Szkoła Generałów

Zaczęty przez Kris_13, Czerwiec 02, 2006, 04:19:24 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Ervin von Rommel

#105
Cytat: Gustlik w Kwiecień 18, 2008, 02:38:35 PM
Jak przeczytałem: "włoska artyleria ostrzelana przez własną", to też w pierwszym odruchu pomyślałem, że jakimś cudem sami sie wystrzelali :)

A tak na poważnie to widzę, że waść sporo i często ryzykujesz...

Jakim cudem przetrwała Ci ta 6-cio punktowa armatka dwie kolejki pod Acromą pozostaje dla mnie tajemnicą. :)

Jeszcze się muszę tego nauczyć. Jak dotąd preferowałem amerykański styl walki - tzn najpierw gruntowne "obrobienie" przeciwnika, który może zagrozić, każdym dostępnym ciężkim sprzętem - a potem dopiero zdobywanie. A jak widzę Twoje sukcesy polegają tyleż na walce, co na blokowaniu, przy użyciu minimalnych sił.

Niepotrzebnie wdawałem się w walki z 15-tą i 21-szą, ale jakoś nie mogłem uwierzyć w siłę blokującą angielskich jednostek.

Hej

co do tej artylerii to jak to pisałem byłem już trochę wyczerpany walką a więc musicie mi wybaczyć to nie do końca jasne sformułowanie.

Co do ryzyka to tak ale nie na tyle na ile Ci się wydaje :) Komputer gdy gra defensywnie jest bardzo łatwy do przewidzenia. Jak gra ofensywnie to trochę trudniej czasami go przewidzieć. Jak to ktoś kiedyś powiedział: Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa ;)

Co do armatki to sprawa jest bardzo prosta.
Po pierwsze jest to nie byle jaka armatka tylko brytyjska 6-funtówka
Po drugie ma lidera (sam Tank Killer dużo daje).
Po trzecie rozwiązanie całej zagadki :) Czyli on tam jest na wafla :)
Zauważ że jak ktoś ją zaatakuje to od razu dostaje potrójną artylerią. Włosi nie mają piechoty która nie mogłaby tego nie odczuć :) Taką nawałę mógłby może i przetrwać jakiś czołg ale jest do działko p-panc a wiec i tak potem szanse przeżycia marne.
Taka naprawdę można ją ugryźć tylko artylerią ale włosi już jej nie mają bo była priorytetowym celem dla mnie do zniszczenia w pierwszych dwóch turach.

A co do walki z 15 i 21 Dywizją Pancerną to sam widzisz że siły użyte tam były spore a pod koniec stopniały prawie do zera (podobnie jak przy forcie na południu) ale takie było ich zadanie. O ile z 21 Dywizją Pancerną musiałem walczyć bo mogła mi przeszkodzić w zdobyciu lotniska to 15 Dywizją Pancerną sobie podarowałem.

POZDRAWIAM!!!

Ervin von Rommel

Grolshek

Kurczę po dekadzie gry czuję sie jak przedszkolak. Jeszcze z 10 lat sie poduczę...

Janus

panowie omawiaja grę z kompem?
zasada 1-komp nigdy nie rusza altylerji holowanej oraz jednostek w V-cheksach
zasada 2-jesili ma jednostki w obronie V-cheksów i jest ustawiony defensywnie też ich nie ruszy
zasada3 -nawet jak jest ustawiony ofensywnie to przemieszcza tylko jednostki samobierzne a nie w transporcie
oraz oczywiście jednostki mogące przemieszczać sie bez transportu. i robi to zawsze w kierunku swoich (ustawienie defensywne) lub przeciwnika(ofensywne) V-cheksów.
ja osobiście nie gram już z kompem od kiedy gram w lidze bo jest przewidywalny .
polecam jako naukę gre z przeciwnikiem ktury mysli czli z człowiekiem nie bedziecie mieli złych nawyków .

jako przykład podam Sedan gram z przeciwnikiem o sporym doświadczeniu podjeżdrza pod mój v-cheks rozstawia jednostki w ten sposób jak by grał z kompem (czyli moja piechota zostanie w mieście) po czym ja atakuję i pozbawiam go 2 jednostek altylerji.oczywiście mam jeszcze jeden broniony v-cheks a on nie ma altylerji i gdyby nie to ze miał pogodę to by przegrał  bo czym osłabić obrone ?a tak niestety remis.

