Year End 2008

Zaczęty przez Szarik, Luty 05, 2009, 12:15:53 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Czy jesteś za tam aby w turnieju były grane gry typu single, według zasad określonych w regulaminie?

Tak (single, wyżej rozstawiony wbybiera scenariusz).
4 (40%)
Nie. Jestem za powrotem do starych zasad (duel, wyżej rozstawiony wybiera scenariusz).
2 (20%)
Jestem za taym aby niżej rozstawiony podawał 3 scenariusze do wyboru i aby był grany duel.
4 (40%)

Głosów w sumie: 7

Głosowanie skończone: Luty 22, 2009, 11:08:03 PM

Sir Daban

Dodam tylko tyle że rzeczywiście RSF jest mi praktycznie nieznany (jeden scen trochę poćwiczyłem), bo jestem klasycznym "kampaniowcem". Wg. starych reguł to nie ja miałem wybierać sceny i nic nie ćwiczyłem do zaproponowania, o zmianie reguł dowiedziałem się nagle i tego samego dnia, a zaraz po przyjściu z pracy wysłałem Ci 3 propozycje - z racji rozplanowania czasu, oraz nagłej zmiany regulaminu nie miało sensu szukać nowych scenów. Gdybym od miesiąca wiedział że to ja będę proponowął tury byłbym lepiej przygotowany i być może wysłał inne.

Foit

Taaak...

Tym czasem ja sobie gram RSF Anzio z Apaczem. Po pewnych perypetiach formalnych wszystko ruszyło.

Aliantami dwie pierwsze tury mam deszzowe , jeszcze ze dwie i jego Panthera z Tigrem zmasakrują mnie tak że już nic nie zrobie.
Moimi niemcami oczywiście świeci piękne słoneczko łeee...

Pechowo się to jakoś układa

giees

#62
Cytat: Sir Daban w Marzec 01, 2009, 08:42:59 PM
Nie było mnie, a tutaj burza...

Wyraziłem tylko moje zdanie na temat 1 z Twoich wyborów.Było powiedziane że nie sportowe jest dawanie scen na remis a żadne argumenty nie zmienią tego że to scen na remis. 

Wyszukiwarka ogloszeniowa Broomer.pl. Znajdz samochod.

Sir Daban

Cytat: PanzerLehr w Luty 26, 2009, 10:15:58 PM
Dlaczego Sir Daban non stop magluje temat Ciechanowa?Czy ktoś z Was mieszka w Ciechanowie?

Ja w Ciechanowie tez nie byłem, no chyba że przejazdem i o tym nie pamiętam:)
Dlaczego Ciechanów? Wybierałem scena do nauki i tak jakoś wyszło gdy spojrzałem na rozegrane gry przez innych.

Dlaczego ciągle i z różnymi osobami? Uczę się grać. Wybrałem jedną plansze by zobaczyć jak grają różne osoby i nauczyć się od nich jak grać. Grając na tej samej planszy mam porównanie,  widzę różne taktyki, a zarazem nie skupiam się tak na przesuwaniu jednostek co obserwowaniu dlaczego ktoś przesunął je tak a nie inaczej i co z tego uzyskał lub stracił.

