Okręty- kwestie ceny, ich cech

Zaczęty przez Zsamot, Kwiecień 03, 2014, 01:48:14 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Rudel

Ale też by była normalnym okrętem dającym się modernizować.
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

Mario

Ok, to  w jaki sposób chcielibyście to osiągnąć?
Najjaśniejszy Panie, do prowadzenia wojny potrzebne są trzy rzeczy: pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.

Pioniere

#47
To czysta teoria, bo takie coś może tylko Luis zrobić, jeżeli uznał by to za wykonalne w jakiś sensowny sposób.

Zsamot

1. Jaka klasa wg Was "zasługuje" na uznanie jej za dowódczą? Ja bym ustawił krążownik. Nie jest za mocna, a zarazem odporna.
2. Tylko w obrębie tj. klasy dałbym możliwość wymiany na nowszy model.  Na dobrą sprawę- wystarczy, że twórca kampanii ustawi daną jednostkę jako posiadającą lidera, najlepiej sensownie dobranego i tyle.
http://opengeneral.pl/
Allah jest wielki ale B-52 też jest duży.
Jesteśmy na FB:
https://www.facebook.com/groups/140111696051369

connor71

Cytat: Zsamot w Kwiecień 23, 2014, 07:57:12 AM
1. Jaka klasa wg Was "zasługuje" na uznanie jej za dowódczą? Ja bym ustawił krążownik. Nie jest za mocna, a zarazem odporna.
To chyba nie jest takie proste, żeby wskazać konkretną klasę okrętów jako dowódczą. Dowódcą grupy jednostek może być oficer różnej rangi: i porucznik i admirał. Zakładając, że mówimy tylko o dowódcach większych grup jednostek czyli flot lub tzw. Task Force'ów (TF), to w krajach europejskich raczej okrętami flagowymi były okręty liniowe lub ewentualnie krążowniki liniowe, natomiast na Pacyfiku, okrętami flagowymi były lotniskowce. W tej sytuacji w każdej klasie powinna być jednostka dowódcza. Mało tego, okręty są policzalne, więc np. który amerykański lotniskowiec miałby być okrętem flagowym? Wszystkie klasy lotniskowców (może z wyłączeniem eskortowych) były w pewnym momencie okrętami flagowymi TF'ów.
Może zrobić to inaczej. Projektując kampanie morską (scenariusz) wyznaczyć jednostkę, która w nazwie miałaby oznaczenie dowódcy i byłaby MSU.
Druga możliwość, to może wprowadzić w mechanice gry, cechę dowódczą, ale to chyba już sugestia do Luisa.

Rudel

Dokładnie o to mi chodziło coś w rodzaju> Wskazania okrętu flagowego. Nie musiał by się zachowywać jak sztab na lądzie Ale np mieć ciut lepszy zasięg widzenia itp.
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

connor71

Cytat: Rudel w Kwiecień 23, 2014, 09:12:05 AM
Dokładnie o to mi chodziło coś w rodzaju> Wskazania okrętu flagowego. Nie musiał by się zachowywać jak sztab na lądzie Ale np mieć ciut lepszy zasięg widzenia itp.
To trzeba by się zastanowić jakie cechy powinien mieć okręt flagowy. Lepszy zasięg widzenia - to raczej nie, to akurat kojarzy mi się lepszym radarem.
Wg mnie to okręt flagowy - to podwyższona inicjatywa, tzw. wpływ obecności admirała na mostku ;-)

Pioniere

Cytat: connor71 w Kwiecień 23, 2014, 10:12:28 AM
Cytat: Rudel w Kwiecień 23, 2014, 09:12:05 AM
Dokładnie o to mi chodziło coś w rodzaju> Wskazania okrętu flagowego. Nie musiał by się zachowywać jak sztab na lądzie Ale np mieć ciut lepszy zasięg widzenia itp.
To trzeba by się zastanowić jakie cechy powinien mieć okręt flagowy. Lepszy zasięg widzenia - to raczej nie, to akurat kojarzy mi się lepszym radarem.
Wg mnie to okręt flagowy - to podwyższona inicjatywa, tzw. wpływ obecności admirała na mostku ;-)

Dokładnie tak jak już wspominałem, tylko w szerszym kontekście, zwiększona inicjatywa to wyraźny wpływ cech dowódczych, nie zaś zasięg widzenia, okręt flagowy na patrol się raczej nie wybierał, przemieszczał się zapewne w środku takiej grupy Task Force.