Gustlik

Cytati robi to zawsze w kierunku swoich (ustawienie defensywne)

BŁĄD - otóż nie zawsze. Jeśli zobaczy jednostki gracza zmierzające w jego kierunki i będzie miał szanse je zatrzymać (albo będzie mu się tak zdawało), to wyjdzie im na przeciw. Podobnie - jeśli zobaczy jakiś atrakcyjny cel. Oczywiście wszystko pod warunkiem, że swój V-heks ma jako tako zabezpieczony.

Kwestię zmuszenia go do działań w określonych kierunkach można regulować poprzez odpowiednie rozmieszczanie flag na mapie.

Cytatzasada 1-komp nigdy nie rusza altylerji holowanej

To da się obejść symulując ruch artylerii poprzez ustawianie "reinforcements" z pewnym, obliczonym opóźnieniem na heksach wysuniętych do przodu w stosunku do pierwotnej linii ataku. Oczywiście jest to wyjście mocno niedoskonałe, ale niejednego może zaskoczyć, jak mu się bateria dział pojawi przed nosem.
"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

Janus

przecież  piszesz dokładnie o tym samym co ja napisałem  ;)
i faktycznie zapomniałem dodać ze komp nie zaatakuje jednostek których nie widzi więc można na spokojnie zaplanować atak ;D majac jednostki rozpoznawcze.

Zsamot

Cytat: Janus w Wrzesień 02, 2008, 03:20:49 PM
przecież  piszesz dokładnie o tym samym co ja napisałem  ;)
i faktycznie zapomniałem dodać ze komp nie zaatakuje jednostek których nie widzi więc można na spokojnie zaplanować atak ;D majac jednostki rozpoznawcze.

Ale "żywy" gracz też nie zaatakuje jednostki, której nie widzi... To tylko jest możliwe w People General ( a i to pośrednio). Po prostu komputer kiepsko korzysta z reconów... Ale to można ominąć- wieże obserwacyjne, "radar"- zasięg wzroku chyba 12- 16, bądź dać lidera reconowi.
http://opengeneral.pl/
Allah jest wielki ale B-52 też jest duży.
Jesteśmy na FB:
https://www.facebook.com/groups/140111696051369

Janus

pewnie że nie zaatakuje jednostki niewidocznej.
ale człowiek może się pewnych rzeczy domyślić lub przewidzieć i odpowiednio zaraagować.
co u kompa jest już raczej nie realne ;D
np przesówając jednostkę do przodu by rozpoznać -zaatakować by zobaczyć jak rozstawiona jest altylerja.
lub ustawiając obronę przed miastem , nie marnując przy tym sił do stania w mieście.

Zsamot

#112
Cytat: Janus w Grudzień 10, 2009, 12:58:45 AMpewnie że nie zaatakuje jednostki niewidocznej.
ale człowiek może się pewnych rzeczy domyślić lub przewidzieć i odpowiednio zareagować.co u kompa jest już raczej nie realne ;Dnp przesuwając jednostkę do przodu by rozpoznać -zaatakować by zobaczyć jak rozstawiona jest artyleria. lub ustawiając obronę przed miastem , nie marnując przy tym sił do stania w mieście.
A przesunięcie przez komputer np. plotki celem rozpoznania przedpola nie jest już takim działaniem jak w przypadku działania gracza??? Podobnie jak zaatakowanie dobrym oddziałem, celem "rozpoznania bojem" rozstawienia artylerii.
ps. poprawiłem błędy ortograficzne, zatem przepraszam za ingerencje w Twój post.
http://opengeneral.pl/
Allah jest wielki ale B-52 też jest duży.
Jesteśmy na FB:
https://www.facebook.com/groups/140111696051369

Scheisskopf

 
CytatA przesunięcie przez komputer np. plotki celem rozpoznania przedpola nie jest już takim działaniem jak w przypadku działania gracza??? Podobnie jak zaatakowanie dobrym oddziałem, celem "rozpoznania bojem" rozstawienia artylerii.
No ale komp tak nie robi. W PG2 słabe rozpoznanie kompa to jego pięta achillesowa (+brak zapamiętywania ustawień gracza).