Czy warto?  Od każdego ucze sie nowych rzeczy. Zaczynając od Janusa z którym zagrałem pierwszą w życiu grę z człowiekiem w PG2. Długo by wymieniać czego się nauczyłem w grze i w rozmowie po niej (rozmowy są ważne) choćby nie stawiać jednostek pancernych w lesie, uważać na cenne jednostki i polowac na cenne jednostki przeciwnika, dokładnie analizować atak na VC, grać skoncentrowanym od poczatku (choć nauka - na błędach innych:)), że ostatni VH mozna zająć rajdem i wiele wiele innych. Potem grałem z Rommlem - także nauczył mnie bardzo dużo - chociażby o bardzo dokładnym liczeniu heksów zasięgu recona, odpowiednim ustawianiu cennych jednostek (czołg jest jak tarcza, ale postawiony na skraju ugrupowania zostanie zniszczony gdy zaatakuje go wiele oddziałów) oraz o tym że spokojna i skuteczna gra może w duelu oznaczac przegraną, itd. itp.. Potem były kolejne osoby od których się uczyłem - nie będe wymieniał wszystkich, lecz każda gra pozwala się rozwijać. Przykładowo Pelebudka zaszokował mnie atakiem na Mławę gdzie rozniósł moje jednostki w stopniu zdumiewającym.  Dopiero gdy ochłonałem zrozumiałem że rzucił na Mławę prawie wszystkie jednostki, przez co osłabił się na innych frontach i przez to przegrał (mogłem go przycisnąć i przełamać gdzie indziej) - czyli rozłozenie jednostek nie ma na celu jak najszybszego zdobycia celu blizszego, ale dalszego, nawet jeśli paradoksalnie cel blizszy będzie sie bronił dłużej. Foit zaproponował drugą grę na innym prestizu z ciekawym pomysłem - przekonałem się że inny stosunek prestiżu umożliwia zupełnie inną taktykę, a nie tylko pozwala szybciej czy skuteczniej atakować.  Niektórzy zmusili mnie do sprawdzenia co wystarczy do zwycięstwa, czy warto atakowac punkty przeciwnika, oraz sporo mechaniki gry. Cpt. Pablo zażądał tłumaczeń co zaowocowało że musiałem po pewnym czasie zastanowić się dlaczego wykonałem takie a nie inne ruchy i teraz robię je bardziej świadomie (obliczanie pozycji "znikających" z zasięgu widzenia jednostek, sposób dojazdu na wskazany heks, itp.). Praktycznie kazda gra cos wnosi - nawet 3-4 tury z PitkiemWalecznym udowodniły mi że grając jedną ture na tydzień nie pamieta się kompletnie co się działo w poprzednich (wiem neico złosliwy jestem, ale to może sposób na Rommla?:) ). Robiłem zasadzki, sam w nie wpadałem,  mógłbym dużo jeszcze wymieniać czego się nauczyłem i od kogo. 

Sam zastanawiam się dlaczego generałowie często grają bardzo zachowawczo ciągle się cofając - ja lubię zwroty zaczepne, choć obecnie bardziej przemyslane niż niegdyś. Giees zajął pozycję obronną w miejscu które ja uznałem za beznadziejne do obrony - jest on ekspertem od obrony więc pewnie nauczę się dlaczego wybrał to miejsce (niestety na sobie). Przed nim 2 graczy próbowało też tam stawiać obronę (choć nieco inaczej) i zostało rozniesionych, lecz w tym przypadku sądzę że przełamywanie nie bedzie takie proste. Ja lubię iść na wymianę jednostek i często je poświęcam w celu "zyskania czasu" lub zmuszeniu/zachęceniu przeciwnika do rozdzielenia sił. Niektórzy przekonali się że rozdzielenie sił połączone ze zwrotem zaczepnym może przynieść nieoczekiwany obrót sytuacji, a przynajmniej zakończyc sie sporymi stratami. Byc może moja taktyka jest błędna - wyjdzie to dopiero w starciu z najlepszymi, których za jakiś czas znowu poprosze na Ciechanów (jak i wszystkich pozostałych, a gotowych zagrać) :)

Reasumując - po prostu się uczę, a ten scen jest dobry. Ważna rzecz poprosić przeciwnika o rozmowę po grze (zwłaszcza przegranej, czy bardzo trudnej), na razie nie spotkałem sie z odmową i po prostu pytać o szczegóły rozgrywki. Jeśli ktoś p ogrze ze mną będzie chciał porozmawiać słuze rozmową. Co prawda nie uważam się za eksperta, a ucznia i raczej mogę powiedzieć dlaczego zagrałem tak a nie inaczej (np. pchnąłem gdzieś czołg wiedząc że zostanie on zniszczony - co na pierwszy rzut oka wydaje się glupotą).

