ze stron jest, ale przy odpowiednim taktyzmie , odrobienei szczescia w rozegraniu, ta slabsza strona mozna tez wygrac . Tylko to jeszcze ladnie podszlifowac prestizem.
Trzeba by tylko wykrzywic troche realia historyczne(samemu dla siebie).. np: Dajac Ruskim wiekszy prestiz nw teatrze gdzie w realu mieli mniejszy przyjmujemy(wyobrazamy sobie) ze wydarzenia tocza sie troche inaczej. ..Dowodtcwo przylozylo wieksza wage do tego odcinka frontu, wydarzenia wczesniejsze spowodowaly mozliwosc wiekszego zaopatrzenia na tym odcinku czy cokolwiek innego.

To wszytsko dla tych ktorzy cenia sobie realim. Bo dla szahistow rozgrywajacych miliony gier - dla ktorych panzer to pola i pionki nie bedzie to mialo wiekszego zanczenia.

Pod jaka kategorie podpadasz darkonza tak na marginesie---