Gustlik

To tylko zależy od przydzielonych mu jednostek. W ostateczności, zawsze można dodać mu jakiś "bunkier radarowy", który widzi na 22 pola i będzie grał aż miło.
"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

Zsamot

Cytat: Scheisskopf w Grudzień 11, 2009, 10:40:42 AM
No ale komp tak nie robi. W PG2 słabe rozpoznanie kompa to jego pięta achillesowa (+brak zapamiętywania ustawień gracza).
Robi, skąd bym brał taki przykład ? Tylko z własnych rozgrywek...
http://opengeneral.pl/
Allah jest wielki ale B-52 też jest duży.
Jesteśmy na FB:
https://www.facebook.com/groups/140111696051369

Scheisskopf

#116
Cytat: Gustlik w Grudzień 11, 2009, 04:32:37 PM
To tylko zależy od przydzielonych mu jednostek. W ostateczności, zawsze można dodać mu jakiś "bunkier radarowy", który widzi na 22 pola i będzie grał aż miło.
No jasne, że można mu dać 20 reconów i poradzi sobie trochu lepiej. Ale ja nie do końca o tym pisałem. A cheat na 100 pól to wg mnie poracha pod względem grywalności.

Cytat: zsamot w Grudzień 11, 2009, 06:34:57 PM
Cytat: Scheisskopf w Grudzień 11, 2009, 10:40:42 AM
No ale komp tak nie robi. W PG2 słabe rozpoznanie kompa to jego pięta achillesowa (+brak zapamiętywania ustawień gracza).
Robi, skąd bym brał taki przykład ? Tylko z własnych rozgrywek...
No to mamy zupełnie odmienne obserwacje. Jedyne co ja widzę w poczynaniach kompa dotyczących rozpoznania to to, że ich nie ma. Czasem, na zasadzie przypadku, może zdarzyć, że że komp wykona sensowne posunięcie, które odsłoni mu przedpole. Ale nie zaobserwowałem choćby śladowej powtarzalności w tych zachowaniach, co wg mnie wskazuje, ze nie ma w grze odpowiednich algorytmów. Typowy przykład dla mnie to pogrywanie samolotami w sytuacji braku kontaktu wzrokowego w moimi oddziałami. Wysyła je na pałę w dowolnych kierunkach, zamiast wykorzystać to sensownego rozpozania przedpola właśnie. Z atakami to też różnie, bo równie dobrze można powiedzieć, że w przeważającej mierze wykonuje ataki samobójcze.

Czy u was też pisanie posta dłuższego niż szerokość ramki zakrawa na akrobację cyrkową?

Zsamot

Nie, posty normalnie;) Może masz częściowo racje, ale czasami ciężko określić, co jest celowe, a co jest przypadkowe w odniesieniu do postępowania kompa.
http://opengeneral.pl/
Allah jest wielki ale B-52 też jest duży.
Jesteśmy na FB:
https://www.facebook.com/groups/140111696051369

Draxx

Mam pytanie do naszych Generałów.

1.Czy właściwości terenu maja wpływ na zużycie paliwa w jednostkach korzystających z dóbr silnika.
2. Czy właściwości terenu maja wpływ na zaopatrzenie, gdy chcemy uzupełnić paliwo, amunicje i stan naszej jednostki.
3. Czy pogoda ma wpływ na zaopatrzenie gdy chcemy uzupełnić paliwo, amunicje i stan naszej jednostki.
4. Jak to jest z czołgami, ich obroną i atakiem na heksach o różnym terenie. Ponoć las nie sprzyja czołgom ale jak ma się to do mechaniki PG2. Czy jeśli ma jakiś wpływ dotyczy tez mobilnych dział przeciwpancernych,
5. Kawaleria, czy podczas atakowania i obrony traktowana jest jako piechota czy czołgi. Jak ma się do tego teren.

Scheisskopf

1. Nigdy tego specjalnie nie sprawdzałem, ale sądzę, że mają.
2. Niestety jedyny teren z takim wpływem to "sand".
3. Nie ma.
4. Czołgi ponosza dużo większe straty broniąc się w mieście/lesie przed piechotą. Dotyczy to też dział samobieżnych.
5. Jako piechota.