PS. Dodam, że z Janusem umówiłem się na scen z RSF p oturnieju. Zapewne wiec za jakiś czas będę katował wszystkich kolejnym scenem ucząc się RSF:)

Foit

Dodam że, ze mna też umówiłeś się już na konkretny scen RSF.

giees

No cóż...  oby jak najwięcej ligowców z takim podejściem do nauki...   Osobiście znam jednak lepsze scenariusze do gry z czlowiekiem. Umiejętne obslugiwanie sie jednostkami to podstawa panzera , przy wielu scenach bardziej istotne niz taktyka. Tu tych jednostek jest malo. Predzej maniak wielkich bitew odnajdzie się w tym scenariuszu niż na odwrót.

Oczywiście każdy gra to co lubi.
Wyszukiwarka ogloszeniowa Broomer.pl. Znajdz samochod.

Sir Daban

Zgadzam się - lecz zaczynać warto od czegoś małego, a potem przesiadać się na epickie bitwy:) Jak napisąłem będize ciąg dalszy na większych :)

PitekWaleczny

Cytat: Sir Daban w Marzec 03, 2009, 11:58:04 AM
...Praktycznie kazda gra cos wnosi - nawet 3-4 tury z PitkiemWalecznym udowodniły mi że grając jedną ture na tydzień nie pamieta się kompletnie co się działo w poprzednich (wiem neico złosliwy jestem, ale to może sposób na Rommla?:))

No prosze i ja zostalem przywolany do tablicy. I to jako "nauczyciel". Jednak mozna sie cos ode mnie nauczyc ? ;-) A z tym sposobem na Rommla to ... ja bylem pierwszy. Nie skutkuje.   Prawde mowiac przystepujac do gry mialem nadzieje na w miare szybkie rozgrywanie. Tym czasem rzeczywistosc swoje plany snuje.  W dobue kryzysu zmuszony jestem walczyc o przetwanie w pracy pracujac po 10-12 godzin dziennie, finansowo na tym nie zyskujac. Wieczorem tak mam dosyc monitora, ze z checia bym go wyrzucil przez okno. Ale daje rade. Rozegramy do konca ta gre.
W tej chwili w Polsce 1.5 mln ludzi spi, 1.1 mln ludzi uprawia seks, 2.8 mln ludzi je... A Ty siedzisz i czytasz moj opis. GRATULACJE!!!!!

giees

Cytat: PitekWaleczny w Marzec 04, 2009, 02:15:27 PM
W dobue kryzysu zmuszony jestem walczyc o przetwanie w pracy pracujac po 10-12 godzin dziennie...
Witam w klubie :)
Wyszukiwarka ogloszeniowa Broomer.pl. Znajdz samochod.

Szarik

Kolejna zmiana regulaminu turnieju - uściślająca. Zmianie uległy punkty 8 i 9. Wprowadzono zapis, że propozycje wykorzystane nie mogą się powtarzać. Dodałem też uściślenie, że do sprawdzenia kto wybiera scenariusz pobierany jest poziom gry z rozpoczęcia turnieju. Wyklaruje to sytuację - zmiany poziomu gry w trakcie turnieju nie będą miały wpływu na jego przebieg.