Gustlik

Opcję okrętu flagowego można rozwiązać na dwa sposoby:

- przez danie na początku kampanii lidera jednemu z okrętów - tu w grę wchodzą moim zdaniem dwa typy liderów: Combat Support lub Battlefield Int. (+1 Inicjatywy)

- przez dodanie na początku kampanii odpowiednich Attachements do okrętu - np: zwiększającego widzenie.

Można oczywiście połączyć jedno i drugie....
"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

Rudel

Ale chyba taki okręt warto by dostać jako zalążek floty np jako lekki krążownik albo lotniskowiec eskortowy (z możliwością modernizacji) Może nie w pierwszym scenariuszu, a np w 5 jak już gracz ma jakieś znaczne siły. I zasługuje na przydzielenie admirała ;)
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

connor71

Cytat: Gustlik w Kwiecień 23, 2014, 02:11:54 PM
Opcję okrętu flagowego można rozwiązać na dwa sposoby:

- przez danie na początku kampanii lidera jednemu z okrętów - tu w grę wchodzą moim zdaniem dwa typy liderów: Combat Support lub Battlefield Int. (+1 Inicjatywy)

- przez dodanie na początku kampanii odpowiednich Attachements do okrętu - np: zwiększającego widzenie.

Można oczywiście połączyć jedno i drugie....

Ja bym proponował Battlefield Int. (+1 Inicjatywy)
Zwiększenie widzenia poprzez zainstalowanie admirała na pokładzie - to chyba nie przejdzie ;-)
Cytat: Rudel w Kwiecień 23, 2014, 02:17:38 PM
Ale chyba taki okręt warto by dostać jako zalążek floty np jako lekki krążownik albo lotniskowiec eskortowy (z możliwością modernizacji) Może nie w pierwszym scenariuszu, a np w 5 jak już gracz ma jakieś znaczne siły. I zasługuje na przydzielenie admirała ;)
Ale lekkiego krążownika nie zmienimy na pancernika. Po za tym dla jest nielogiczne, skoro na początku kampanii mam pancernik klasy Colorado, to powinienem go modernizować tylko poprzez poprawienie jego współczynników a nie po przez zmianę na np. Iowa. Tak nie da się zrobić w tzw. realu (Tylko nie mówcie że to tylko gra, bo to wiem :-) )

Rudel

#56
Ależ nikt tego nie mówi. Ja mogę z takim Colorado pływać do końca wojny. Ale z reguły doświadczone załogi przesadzam na nowsze okręty. Ale skoro nie ma pancerników w prototypach to nie dawajmy ich jako sztabowych > krążownik wydaje się być akurat ;) Patrząc na to inaczej taka Alaska z końca wojny ma lepsze charakterystyki jak Colorado ;) Na początku kampanii nie masz pancernika tylko możesz go sobie zakupić a to lekka różnica.
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

Mario

Można by takiej jednostce przydzielić samolot z jakimś liderem/ dodatkiem np. zwiększającym pole widzenia :)
Najjaśniejszy Panie, do prowadzenia wojny potrzebne są trzy rzeczy: pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.

Rudel

Oj nie za dużo szczęścia by nas spotkało ;D. Samolot to już zbytek luksusu 8), ale nie pogardził bym  ;)
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni

Rudel

Jako że pograłem trochę na efilu LXF to powiem, że część OP ma na stanie samoloty lub inne aparaty rozpoznawcze. O ile takie rozwiązanie jest dyskusyjne to może warto by je rozważyć. Niemcy jak i Japończycy mieli tak wyposażone OP.
Prawo do ran i śmierci mają nie tylko odważni