zlot graczy - listopad 2007

Zaczęty przez Szarik, Lipiec 23, 2007, 11:47:32 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Depet

Cytat: darkonza w Listopad 19, 2007, 07:51:29 AM
Jako że wręczono nagrody a ich sponsorem był Mistrz Polski 2006 (któremu serdecznie dziękuję) to oczywistym staje się fakt, że kolejnym sponsorem bedzie mistrz polski 2007 [...]

Heh byłoby wspaniale ! :)

pepe1941

Mamy poniedziałek a ja dalej regeneruje sie po ciężkich walkach na zlocie ;)
Co do samego zlotu to atmosfera była świetna, generałowie zaprawieni w bojach wiec walczyli do samego końca a nawet i dłużej. ;D
Wszystkim generałom życzę samych wygranych oraz szybkiej regeneracji zdrowia :szczególnie Rommlowi.   ;) ;)
Rzecz jasna polecam wszystkim zlot, naprawdę warto przyjechać.

Cytat: PitekWaleczny w Listopad 18, 2007, 10:11:49 PM
Owszem, są fotki, ale te porządne tylko. ;-) Jakoś na szczęście nikomu nie przyszło do głowy robić fotki, kiedy "byliśmy zaskoczeni nowym dniem". No chyba, że o czymś nie wiem i dopiero teraz wyjdzie na jaw prawdziwa prawda.
Chyba zapomniałeś że taż miałem aparat i nie wszystkie fotki są porządne.  >:D >:D >:D

P.S Całą powrotną drogi odbijało mi się jakiś dziwnym mięsem, ale poza tym kotlet na obiad był dobry. :P

PitekWaleczny

Cytat: pepe1941 w Listopad 19, 2007, 06:26:17 PM
....Chyba zapomniałeś że taż miałem aparat i nie wszystkie fotki są porządne.  >:D >:D >:D

Tak właśnie podejrzewałem, coś mi tak świtało, że jakieś błyskawice widziałem jak spałem, a to były błyski od lampy aparatu.

Cytat: pepe1941 w Listopad 19, 2007, 06:26:17 PM
P.S Całą powrotną drogi odbijało mi się jakiś dziwnym mięsem, ale poza tym kotlet na obiad był dobry. :P

Zaraz po Twoim wyjeździe przeliczyliśmy pogłowie kóz i psów. Nie udało nam się doliczyć jednej kozy i psa. Na szczęście buda była. Wygląda na to, że w mięsie nie było łańcucha.

Moje osobiste wrażenia ze zlotu:

- mamy zgraną grupę, zwłaszcza w nocy. Janus, Feldfebel Szulc i Szarik ( sorki, jeżeli kogoś pominąłem) potrafią tak rewelacyjnie   chrapać, że aż z wrażenia nie mogłem w ostatnią noc długo zasnąć. Co prawda sam nie jestem święty i też chrapię, ale przy nich jakoś nie miałem odwagi fałszować. >:D
- kiedy ma się "zmienny kąt widzenia" rozgrywka całkiem sprawnie idzie. Doświadczyłem tego podczas gry z Roberto. Tempo w jakim znikały nasze jednostki podczas scenariusza Oak przyprawiło by o przyspieszoną palpitację serca Janusa czy Rommla. Nie uwierzyli by, że można tak szybko wykończyć przeciwnika. Scenariusz ten chyba przegrałem, ale zdaje się, że Roberto po prostu wjechał własną jednostką na swój Victory hex ( który ja miałem zająć ) i ogłosił swoją wygraną. Czy jakoś tak było.
- Janus jest wielkim strategiem. Wie jak rozmiękczyć przeciwnika. Doświadczył to Lavalavabatu podczas rozgrywania Stalingrad 2 z Janusem. Chłopak rano nawet nie pamiętał którą stroną grał, Niemcami czy Rosjanami.
- Pepe wie jak zdobyć popularność. Zwłaszcza po porannej pobudce o 6 nad ranem w pokoju obok, gdzie zdaje się przebywali jacyś licealiści. Wpadł z okrzykiem : Kompania wstawać. Popularność jego została zmierzona liczbą pustych butelek, przekleństw,  butów, a nawet damska częscią garderoby, która poleciała w jego stronę. Ten to wie jak zrobić wrażenie.

Mógłbym tak jeszcze trochę pisać, zwłaszcza, że nie wszystkich wymieniłem. Ogólnie zlot był jak najbardziej udany i już czekam na następny.
W tej chwili w Polsce 1.5 mln ludzi spi, 1.1 mln ludzi uprawia seks, 2.8 mln ludzi je... A Ty siedzisz i czytasz moj opis. GRATULACJE!!!!!

Roberto_tr

Cytat- kiedy ma się "zmienny kąt widzenia" rozgrywka całkiem sprawnie idzie. Doświadczyłem tego podczas gry z Roberto. Tempo w jakim znikały nasze jednostki podczas scenariusza Oak przyprawiło by o przyspieszoną palpitację serca Janusa czy Rommla. Nie uwierzyli by, że można tak szybko wykończyć przeciwnika. Scenariusz ten chyba przegrałem, ale zdaje się, że Roberto po prostu wjechał własną jednostką na swój Victory hex ( który ja miałem zająć ) i ogłosił swoją wygraną. Czy jakoś tak było.