Aktualny regulamin:
   1.  Turniej Panzer General 2 Year End jest tylko dla graczy, którzy zostali sklasyfikowani w lidze Panzer General 2 (sezon 2007/2008) lub dla graczy, którzy nie byli sklasyfikowani ale mają aktywny abonament The Generals' Guild.
   2. Zwycięzca otrzyma 100 punktów ligowych oraz nagrodę rzeczową jedną z sześciu do wyboru
          * saga: 13 gier Command & Conquer (rts)
          * Universe at War: Eratch Assult (rts, s-f)
          * Frontlines: Fuel of War (fps, współczesne pole walki)
          * Fantasy Wars (strategia turowa podobna do Fantasy General)
          * abonament GG + klubowa płyta DVD
          * książka Maka Sołonina 22 czerwca 1941 (w przypadku gdy ta książka zostanie wręczona za zdobycie głowy Rommla, to nagroda książkowa zostanie zmieniona na inną)
      Wszystkie nagrody są nowe. Gry są w wersji angielskiej, zafoliowane.
   3. Przegrany z finału otrzyma 50 punktów ligowych i roczny abonament GG, pozostali półfinaliści po 25 punktów ligowych oraz półroczne abonamenty GG.
   4. Każdy z graczy otrzymuje 2 bonusowe punkty ligowe za każdą w pełni rozegraną grę turniejową.
   5. Szybsze zwycięstwa są nagradzane dodatkowymi bonusowymi punktami ligowymi: +1 punkt za V oraz +2 punkty za BV.
   6. Turniej rozgrywany jest systemem pucharowym - przegrany w danej rundzie odpada.
   7. Wszystkie gry w tym turnieju są typu duel.
   8. Jeżeli gracz, który jest wyżej na liście graczy turnieju ma niższy lub równy poziom gry (z dnia rozpoczęcia turnieju) w porównaniu do poziomu przeciwnika to:
          * decyduje on jaki będzie grany scenariusz i ustawienia o ile jego poziom gry (wybiera spośród scenariuszy oryginalnych, RFS, oraz dla Gustlik e-file, w ciągu 2 dni)
          * nie może wybrać scenariusza wybranego przez siebie w poprzednich rundach tego turnieju
   9. Jeżeli poziom gry (z dnia rozpoczęcia turnieju) drugiego gracza, który jest niżej na liście, jest mniejszy od poziomu przeciwnika, to podaje on trzy propozycje scenariuszy (w ciągu 2 dni), z których przeciwnik wybiera jeden (w ciągu 3 dni). W przypadku ponownego podawania trzech scenariuszy propozycją nie może być scenariusz wcześniej rozegrany w turnieju przez gracza proponującego.
  10. Niedotrzymanie terminów podanych w nawiasach powoduje przejście wyboru na drugą stronę.
  11. Jeżeli w gra zakończy się wynikiem remisowym, to:
          * w przypadku gdy gracz wyżej rozstawiony nie wybierał scenariusza spośród propozycji gracza niżej rozstawionego to,do kolejnej rundy awansuje gracz, który jest niżej na liście startowej
          * w przypadku gdy gracz wyżej rozstawiony wybierał scenariusz spośród propozycji gracza niżej rozstawionego to,do kolejnej rundy awansuje gracz, który w momencie zakończenia gry posiadał więcej zsumowanych celów drugorzędnych oznaczonych flagą na mapie (lotniska, miasta, punkty rekrutacji...); jeżeli to kryterium nie rozstrzygnie, to o awansie zadecyduje zsumowana ilość punktów prestiżu w momencie zakończenia (punkty nierozdysponowane plus wartość armii).
  12. Kolejność listy graczy tego turnieju będzie ustalona po zakończeniu zapisów. Na początku listy będą gracze sklasyfikowani w poprzednim sezonie (decyduje zajęte miejsce), a następnie będą gracze niesklasyfikowani w poprzednim sezonie, ale z aktywnym abonamentem GG (decyduje poziom gracza i w dalszej kolejności gwiazdy).
  13. Wyniki gier turniejowych są rejestrowane również w lidze.
  14. Gry turniejowe można rozgrywać dowolnym sposobem:
          * przez email
          * przez Skype
          * online, przez WarZone
      O sposobie gry należy poinformować koordynatora najpóźniej w ciągu dwóch dni od wyboru scenariusza.
  15. W przypadku gry przez email wszystkie emalie z turami trzeba kopiować do koordynatora turnieju. Na tury należy odpowiadać w ciągu 24 godzin.
  16. W przypadku gry online lub przez Skype należy poinformować o terminie gry koordynatora turnieju przed grą.
  17. Jeżeli gra nie jest rozstrzygnięta w ciągu trzech tygodni od daty rozpoczęcia rundy, to koordynator może wyznaczyć dzień i godzinę spotkania na skype (lub WarZone jeżeli obaj gracze mogą grać online). Niestawienie się o wyznaczonym terminie jest równoznaczne z walkowerem.
  18. Po zakończeniu gry skype, gracz który wygrał ma obowiązek przesłania kompletu tur do koordynatora turnieju.
  19. Regulamin klubowy ma swoją moc również w grach tego turnieju, ale pierwszeństwo ma regulamin turnieju.
  20. Jakiekolwiek pytania należy wysyłać do koordynatora turnieju pg2raport at tlen.pl. Protesty (podejrzenia przeciwnika o oszukiwanie) należy wysyłać do Depeta pg2cheating at generalsguild.com. Nasze decyzje są ostateczne.   

Szarik

Aktualnie wszystkie gry w toku oprócz jednej toczą się bardzo sprawnie i myślę, że na dniach rozpoczną się ćwierćfinały.

Szarik

Dobra wiadomość: okazuje się, że już wszystkie gry sprawnie się toczą  :)

Sir Daban

Cytat: giees w Marzec 04, 2009, 09:31:25 PM
Cytat: PitekWaleczny w Marzec 04, 2009, 02:15:27 PM
W dobue kryzysu zmuszony jestem walczyc o przetwanie w pracy pracujac po 10-12 godzin dziennie...
Witam w klubie :)

Przed pierwszym "posiedzeniem nad scenem"  z Gieesem (przedwczoraj) doweidziałem sie że opiekunka od dzieci (21 miesięczne bliźniaki) rezygnuje i trzeba szybko szukać nowej (gra przeplatana telefonami). Wczoraj w decydującej fazie walki wpada gzubek, ale jakiś taki "niewyrażny" - okazuje się że gorączka 39 i zaczyna sieczopkowanie, bieganie p oherbatki, kompresy i takie tam:) Normalnie przerwałbym grę, lecz Giees prosił aby zakończyć ja wczoraj, więc walczyliśmy do późnych godzin nocnych. Zupełnia jak na prawdziwej wojnie ,zapomnij o komforcie i spokoju - samo życie:)

Sir Daban

Nikt się nie chwali wynikami. Czyżbyśmy skończyli pierwsi?

Zwyciężył Giees - serdeczne gratulacje i pełny szacunek tym większy że wygrał na "moim terenie".

W moim odczuciu skóry łatwo nie sprzedałem, wygrał różnicą jednej tury, a walka toczyła się do samego końca (z racji heksów drugoplanowych gdybym skończyłw tej samej turze to ja bym był zwycięzcą). Moje oddziały dotarły do ostatniego VH, odsłoniły go, lecz zatrzymały się na brzegu - ot zabrakło odległości, oddziału, dobrej koordynacji, może szczęścia. 

Tym bardziej gratuluję Gieesowi bo mu nie zabrakło tego ostatniego kroku - to właśnie różni doświadczonego generała od oficera świeżo po szkole :) Mam mnóstwo materiału do przemyślenia jak tylko się wyspię.

giees

O maly wlos. Kolega gral scen bardzo ciekawie , duze doswiadczenie w tym terenie pozwala mu wykonywac ciekawe ruchy. Moja gra nie byla ani troche ciekawa , standardowo staralem sie zabic wszystko co sie rusza i szczesliwie wystrczylo.
Ogolnie gra remisowa.

Ps. Szarik , jezeli bedzie sytuacja ze w ciagu najblizszych 4  dni bede musial zaczac nastepny scen to chyba bede musial wpuscic  kogos na moje miejsce bo mam taki nawal pracy ze nie wyrobie. Jezeli bylaby taka sytuacja to chcialbym (jesli to mozliwe) zeby moj Ciechanowy przeciwnik gral za mnie.
Wyszukiwarka ogloszeniowa Broomer.pl. Znajdz samochod.