Nie no nie przesadzaj ... owszem, obaj graliśmy jakbyśmy byli "genialni" bo nawet później replajów nie oglądaliśmy :D ale walka zakończyła się przepisowo. Obstawiłem po prostu swojego VH broniąc się przed kontrą. W międzyczasie parę toastów cobyś się nie połapał w moich zamiarach i jakoś poszło ;)

Ty na manewr toastowy dałeś się nabrać :D a Rommel niestety nie, skubany później już herbatkę popijał  >:(

Szarik

Utworzyłem galerię zdjęć ze zlotu, których autorem jest Rommel. Galeria opiera się na gotowych skryptach WEBalbuM.
Część zdjęć ma swoje opisy, ale nie wszystkie. Zapraszam do komentowania zdjęć i szczególnie proszę o pomoc zlotowiczów aby wypełnili galerię treścią.
Ponieważ galeria nie opiera się na skryptach własnych dlatego ma osobny system logowania i zachęcam aby zarejestrować się w galerii i dopiero po rejestracji zostawiać swoje komentarze.
Wkrótce będą dodane kolejne galerie.
http://gildiageneralow.pl/foto

Fred

Oglądam i czytam, że zlot jak najbardziej udany, heh. Niestety na tym nie mogłem być. Pytanie kiedy i gdzie będzie następny... heh. Pozdrawiam

Gustlik

Może jakieś opisy by się przydały - kto zacz, na którym zdjęciu jest?

Wszak nie wszyscy się znamy "z widzenia"... ;)
"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

Zsamot

Znalazłem się:) Choć byłem wręcz efemerydą, to super, że jednak gdzieś tam zaistniałem, nie muszę dłużej przekonywać żony, że jednak byłem w Toruniu na samczym spotkaniu, nie zaś innych baletach >:D. Ufff... Następnym razem muszę być dłużej, stanowczo...
http://opengeneral.pl/
Allah jest wielki ale B-52 też jest duży.
Jesteśmy na FB:
https://www.facebook.com/groups/140111696051369

Szarik

Cytat: Gustlik w Listopad 20, 2007, 12:37:54 AM
Może jakieś opisy by się przydały - kto zacz, na którym zdjęciu jest?

Wszak nie wszyscy się znamy "z widzenia"... ;)
Opisy są tylko nie przy wszystkich zdjęciach. Ten kto przejrzy wszystkie będzie wiedział kto jest kto.
Na zdjęciach, które mam od Rommla nie ma krzemyka, który pojawił się pod koniec zlotu (myślę, że będzie można go zobaczyć w kolejnej partii zdjęć).

Szarik

Cytat: Fred w Listopad 20, 2007, 12:31:01 AM
Pytanie kiedy i gdzie będzie następny... heh. Pozdrawiam

Mam nadzieję, że zlot uda się zorganizować w ciepłym maju.

krzemyk

W końcu odkryłem, gdzie znajduje się ten słynny fort... ponad pół wieku zajęło to rodowitemu Krzyżakowi, heh chyba mój zwiad się sypie  ;D
pozdrawiam wszystkich, którym zdążyłem uścisnąć rękawicę :)

lavalavabatu

CO do rozgrywki z Janusem to faktycznie taktycznie rozlozylismy to Litrowa %% :D

ale nie bylo tak zle ( ponoc :D ).

ci co nie pojechali stracili duzo wrazen  - ludzia z wrazenia mowe odbieralo :D
ci co pojechali stracili duzo zdrowia :D - niektorzy przeoczyli snidanie

było rewelka..
nastepnym raze moze tylko gdzies blizej :D:D

pozdrawiam

Gustlik

Cytatnastepnym raze moze tylko gdzies blizej Cheesy:D

Ale bliżej czego ? :)))

Bo jak bliżej Krakowa, to jestem za... :))
"You'll take my life but I'll take yours too
You'll fire your musket but I'll run you through
So when you're waiting for the next attack
You'd better stand there's no turning back"

EFILE, KAMPANIE:
http://opengeneral.pl/

Szarik

W galerii pojawiły się zdjęcia wykonane aparatem Roberto. Aby móc komentować pod własnym nickiem trzeba się do mnie zgłosić po login i hasło (ten system wymaga abym zakładał osobiście konta).

Janus

#74
CO do rozgrywki z Janusem to faktycznie taktycznie rozlozylismy to Litrowa %% .
co mogę na to rzec-był remis w grze  ;D pytanie czy zawdzięczam to tej litrowej ?
zresztą mniejsza o to
co do chrapania w nocy -pory chyba się koledze Walecznemu pomyliły -chrapaliśmy w dzień no może nad ranem ,bo o ile pamiętam to raz o 5 00 poszedłem spać ,a za drugim ok 4.
ale tę pomyłkę mogę zrozumieć bo i ja poczułem się jak żołnierz na lini Maginota (nie dziwię się że Francuzi przegrali) i gdyby nie wycieczka po forcie oraz czasomierniki pewnie bym sam pomylił pory dnia.
Spanie przypomniało mi jak to w latach 80 było w wojsku (ach te wspaniałe łoza na sprężynach).
po za tym jak zwykle było wesoło szkoda tylko ze nie było nas wiecej.
KIEDY BĘDZIE NASTĘPNY? CHĘTNIE PRZYJADĘ .